Mówi: | prof. hab. n. med. Maria Barcikowska |
Funkcja: | kierownik Kliniki Neurologii CSK MSWiA w Warszawie, Polska Rada Mózgu |
Newsy
Pierwsze symptomy choroby Alzhaimera mogą pojawiać się już w dzieciństwie
2014-01-21 | 06:20
Tagi: choroba Alzhaimera, zanikanie komórek mózgowych, utrata pamięci, otępienie, zaburzenia orientacji
Do tej pory nie udało się znaleźć skutecznego sposobu na leczenie choroby Alzheimera. Przełomem może być ostatnie odkrycie amerykańskich naukowców, którzy twierdzą, że główne symptomy tej choroby pojawiają się już w dzieciństwie. Ze statystyk wynika, że gwałtownie rośnie liczba osób, które zmagają się z tą chorobą. Głównie z powodu starzejącego się w szybkim tempie społeczeństwa.
Badania amerykańskich naukowców wskazują, że już u ośmioletnich dzieci został zidentyfikowany gen SORL1, związany z wczesną postacią Alzheimera. Mali pacjenci mieli zaburzone funkcje poznawcze i problemy z pamięcią. To odkrycie może pomóc w diagnostyce i leczeniu pacjentów z tym schorzeniem. W dużej mierze jest to choroba dziedziczna, a z wiekiem objawy się nasilają.
– Istnieje coś takiego jak rodzinna skłonność do rozwinięcia choroby Alzhaimera. Uważa się, że jeżeli w rodzinie jakiś przypadek choroby potwierdzony i zdiagnozowany się pojawił, rzeczywiście członkowie rodziny są bardziej zagrożeni – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle prof. hab. n. med. Maria Barcikowska, kierownik Kliniki Neurologii CSK MSWiA w Warszawie, Polska Rada Mózgu.
Choroba Alzheimera to stopniowe zanikanie komórek mózgowych, a co za tym idzie – postępująca utrata zdolności umysłowych. Chorzy nie mogą porozumieć się z rodziną, przestają rozpoznawać osoby bliskie, obce może im się wydawać nawet własne odbicie w lustrze.
– W momencie, kiedy osoba starsza chudnie, bo zapomina o jedzeniu, nie radzi sobie w pracy lub z wykonywaniem codziennych obowiązków to powinno być to sygnałem do znalezienia pomocy – mówi prof. Maria Barcikowska.
Przyczyny powstawania choroby są nieznane i na razie nie znaleziono skutecznego sposobu na jej wyleczenie. A jest ona bezlitosna. Zaburzenia orientacji, utrata pamięci i zmiany osobowości postępują z każdym dniem.
– Dla każdego człowieka w różnych sytuacjach życiowych i zawodzie, co innego będzie przerażające. Jeżeli profesor musi poświęcić sześć godzin na ułożenie wykładu a nie dwie jak kiedyś, to jest dla niego dramatyczne wydarzenie, równie dramatyczne jak kiedy dozorca idąc do pracy, zapomina czego właściwie ma pilnować – tłumaczy prof. Maria Barcikowska.
Najpierw pogarsza się pamięć, zmienia nastrój i zachowanie, później dochodzą problemy z poruszaniem się, ubieraniem, myciem, jedzeniem i zaburzenia mowy. Pod koniec życia chorzy nie są w stanie wykonywać najprostszych czynności i wymagają 24-godzinnej opieki.
Badania amerykańskich naukowców wskazują, że już u ośmioletnich dzieci został zidentyfikowany gen SORL1, związany z wczesną postacią Alzheimera. Mali pacjenci mieli zaburzone funkcje poznawcze i problemy z pamięcią. To odkrycie może pomóc w diagnostyce i leczeniu pacjentów z tym schorzeniem. W dużej mierze jest to choroba dziedziczna, a z wiekiem objawy się nasilają.
