Newsy

Nutrigenetyka może znacznie ograniczyć występowanie chorób cywilizacyjnych

2015-01-23  |  06:40
Mówi:dr. hab. n. med. Iwona Wybrańska
Funkcja:kierownik Zakładu Diagnostyki Genetycznej i Nutrigenomiki
Firma:Uniwersytet Jagielloński
  • MP4
  • Naukowcy prognozują, że dieta zależna od genotypu będzie przełomem w profilaktyce i leczeniu zaburzeń, takich jak otyłość, miażdżyca, osteoporoza, cukrzyca typu 2, niektóre odmiany nowotworów czy choroby serca. Okazuje się bowiem, że zapotrzebowanie na składniki odżywcze zależy od uwarunkowań genetycznych i może znacznie odbiegać od norm ustalonych dla całej populacji. Znajomość tych różnić umożliwia dostosowanie jadłospisu do indywidualnych predyspozycji metabolicznych.    

    Nutrigenetyka to nowa dziedzina nauki, która zajmuje się badaniem wpływu genów na metabolizm i biodostępność składników odżywczych.

    – Pewne zdobycze nutrigenetyki już teraz są wykorzystywane z korzyścią dla społeczeństwa. Tego typu badania powiedzą nam nie tylko o tolerancji czy nietolerancji glutenu lub laktozy, lecz także na przykład o konieczności suplementowania większej ilości kwasu foliowego w przypadku mutacji reduktazy tetrahydrofolianowej, która odpowiada za metabolizm tego związku – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr. hab. n. med. Iwona Wybrańska, kierownik Zakładu Diagnostyki Genetycznej i Nutrigenomiki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

    Wiedza na temat efektywności metabolizmu kwasu foliowego jest szczególnie istotna dla kobiet w ciąży, ponieważ niedobór tej substancji odżywczej wiąże się z defektami cewy nerwowej u płodu. Co więcej, zbyt mała biodostępność kwasu foliowego zwiększa również ryzyko chorób układu krążenia zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn.

    Do innych składników odżywczych, których metabolizm jest zależny od DNA, należą m.in. witamina C, D, B12, żelazo oraz lipidy. Przypuszcza się, że od genów zależy również wrażliwość na zwiększenia ciśnienia tętniczego po spożyciu sodu.

    Znajomość uwarunkowań genetycznych pacjenta umożliwia ustalenie indywidualnej diety, która uwzględnia zmniejszone lub zwiększone zapotrzebowanie na poszczególne składniki pokarmowe i zminimalizuje ryzyko chorób dietozależnych. Naukowcy prognozują, że indywidualne poradnictwo żywieniowe będzie przełomem w profilaktyce i leczeniu zaburzeń, takich jak zespół metaboliczny, miażdżyca, osteoporoza, cukrzyca typu 2, niektóre odmiany nowotworów, a nawet choroba Alzheimera.

    Obecne testy umożliwiają badanie jedynie pojedynczych genów, czyli pojedynczych podatności. Naukowcy pracują jednak nad kompleksową metodą analizy nutrigenetycznej.

    – W przyszłości na pewno pojawi się możliwość przeskanowania indywidualnego genomu za pomocą metod wysokoprzepustowych. Wtedy każdy człowiek będzie wiedział, jakie podatności go czekają i co powinien jeść, a czego powinien unikać, żeby być zdrowym przez długie lata – dodaje Iwona Wybrańska.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Teatr

    Ochrona środowiska

    Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

    Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

    Ochrona środowiska

    Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

    Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.