Newsy

Popularny trening crossfit może być niebezpieczny dla zdrowia

2014-03-13  |  06:20
Zdobywający coraz większą popularność crossfit, czyli układ ćwiczeń wytrzymałościowo-siłowych, który ma na celu wyrzeźbienie całego ciała, może powodować problemy zdrowotne. Niebezpieczeństwa związane z kontuzjogennym treningiem nie zniechęcają jednak rzeszy amatorów modnej dyscypliny.

Trening crossfit odbywa się na siłowni, na specjalnych przyrządach zwanych obwodami. Polega na powtarzaniu serii ćwiczeń złożonych przez jakiś czas lub w danej liczbie obwodów. Można go praktykować indywidualnie, z trenerem lub w kilkunastoosobowej grupie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Paweł Lato, trener personalny z siłowni Energy Fitness. 

Tym, co wyróżnia crossfit na tle innych ćwiczeń, jest fakt, że wykonywany poprawnie, w połączeniu ze zbilansowaną dietą, modeluje wszystkie partie ciała, takie jak: nogi, ramiona, plecy i brzuch oraz spala tkankę tłuszczową w krótkim czasie.

Ciała sportowców uprawiających crossfiting są uważane za ideał według większości mężczyzn. Także możliwość uzyskania błyskawicznych efektów przyciąga kolejne rzesze ćwiczących na siłownię. Poza tym trening pozbawiony jest rutyny. Mimo tego, że modeluje te same grupy mięśniowe, za każdym razem składa się z niepowtarzalnego zestawu ćwiczeń. Zarówno statycznych, jak i wielostawowych – wyjaśnia Paweł Lato.  

Crossfit, w którym podczas treningu najważniejsze są czas i tempo, charakteryzuje się jednak wysokim ryzykiem kontuzji.

Ze względu na nieodpowiednio dobrane obciążenie, szybkość wykonywanych ruchów i dużą liczbę obwodów powtarzanych aż do utraty tchu, crossfit jest bardzo kontuzjogenny. Cierpią na tym zwłaszcza stawy. Wypełniająca je chrząstka ściera się znacznie szybciej niż podczas klasycznych ćwiczeń siłowych – mówi trener.

Istnieją metody, by zminimalizować ryzyko obciążenia stawów.

Najlepiej ćwiczyć pod okiem doświadczonego trenera personalnego, który dobierze stosowne obciążenie i ustali indywidualny plan ćwiczeń. Wtedy dyscyplina crossfitu wykonywana na poziomie hobbystycznym nie powinna szczególnie zaszkodzić stawom. Najważniejsze jednak, by tak jak przy każdej aktywności fizycznej, zachować umiar i regularność – zaleca specjalista.

Moda na crossfitting przywędrowała do Polski z Kalifornii, gdzie ze szczególnym upodobaniem trenują go żołnierze. W związku z błyskawicznie rosnącą popularnością zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet coraz więcej klubów fitness i siłowni wprowadza go do swojej oferty.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.