– Istnieje coś takiego jak rodzinna skłonność do rozwinięcia choroby Alzhaimera. Uważa się, że jeżeli w rodzinie jakiś przypadek choroby potwierdzony i zdiagnozowany się pojawił, rzeczywiście członkowie rodziny są bardziej zagrożeni – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle prof. hab. n. med. Maria Barcikowska, kierownik Kliniki Neurologii CSK MSWiA w Warszawie, Polska Rada Mózgu.
Choroba Alzheimera to stopniowe zanikanie komórek mózgowych, a co za tym idzie – postępująca utrata zdolności umysłowych. Chorzy nie mogą porozumieć się z rodziną, przestają rozpoznawać osoby bliskie, obce może im się wydawać nawet własne odbicie w lustrze.
– W momencie, kiedy osoba starsza chudnie, bo zapomina o jedzeniu, nie radzi sobie w pracy lub z wykonywaniem codziennych obowiązków to powinno być to sygnałem do znalezienia pomocy – mówi prof. Maria Barcikowska.
Przyczyny powstawania choroby są nieznane i na razie nie znaleziono skutecznego sposobu na jej wyleczenie. A jest ona bezlitosna. Zaburzenia orientacji, utrata pamięci i zmiany osobowości postępują z każdym dniem.
– Dla każdego człowieka w różnych sytuacjach życiowych i zawodzie, co innego będzie przerażające. Jeżeli profesor musi poświęcić sześć godzin na ułożenie wykładu a nie dwie jak kiedyś, to jest dla niego dramatyczne wydarzenie, równie dramatyczne jak kiedy dozorca idąc do pracy, zapomina czego właściwie ma pilnować – tłumaczy prof. Maria Barcikowska.
Najpierw pogarsza się pamięć, zmienia nastrój i zachowanie, później dochodzą problemy z poruszaniem się, ubieraniem, myciem, jedzeniem i zaburzenia mowy. Pod koniec życia chorzy nie są w stanie wykonywać najprostszych czynności i wymagają 24-godzinnej opieki.
Na świecie, jest to ponad 30 milionów, w Polsce – około 250 tysięcy. Lekarze szacują, że do 2050 roku, te dane mogą być nawet trzykrotnie większe.
Czytaj także
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-10-15: Agata Młynarska: Moim bliskim daję w prezencie pakiety na badania, a z przyjaciółkami umawiam się na mammografię
- 2024-10-08: Agata Młynarska: W natłoku spraw odłożyłam na bok diagnostykę raka piersi. Przy okazji badań przesiewowych okazało się, że jest tam guz
- 2024-08-02: Zła dieta może powodować obniżenie nastroju i zdolności poznawczych. Naukowcy potwierdzają związek żywienia z neurochemią
- 2024-06-14: Elektroniczna karta szczepień ułatwiłaby życie pacjentom i pomogła egzekwować obowiązek szczepień. System jest gotowy na takie e-rozwiązanie
- 2024-05-02: Sport może wspomagać walkę z bezsennością. Osoby aktywne fizycznie mają mniej problemów ze snem
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
- 2024-06-06: Edyta Herbuś: Takie mamy czasy, że wszystko nas stresuje i przebodźcowuje, co obciąża nasz organizm. Zapominamy jednak o regularnych badaniach, które dają poczucie komfortu
- 2024-05-09: Julia Kamińska: Nie zawsze badałam się regularnie. Ale kiedy zaczęłam mieć problemy zdrowotne, to się przestraszyłam
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
Z badania Komisji Zdrowia Publicznego „Lancet” ds. hazardu wynika, że na całym świecie stanowi on większe zagrożenie dla zdrowia publicznego, niż do tej pory sądzono. Jego szybki rozwój za pośrednictwem telefonów komórkowych i internetu sprawia, że kasyno można mieć dziś w kieszeni, dlatego zdaniem naukowców należy go traktować podobnie jak tytoń i alkohol. Zaburzenia związane z hazardem dotykają niemal 16 proc. dorosłych korzystających z kasyn online lub automatów, coraz częściej narażone są na nie także dzieci.