Newsy

Korporacje stawiają na jogę dla pracowników. Godzina ćwiczeń pozwala się pozbyć bólów kręgosłupa i zredukować stres

2017-05-12  |  06:30
Mówi:Małgorzata Baranowska
Funkcja:właścicielka szkoły jogi Halasana
  • MP4
  • Pracodawcy mają coraz większą świadomość, że zdrowy i zadowolony pracownik jest bardziej aktywny, a tym samym uzyskuje w pracy lepsze efekty. Dlatego niektóre firmy stawiają na zajęcia sportowe, m.in. na jogę. Taka forma ćwiczeń to bardzo dobre rozwiązanie, tym bardziej że do organizacji zajęć w miejscu pracy nie jest konieczna w pełni wyposażona sala ani profesjonalny sprzęt. Korzyści jest wiele, bo joga nie tylko redukuje stres i odciąża kręgosłup, lecz także poprawia krążenie i wzmacnia układ odpornościowy.

     

    – Osoba pracująca w korporacji w trybie etatowym wiele godzin dziennie siedzi za biurkiem, więc często ma dolegliwości związane z kręgosłupem. W wyniku przeciążenia kręgosłupa związanego z długotrwałym utrzymywaniem jednej pozycji odzywają się dyskopatie. Mięśnie grzbietu są bardzo osłabione, zarówno tułów, jak i kręgosłup nie są w stanie pełnić prawidłowo swojej funkcji. Kolejne przypadłości, które mogą się pojawić w wyniku pracy za biurkiem, to dolegliwości ze strony układu krążenia – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Małgorzata Baranowska, właścicielka szkoły jogi Halasana.

    Wyjazdy na paintball, maratony pracownicze, mecze piłki nożnej, tenis z szefem lub basen z kolegami z działu – takie formy aktywności są polskim pracownikom bardzo dobrze znane. Sprzyjają nie tylko aktywności fizycznej, lecz także integracji. Coraz częściej pojawiają się jednak takie głosy, że sam ruch to zdecydowanie za mało. Oprócz sprawności liczy się także wewnętrzny spokój i umiejętność radzenia sobie ze stresem, dlatego w korporacyjne mury wdarł się zupełnie nowy sposób na pracowniczy relaks – joga i praca z oddechem.

    – Pracownicy przez godzinę ćwiczą asany, a po skończonym treningu wracają z powrotem do pracy. Uczestnicy zajęć jogi w firmie ćwiczą te same pozycje, jak na sali w szkole jogi. Oczywiście nie mamy pełnego sprzętu, nie mamy drabinek gimnastycznych, ale bazując na pomocach takich jak paski, klocki, ręczniki, można wykonywać wiele asan z taką samą korzyścią, jak w czasie ćwiczeń w specjalnie przygotowanych salach – wyjaśnia Małgorzata Baranowska.

    Osobom, które nie są przyzwyczajone do aktywności fizycznej, takie zajęcia w ciągu dnia pracy dają możliwość regularnych ćwiczeń, co najmniej godzinę w tygodniu. Przychodzą do pracy wykonywać swoje obowiązki, a w pakiecie dostają dawkę ruchu.

    – Godzina ćwiczeń raz w tygodniu to trochę za mało, żeby szybko pozbyć się dolegliwości związanych z brakiem ruchu, jednak już po 2–3 zajęciach osoby ćwiczące w firmie zauważają korzyści płynące z tego regularnego wysiłku – mówi Małgorzata Baranowska.

    Joga nie tylko redukuje stres, lecz także poprawia krążenie i wzmacnia układ odpornościowy. Zdrowy i zrelaksowany pracownik jest także o wiele bardziej zmotywowany do pracy i osiąga znacznie wyższe wyniki.

    Osoby, które wiele godzin spędzają za biurkiem w jednej pozycji, każdego dnia powinny też pamiętać o tym, by co pół godziny wstać i przejść się. To wpływa na poprawę krążenia krwi, dotlenienie mózgu i w efekcie na bardziej wydajną pracę.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Dom i ogród

    Zdrowie

    Tomasz Ciachorowski: Po czterdziestce nasze ciało nie jest już tak sprawne jak wcześniej. Imają się go różne choroby, dolegliwości i łatwiej o infekcje

    Aktor zaznacza, że po czterdziestce stał się wielkim entuzjastą profilaktyki i na bieżąco monitoruje stan swojego zdrowia. Korzysta więc z dobrodziejstw medycyny i docenia, że dzięki regularnym badaniom może mieć kompleksową wiedzę na temat tego, co się dzieje w jego organizmie. Tomasz Ciachorowski uważa, że w pewnym wieku trzeba już dbać o siebie ze zdwojoną siłą. Dobrą kondycję pomaga mu zachować także aktywny styl życia. Szczególnie lubi jeździć na rowerze.

    Psychologia

    Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami

    Aktorka, która jest ambasadorką kampanii #TataTeżCzyta2024, zapewnia, że wraz z mężem z ogromną przyjemnością kultywuje tradycję wieczornego czytania swoim synkom, ośmioletniemu Henrykowi i sześcioletniemu Aleksandrowi. Chłopcy mają już ulubione lektury, wśród nich są miedzy innymi książki detektywistyczne, przyrodnicze, o sporcie i o kosmosie. Katarzyna Zielińska podkreśla, że cała rodzina uwielbia ten wieczorny rytuał i czerpie z niego wiele korzyści.