Newsy

W nowym cyklu programu "Pytanie na śniadanie" Tomasz Kammel będzie uczył widzów jak się mądrze i skutecznie komunikować

2014-09-03  |  06:45

"Jak gadać, żeby się dogadać" to tabletka na troski i nieporozumienia – zapowiada swój cykl w „Pytaniu na śniadanie” Tomasz Kammel. Znany dziennikarz przyjrzy się komunikacji międzyludzkiej i popełnianym w niej błędom. Kammel będzie uczył widzów jak się mądrze komunikować, rozładować agresję rozmówcy oraz zjednywać sobie ludzi poprzez mowę ciała. 

Tomasz Kammel od kilku lat prowadzi wykłady eksperckie z dziedziny komunikacji międzyludzkiej i technik interpersonalnych. Posługując się przykładami i anegdotami z jego życia zawodowego prezenter uczy jak się skutecznie komunikować zarówno w życiu codziennym, jak i zawodowym. Od września swoją wiedzą będzie się dzielił także z widzami programu "Pytanie na śniadanie".

 – Cykl „Jak gadać żeby się dogadać” to jest taka tabletka na troski wynikające z tego, że czasami nie wiemy za bardzo jak dobrze ze sobą porozmawiać, żeby nie było konfliktów, żeby załatwić wszystko prosto, łatwo i przyjemnie. Bo często o jedno słowo za dużo powoduje siedem cichych dni. Albo na przykład czyjaś agresja, której w ogóle nie jesteśmy powodem tak nas wkurza, że odpowiadamy na nią naszą agresją i wtedy już jest gotowa awantura – mówi Tomasz Kammel.

Każdy odcinek nowego cyklu będzie trwał 2-3 minuty. W tym czasie widzowie obejrzą scenkę rodzajową prowadzącą do potencjalnego konfliktu i sposoby rozwiązania problemu. Tomasz Kammel zapowiada, że będzie korzystał z archiwalnych nagrań telewizyjnych i filmików znalezionych w internecie. Twierdzi też, że wiedza ma być podana w sposób lekki i przyjemny, bowiem widzowie w porannych programach szukają przede wszystkim rozrywki.

Są takie magiczne sztuczki, które sprawiają, że ludzie bardzo łatwo tą agresję potrafią rozładować, są magiczne słowa, nie tylko „przepraszam”, „proszę”, „dziękuję”, ale jest kilka innych, które znakomicie budują nasze relacje i o tym wszystkim można opowiadać w sposób zajmujący, krótki. Są takie proste rady, mnóstwo przykładów, które mogą ułatwić nam takie komunikacyjne, interpersonalne życie – one są wszystkie śmieszne, łatwe do zastosowania. Myślę, że widz się nie będzie nudził, a może nawet ułatwi sobie życie – mówi Tomasz Kammel.

Porady prezentera widzowie będą mogli wykorzystać zarówno w życiu codziennym, jak i zawodowym. Pokaże jak uspokoić wściekłego klienta, w jaki sposób grzecznie prowadzić spór lub jakich słów nie nadużywać w rozmowie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.

Media

Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie

Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami  mają wiele wspólnych tematów do rozmów.

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.