Mówi: | Wojciech Czyżak |
Funkcja: | dyrektor sprzedaży systemów GPS |
Firma: | Hertz Systems |
W wakacje wzrasta się liczba zaginięć dzieci. Pomocne okazują się aplikacje mobilne
Każdego roku policja otrzymuje kilkanaście tysięcy zgłoszeń na temat zaginięć. W większości dotyczą one dzieci w wieku od 7 do 17 lat. Wakacje to szczególnie niebezpiecznym okres dla najmłodszych.
Według danych policji w zeszłym roku odnotowano ponad 19 tysięcy przypadków zaginięć, z czego niemal 40 procent dotyczyło najmłodszych. Statystyki fundacji Itaka mówią, że w 2013 roku zaginęło 382 nieletnich w wieku poniżej 7 lat, natomiast w przedziale 7-13 liczba ta urosła do 811 dzieci. W dalszym ciągu najwięcej zniknięć notuje się w przypadku nastolatków w wieku 14-17 lat.
– Zjawisko zaginięć nasila się szczególnie w okresie wakacyjnym, kiedy dzieci są pozostawione bez opieki, nie chodzą do szkoły, zawierają nowe znajomości oraz wyjeżdżają na wakacje. Jeżeli chcemy dbać o bezpieczeństwo najmłodszych, to z pomocą może nam przyjść urządzenie, które jest połączeniem telefonu i GPS-u – stwierdza Wojciech Czyżak, dyrektor sprzedaży systemów GPS w firmie Hertz Systems.
Aby zapewnić swoim dzieciom jak największe bezpieczeństwo, rodzice coraz częściej decydują się na kupno tzw. strażników dziecka, działających na ograniczonym terenie, lub lokalizatorów z systemem GPS.
– Taki gadżet powoduje, że zawsze momencie wiemy, gdzie znajduje się nasze dziecko. Mamy możliwość sprawdzenia tego na smartfonie, tablecie oraz komputerze stacjonarnym. Dodatkowo urządzenie ma kilka innych funkcjonalności, które informują nas przykładowo, kiedy dziecko opuszcza zdefiniowany w przeglądarce obszar. W razie niebezpieczeństwa, gdy czuje się ono zagrożone, wciska przycisk SOS i po kilku sekundach opiekun zostaje poinformowany, że została wezwana pomoc – tłumaczy Czyżak.
Lokalizatory GPS w swoich systemach wykorzystują mapy Google, dlatego też z dokładnością do ulicy, potrafią wskazać położenie dziecka lub osoby starszej. Urządzenie nie ma także problemu z zasięgiem.
– Urządzenie działa na terenie całej Polski dzięki technologii GPS. To idealne narzędzie dla naszego dziecka wyjeżdżającego na wakacje, zieloną szkołę oraz obóz. Możemy bowiem monitorować je na terenie całego kraju, z dowolnego miejsca w Polsce. Lokalizator ładowany przez USB starcza w normalnym trybie na dwa dni – dodaje Czyżak.
Ceny lokalizatorów GPS wahają się od 500 do 600 zł.
Czytaj także
- 2024-12-23: Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-26: RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-09-27: MNiSW wspiera programy badawcze dotyczące żywienia. W planach jest też popularyzacja zdrowej diety
- 2024-09-25: 94 proc. dzieci ma problem z podstawowymi umiejętnościami ruchowymi. Potrzebne zmiany w lekcjach WF-u
- 2024-09-13: Monika Miller: Zastanawiam się, czy chcę ślubu tradycyjnego, czy na przykład na plaży w Macedonii. Myślę też, czy zaprosić gości i czy chcę rodzinę
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.