Newsy

Lawinowo rośnie liczba osób z chorobami głosu. Wśród zagrożonych grup nie tylko śpiewacy i nauczyciele, lecz także księża, prawnicy i politycy

2016-04-20  |  06:30
Mówi:dr hab. n. med. Agata Szkiełkowska
Funkcja:kierownik Kliniki Audiologii i Foniatrii Instytutu Fizjologii i Patologii
Firma:adiunkt w Katedrze Audiologii i Foniatrii Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie
  • MP4
  • W ostatnich 10 latach problem zaburzeń głosu przybrał na sile. Jednym z czynników, który może wzmagać dolegliwości, jest nadmierny stres. Zagrożone grupy zawodowe to już nie tylko nauczyciele, śpiewacy i wokaliści, lecz także politycy i biznesmeni. W dzisiejszych czasach głos ma coraz większe znaczenie w budowaniu wizerunku, np. u kontrahentów i klientów. Problem w tym, że większość polskiego społeczeństwa nie ma świadomości zagrożeń związanych z chorobami głosu, z ich profilaktyką, diagnostyką i leczeniem, co często oznacza, że są one lekceważone.

    W ostatniej dekadzie problem zaburzeń głosu bardzo się nasila, a problem zaburzeń o podłożu czynnościowym rośnie lawinowo – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr hab. n. med. Agata Szkiełkowska, kierownik Kliniki Audiologii i Foniatrii Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu, adiunkt w Katedrze Audiologii i Foniatrii Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. – Myślę, że jest to związane z rozwojem cywilizacji, z wszechobecnym stresem i powstawaniem różnych problemów, które wynikają z mechanizmów nerwowo-mięśniowych w obrębie narządu głosu.

    Stres to jedna z przyczyn nasilenia zachorowań związanych z emisją głosu i krtanią. Drugą jest plaga chorób zawodowych. Najbardziej narażone zarówno na powstanie samych chorób krtani, jak i ich skutków są osoby, dla których aparat mowy jest narzędziem pracy, tzn. śpiewacy, nauczyciele, wykładowcy, dziennikarze radiowi i telewizyjni, politycy, księża, prawnicy, a nawet muzycy grający na instrumentach dętych, dla których zdrowa krtań ma kluczowe znaczenie.

    Głos dzisiaj ma zupełnie inną rolę niż kiedyś. Dawniej tak głos, jak i umiejętność komunikowania się nie były tak znaczące w osiąganiu pozycji społecznej i zawodowej. Dzisiaj tak naprawdę umiejętność komunikacji staje się element, który bardzo często determinuje nasze możliwości zawodowe czy osiągnięcie sukcesu w tym obszarze – zwraca uwagę Szkiełkowska.

    Najczęstsze problemy z krtanią to chrypka lub bezgłos, zapalenie krtani, guzki głosowe, przerost strun głosowych lub niedowład mięśni krtani. Wynikają one z nieprawidłowego oddychania, podnoszenia głosu czy jego nadmiernego natężenia.

    Wszelkiego rodzaju dolegliwości, które podejrzewamy, że mogą być związane z narządem głosu, jak okresowa chrypka czy w ogóle każda zmiana głosu, jego męczliwość czy bóle i dyskomfort, który odczuwamy w obrębie szyi i krtani, to są objawy niepokojące, z którymi należy się zgłosić do lekarza – mówi Agata Szkiełkowska.

    Jak podkreśla, dolegliwości związane z głosem często są lekceważone, dlatego najistotniejszą kwestią w ich leczeniu, a jeszcze lepiej – niedopuszczaniu do ich powstawania, jest edukacja. O ile śpiewacy czy aktorzy są uczeni prawidłowej emisji w praktyce, o tyle reszta społeczeństwa ma niewielką wiedzę na temat tego, jak posługiwać się głosem, by chronić krtań.

    Dzisiaj nie prowadzi się zajęć z emisji głosu w grupie dzieci, w grupie dzieci śpiewających czy należących do różnych kół artystycznych. I nie edukuje się w tej kwestii także rodziców i pedagogów, niestety – stwierdza Agata Szkiełkowska. – Dlatego szeroko rozumiana edukacja w zakresie higieny głosu jest niezwykle potrzebna i wpisuje się w profilaktykę.

    16 kwietnia obchodzony był Światowy Dzień Głosu. Z tej okazji na Uniwersytecie Muzycznym w Warszawie odbył się cykl wykładów na temat powstawania i diagnostyki schorzeń oraz samej terapii, a także badania w Centrum Głosu dla Profesjonalistów Medincus. Mówiono o konieczności kompleksowej opieki nad pacjentem z zaburzeniami głosu oraz współpracy lekarza ogólnego z foniatrą.

    Opieka nad głosem osoby, dla której głos jest on narzędziem pracy, musi być kompleksowa. To nie jest kwestia jednorazowej porady lekarskiej. Tym się powinien zająć zespół interdyscyplinarny, który będzie się taką osobą opiekował cały czas. Dlatego że nawet banalna infekcja u artysty czy osoby, która pracuje głosem na co dzień, jest innym schorzeniem niż infekcja u osoby, która tylko używa głosu do komunikacji. Podkreślam, kompleksowość opieki nad tymi osobami, które pracują głosem, i na tym trzeba się bardzo skupić – mówi Szkiełkowska.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

    Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.

    Infrastruktura

    Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego

    21-hektarowy Terminal 5, który powstanie na wodach zewnętrznej części gdańskiego portu Baltic Hub, ma być bazą instalacyjną dla morskich elektrowni wiatrowych. To duży projekt, którego realizacja może się rozpocząć w drugiej połowie tego roku. Tego typu infrastruktura jest konieczna dla przyspieszenia inwestycji offshore w polskiej części Bałtyku. Pierwsze morskie farmy wiatrowe zaczną produkować zieloną energię w 2026 roku.

    Prawo

    Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem

    W Polsce zawiązało się już i rozpoczyna działalność kilkanaście społecznych agencji najmu, kolejnych kilkanaście jest w trakcie powstawania. To niewiele jak na niemal 2,5 tys. gmin w kraju, jednak eksperci widzą w tym rozwiązaniu duży potencjał. Jak podkreślają, może to być szansa zwłaszcza dla miast średniej wielkości, by walczyć ze zjawiskiem wyludniania. Społeczne agencje najmu we współpracy z gminami pośredniczą w wynajmie mieszkań – gminnych bądź należących do prywatnych właścicieli­ – osobom, których zarobki nie pozwalają na rynkowy najem, ale nie kwalifikują ich też do otrzymania mieszkania socjalnego.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.