Mówi: | Ewa Borek, prezes Fundacji MY Pacjenci Izabella Dessoulavy-Gładysz, Fundacja MY Pacjenci Krystian Oddson Krabb, Icelandic Cancer Society |
Profilaktyka nowotworowa kobiet w Polsce mało skuteczna. Umieralność z powodu raka szyjki macicy jest dwukrotnie większa niż w UE
Narodowy program profilaktyki nowotworowej nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Na raka szyjki macicy wciąż umiera dwa razy więcej kobiet niż w większości innych wysokorozwiniętych krajów Europy. Badaniami profilaktycznymi objętych jest zaledwie 44 proc. Polek zamiast oczekiwanych 70 proc. Wciąż zbyt mało kobiet zgłasza się na badania, co wynika głównie z niedostatecznej wiedzy na ten temat.
Rak piersi to drugą przyczynę zgonów nowotworowych Polek – co roku z jego powodu umiera ok. 5 tys. kobiet. Wskaźnik 5-letniej przeżywalności wynosi nieco ponad 77 proc., podczas gdy w pozostałych krajach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju przekracza on 80 proc., a w krajach skandynawskich nawet 90 proc. Z powodu raka szyjki macicy, całkowicie uleczalnego we wczesnym stadium, co roku umiera natomiast 7 na 100 tys. Polek. W krajach takich jak Finlandia, Włochy czy Turcja liczba ta spadła do 2 kobiet na 100 tys. Tylko połowa chorych na raka szyjki macicy Polek przeżywa 5 lat od rozpoznania, podczas gdy w Norwegii przeżywa więcej niż 80 proc. kobiet.
– Polska jest na końcu rankingu krajów OECD z najniższymi wskaźnikami przeżyć 5-letnich, co wskazuje na to, że program działań profilaktycznych jest nieskuteczny, to samo można powiedzieć o systemie leczenia nowotworów – mówi agencji informacyjnej Newseria Ewa Borek, prezes Fundacji MY Pacjenci.
Programy profilaktyki nowotworów raka piersi i raka szyjki macicy zostały zainicjowane w Polsce w 2006 roku wprowadzeniem Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych (NPZCHN). Z raportu „Audyt społeczny narodowego programu profilaktyki nowotworowej”, przeprowadzonego przez Fundację MY Pacjenci, Fundację Alivia, Icelandic Cancer Society i Polskie Towarzystwo Programów Zdrowotnych, wynika jednak, że wskaźniki wczesnego wykrywania nowotworów i skuteczności ich leczenia nadal znacznie odbiegają od średnich europejskich. W państwach wysokorozwiniętych regularnymi badaniami przesiewowymi objętych jest ponad 60 proc. kobiet, podczas gdy w Polsce tylko 44 proc.
– Problemem tych programów jest niska zgłaszalność kobiet na badania profilaktyczne: cytologiczne i mammograficzne. Z mammografią jest trochę lepiej – ponad 40 proc. kobiet zgłasza się na te badania przesiewowe, niestety, na badania cytologiczne zgłasza się nieco ponad 30 proc. kobiet. To jest zdecydowanie za mało – mówi Ewa Borek.
Na Islandii program profilaktyki raka szyjki macicy został wdrożony już w 1964 roku i ograniczył śmiertelność kobiet o 90 proc., a zachorowalność o 70 proc. Nowotwór ten stanowi przyczynę zgonów zaledwie dwóch kobiet rocznie (Islandia liczy ponad 320 tys. mieszkańców). Badaniami profilaktycznymi objętych jest 70 proc. mieszkanek Islandii – w najbliższym czasie Icelandic Cancer Society zamierza podnieść ten odsetek do 80 proc.
– Profilaktyka raka szyjki macicy należy do najskuteczniejszych środków medycznych, jakie można przedsięwziąć. Jest niemal tak skuteczna jak szczepienie dzieci – mówi Krystian Oddson Krabb z Icelandic Cancer Society, organizacji, która uczestniczyła w przygotowaniu raportu.
– W Polsce trwający od dziesięciu lat program przesiewowy w kierunku raka szyjki macicy objął zaledwie 34 proc. kobiet w wieku od 25 do 59 lat, a wydaliśmy na niego ponad 1,2 mld zł z publicznych środków. W mojej ocenie znacznie większym problemem jest jednak próba przedłużenia realizacji tych nieskutecznych programów w dotychczasowym kształcie na kolejne 10 lat. Stoimy przed realnym zagrożeniem kontynuacji nieefektywnego wydawania publicznych środków i dalszego utrzymywania się niechlubnych statystykach zachorowalności i umieralności, zwłaszcza w przypadku raka szyjki macicy – podsumowuje Ewa Borek, współautorka Raportu z Audytu.
