Mówi: | Małgorzata Ohme |
Funkcja: | psycholog dziecięcy i rodzinny, psychoterapeuta |
Wielu rodziców nie lubi bawić się z dziećmi. Kojarzy im się to z nudnym obowiązkiem
83 proc. rodziców deklaruje, że nie ma czasu na zabawę z dziećmi. Badania wykazały jednocześnie, że deklarowany brak czasu może wynikać z faktu, że rodzice narzucają sobie nierealistyczne wymagania dotyczące wspólnej zabawy. Czas poświęcany dzieciom kojarzy im się z nudnym obowiązkiem. Ponad połowa badanych przyznała, że nie wie w co bawić się z dzieckiem.
– Jeśli rodzic pomyśli o zabawie w kontekście tego, że ma być ona twórcza, że on ma wszystko wymyślać i jeszcze odczuwać fantastyczne emocje z tego powodu, to wchodzi w zabawę z napięciem i niechęcią. Teraz mamy mnóstwo dzieci, które przychodzą i mówią: „mamo, nie wiemy w co się bawić”. Dzieje się tak dlatego, że rodzice czują na sobie brzemię, że oni muszą wszystko zaplanować, dać scenariusz zabawy. Rodzice powinni wyrzucić te wszystkie oczekiwania, które na siebie nakładają i wtedy być może zabawa stanie się dla nich przyjemnością i przestanie generować negatywne emocje – wyjaśnia Małgorzata Ohme psycholog rodzinny i dziecięcy, ambasadorka akcji „Zabawa na luzie”.
Z badań wynika także, że rodzice nie widzą możliwości zabawy z dzieckiem w natłoku obowiązków domowych. Nie są więc w stanie wygenerować czasu tylko i wyłącznie dla malucha, wejść w jego dziecięcy świat.
– W głowie rodzica istnieje przekonanie, że podczas zabawy z dzieckiem nie może on wykonywać żadnych obowiązków, nie może wykonywać telefonów do przyjaciół, gotować, sprzątać. Wejście w świat dziecka kojarzy mu się ze 100 proc. poświęceniem. W zabawie, zarówno dorosły dostosowuje się do dziecka, jak i dziecko dostosowuje się do niego. Dziecko może czasem z tobą gotować na swojej małej kuchence, mieszać mąkę, rodzynki. Czasami ty wchodzisz do jego pokoju, do jego świata. Nie chodzi o to, żeby nagle zrezygnować z pracy, kompletnie przeformułować swoje życie – przekonuje Małgorzata Ohme.
Aż 80 proc. rodziców uważa także, że dzieci mają zbyt duży dostęp do nowych technologii i multimediów. 50 proc. dorosłych jest zdania, że trudno konkurować z tego typu zabawami. 85 proc. badanych twierdzi także, że najmłodsi mają zbyt dużo zabawek, którymi na dodatek nie potrafią się bawić.
– W tym całym asortymencie atrakcji, zabawek rodzice nie wiedzą, co wybrać. Przestaliśmy też być w zabawie spontaniczni. Jeśli zabawa z założenia jest twórcza, to przestaje być zabawą, bo podstawową teorią zabawy jest tzw. autoteliczność. Wszystko, co się dzieje wokół zabawy, czyli wszystkie korzyści rozwojowe, one się dzieją przy okazji. Dziecko się bawi, ma z tego fun, jest radosne, otwarte i jednocześnie się uczy – tłumaczy psycholog w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Badanie zostało przeprowadzone na przełomie stycznia i lutego 2014 r. na rodzicach dzieci w wieku 5-10 lat.
Czytaj także
- 2024-07-12: Coraz wyższy poziom imigracji w Polsce nie zrównoważy mniejszej liczby urodzeń. Najszybciej będą się wyludniać wsie i mniej atrakcyjne miasta
- 2024-07-12: Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu
- 2024-06-24: Polscy mali i średni przedsiębiorcy wciąż ostrożnie podchodzą do ekspansji zagranicznej. Potrzebują więcej wsparcia finansowego i doradczego
- 2024-07-05: Sektor finansowy walczy o pracowników. Coraz ważniejsze stają się kompetencje technologiczne
- 2024-06-25: Naukowcy stworzyli zdrowszą odmianę czekolady. Wykorzystali do tego wyrzucane dotąd części owocu kakaowca
- 2024-06-11: Młodzi przed trzydziestką odnoszą sukcesy w polskiej nauce. Setka najzdolniejszych otrzymała właśnie stypendia
- 2024-06-07: Polski sektor kosmiczny na fali wznoszącej. Trwa rewizja najważniejszych dla branży dokumentów strategicznych
- 2024-06-26: Polski sektor kosmiczny rośnie w siłę. Niszą dla krajowych firm może być diagnoza, naprawa czy tankowanie satelitów na orbicie
- 2024-05-31: W strefach objętych konfliktem żyje 400 mln dzieci. Najtrudniejsza sytuacja jest w Strefie Gazy, gdzie w ciągu kilku miesięcy zginęło ponad 12 tys. dzieci
- 2024-06-19: Wysokie temperatury zagrażają zwierzętom domowym. Narażone są na udary cieplne i poparzenia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Edukacja
Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu
Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.
Media
Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie
Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami mają wiele wspólnych tematów do rozmów.
Prawo
Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność
Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.