Newsy

Wkrótce trzecia część "Wiedźmina". Sklepy rozpoczęły przyjmowanie przedpremierowych zamówień na grę

2013-10-18  |  06:00

Polska seria gry „Wiedźmin” podbiła serca fanów gier wideo. Zarówno pierwsza, jak i druga część odniosły spory sukces na rynku, a kluczem do niego była świetna produkcja gry. Jej twórcy mają nadzieję, że trzecia odsłona będzie jeszcze lepsza.

"Wiedźmin 3" trafi do sklepów dopiero w drugiej połowie przyszłego roku, jednak gracze i specjaliści już dziś wróżą grze wielki sukces. Adam Kiciński, prezes zarządu CD Projekt wierzy, że produkcja będzie hitem także poza Polską.

 – Dobre polskie gry sprzedają się na świecie tak samo jak inne tego typu pozycje. Nikt w branży nie kieruje się tym, czy została ona stworzona w Polsce, czy nie. Nie ma to także żadnego przełożenia na sprzedaż. Grę trzeba wykonać naprawdę dobrze, a dodatkowo umiejętnie ją wypromować. Wtedy znajdzie ona kupców, bez względu na miejsce produkcji – stwierdza Kiciński w rozmowie z agencją informacyjną Newseria.

Szef CD Projekt przypomina, że seria „Wiedźmin” zaliczyła bardzo dobry wynik w sprzedaży. 

 – Do tej pory obie gry sprzedały się w liczbie pięciu milionów egzemplarzy. To dość dobry rezultat, jednak zakładamy, że trzecia część serii będzie cieszyć się jeszcze większym zainteresowaniem. Najnowszą częścią chcemy sobie podnieść poprzeczkę sprzedażową – uważa Kiciński.

Sklep Amazon.com przyjmuje już przedpremierowe zamówienia na grę. Standardowa edycja wersji PC wyceniona została na 49,99 dolarów, czyli nieco ponad 150 złotych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.