Zdaniem autorów raportu przyczyną niskiego udziału Polek w badaniach profilaktycznych jest niedostateczna informacja. Z badań przeprowadzonych na potrzeby audytu wynika bowiem, że wiele kobiet nie dostało listownych zaproszeń na badania lub nie zrozumiało ich treści.
– Tylko 40 proc. kobiet uczestniczących w badaniach potwierdziło otrzymanie listu, czyli zaproszenia na badanie. Dodatkowo zapytaliśmy kobiety w realizowanych przez nas w ramach audytu badaniach, jak oceniają treść listu. Większość ocenia ją jako mało zachęcającą, niezrozumiałą, wzbudzającą strach. W ciągu 10 lat trwania programu treść listów nigdy nie była konsultowana z grupą docelową programu – mówi Izabella Dessoulavy-Gładysz z Fundacji MY Pacjenci.
Zdaniem ekspertów prowadzona od 10 lat kampania społeczna zachęcająca Polki do badań profilaktycznych jest mało spójna i ma ograniczony zasięg.
Z powodu niskiej skuteczności NPZCHN autorzy audytu zawarli w nim propozycje niezbędnych zmian w zakresie organizacji, administracji, finansowania, a także komunikacji społecznej programu.
– Nie była dokonana segmentacja grupy docelowej. Mówimy do wszystkich kobiet 25–59 lat, czyli mówimy po prostu do nikogo. Od precyzyjnego zdefiniowania grupy docelowej zależy siła uderzeniowa reklamy społecznej. Na ogół im precyzyjniej, tym bardziej skutecznie. Dokładne zdefiniowanie odbiorcy reklamy daje możliwość posługiwania się jego językiem, odwoływania się do jego specyficznych potrzeb i motywów zachowań – mówi Izabella Dessoulavy-Gładysz.
Autorzy raportu proponują ponadto m.in. zwiększenie nakładów finansowych na profilaktykę nowotworową, udoskonalenie systemów informatycznych programu, monitorowanie losów pacjentek skierowanych na diagnostykę pogłębioną, wprowadzenie jednej instytucji centralnej odpowiedzialnej za profilaktykę nowotworów oraz wprowadzenie obowiązku wykonywania badań profilaktycznych w kierunku nowotworów dla pracowników jako elementu medycyny pracy.
Czytaj także
- 2024-04-30: Miliony Polaków klikają w linki wyłudzające dane i pieniądze. Liczba oszustw w internecie będzie rosnąć
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-05-08: Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego
- 2024-04-22: Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
- 2024-05-02: Sport może wspomagać walkę z bezsennością. Osoby aktywne fizycznie mają mniej problemów ze snem
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-18: Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem
- 2024-04-11: Greenpeace: Prawie 6 tys. ciężarówek pełnych drzew wyjeżdża codziennie z polskich lasów. Wycinki trwają tam, gdzie nie wolno
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.
Infrastruktura
Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego
21-hektarowy Terminal 5, który powstanie na wodach zewnętrznej części gdańskiego portu Baltic Hub, ma być bazą instalacyjną dla morskich elektrowni wiatrowych. To duży projekt, którego realizacja może się rozpocząć w drugiej połowie tego roku. Tego typu infrastruktura jest konieczna dla przyspieszenia inwestycji offshore w polskiej części Bałtyku. Pierwsze morskie farmy wiatrowe zaczną produkować zieloną energię w 2026 roku.
Prawo
Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem
W Polsce zawiązało się już i rozpoczyna działalność kilkanaście społecznych agencji najmu, kolejnych kilkanaście jest w trakcie powstawania. To niewiele jak na niemal 2,5 tys. gmin w kraju, jednak eksperci widzą w tym rozwiązaniu duży potencjał. Jak podkreślają, może to być szansa zwłaszcza dla miast średniej wielkości, by walczyć ze zjawiskiem wyludniania. Społeczne agencje najmu we współpracy z gminami pośredniczą w wynajmie mieszkań – gminnych bądź należących do prywatnych właścicieli – osobom, których zarobki nie pozwalają na rynkowy najem, ale nie kwalifikują ich też do otrzymania mieszkania socjalnego.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.