Newsy

Dzieci powinny pić więcej wody

2013-10-16  |  07:00
Rodzice powinni całkowicie zrezygnować z podawania dzieciom słodkich napojów. Zamiast nich, dietetycy polecają wodę mineralną, bo pozwala ona zmniejszyć ryzyko otyłości. Poza tym specjaliści przekonują, że pomaga to uczyć zdrowych nawyków od najmłodszych lat.

Rodzice i niektórzy lekarze pediatrzy nadal polecają różnego rodzaju soczki, słodkie kompoty. Dzieci też chętniej sięgają po tego typu napoje, dlatego że są słodkie, a my naturalnie rodzimy się z preferencją do słodkiego smaku. W związku z tym łatwiej namówić dziecko do wypicia soczku czy kompotu niż do wypicia wody, która ma bardzo neutralny smak – zauważa dietetyk, Katarzyna Okręglicka.

Specjalistka zachęca do zastąpienia słodkich napojów wodą, która pomaga utrzymać prawidłową masę ciała i zapobiega rozwojowi tkanki tłuszczowej.

 – Jeżeli dochodzi do rozwoju tkanki tłuszczowej, szczególnie w okresie niemowlęcym czy dzieciństwa, to później coraz trudniej z nią walczyć. Woda i jej picie jako główne źródło nawodnienia sprzyja prawidłowemu rozwojowi – tłumaczy dietetyk  w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Polskie Towarzystwo Pediatryczne zaleca, żeby małe dzieci piły około litra płynów w ciągu dnia. Najlepiej, jeśli będzie to woda niskozmineralizowana, czyli ta, w której jest poniżej 500 mg składników mineralnych na 1 litr. Równie ważne jest, żeby woda dziecku smakowała.

 – Warto kierować się preferencjami smakowymi dziecka. Jeżeli jest jakaś woda, która zawiera nie więcej niż te 500 mg/l składników mineralnych i dziecku smakuje, to znaczy, że ta woda jest dla naszego dziecka najlepsza i najkorzystniejsza. Chodzi o to, żeby ono chciało wypijać takie ilości wody, żeby się prawidłowo nawadniało, a nie żebyśmy je do tego zmuszali – mówi Katarzyna Okręglicka podczas Akademii RodziceMalucha.pl.

Wprowadzenie do diety dziecka wody nie oznacza, że trzeba zupełnie zrezygnować z soków lub kompotów. Słodkie napoje mogą pojawiać się w jadłospisie, ale w ograniczonych ilościach.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.