Mówi: | Roman Latoszyński |
Funkcja: | edukator ds. HIV/AIDS |
Firma: | "Pozytywni w Tęczy" |
Newsy
Rośnie liczba chorych na choroby weneryczne
2013-11-18 | 06:00
Choroby przenoszone drogą płciową, nazywane także chorobami wenerycznymi są coraz powszechniejsze. W Unii Europejskiej co trzecia osoba w wieku 15-24 lata cierpi na chorobę przenoszoną drogą kontaktu seksualnego. Dlatego tak ważne jest regularne badanie się.
– Warto robić testy, bo wiedza ratuje życie. Te badania powinny być w pakiecie badań profilaktycznych. Idziemy do gabinetu i mamy robione badanie krwi, to przy okazji powinniśmy sprawdzić, czy nie mamy jakiegokolwiek wirusa. Tu nie chodzi tylko o HIV., ale i kiłę, rzeżączkę – te choroby również mogą nas dotyczyć – apeluje Roman Latoszyński edukator ds. HIV/AIDS w "Pozytywni w Tęczy".
Choroby przenoszone drogą płciową są obecne, nawet, jeśli społeczeństwo zapomniało o nich. W Polsce wróciła na przykład kiła. Co dziesiąty pacjent cierpi właśnie na tę chorobę. Dlatego specjaliści apelują, by uprawiać odpowiedzialny seks, zabezpieczać się, a także badać. Im wcześniej odkryjemy chorobę, tym szybciej sobie pomożemy. Dodajmy także, że mając wiedzę, że jesteśmy nosicielami choroby nie będziemy zarażać innych.
– Seks jest przyjemny i jest dla ludzi. Więc powinniśmy z niego korzystać, ale korzystać mądrze. Ryzyko zachorowania dotyczy wszystkich. Tu nie ma podziału na młodych i starych. Jeśli już rozpocząłeś życie seksualne, to jesteś świadom tego i powinieneś przyjąć do siebie, że mnie to również może spotkać – mówi Latoszyński.
Do chorób przenoszonych przez kontakty seksualne zaliczamy AIDS, kiłę, rzeżączkę, wrzód weneryczny, nierzeżączkowe zapalenie cewki moczowej, ziarnicę weneryczną pachwin, ziarniniak weneryczny oraz szereg chorób zakaźnych i pasożytniczych. Badania diagnostyczne polegają na pobraniu materiału dotkniętego chorobą i zbadaniu go pod kątem drobnoustrojów. Ważne także są badania krwi, które pozwolą ustalić choroby typu AIDS lub HPV.
– Warto robić testy, bo wiedza ratuje życie. Te badania powinny być w pakiecie badań profilaktycznych. Idziemy do gabinetu i mamy robione badanie krwi, to przy okazji powinniśmy sprawdzić, czy nie mamy jakiegokolwiek wirusa. Tu nie chodzi tylko o HIV., ale i kiłę, rzeżączkę – te choroby również mogą nas dotyczyć – apeluje Roman Latoszyński edukator ds. HIV/AIDS w "Pozytywni w Tęczy".
Choroby przenoszone drogą płciową są obecne, nawet, jeśli społeczeństwo zapomniało o nich. W Polsce wróciła na przykład kiła. Co dziesiąty pacjent cierpi właśnie na tę chorobę. Dlatego specjaliści apelują, by uprawiać odpowiedzialny seks, zabezpieczać się, a także badać. Im wcześniej odkryjemy chorobę, tym szybciej sobie pomożemy. Dodajmy także, że mając wiedzę, że jesteśmy nosicielami choroby nie będziemy zarażać innych.
– Seks jest przyjemny i jest dla ludzi. Więc powinniśmy z niego korzystać, ale korzystać mądrze. Ryzyko zachorowania dotyczy wszystkich. Tu nie ma podziału na młodych i starych. Jeśli już rozpocząłeś życie seksualne, to jesteś świadom tego i powinieneś przyjąć do siebie, że mnie to również może spotkać – mówi Latoszyński.
Do chorób przenoszonych przez kontakty seksualne zaliczamy AIDS, kiłę, rzeżączkę, wrzód weneryczny, nierzeżączkowe zapalenie cewki moczowej, ziarnicę weneryczną pachwin, ziarniniak weneryczny oraz szereg chorób zakaźnych i pasożytniczych. Badania diagnostyczne polegają na pobraniu materiału dotkniętego chorobą i zbadaniu go pod kątem drobnoustrojów. Ważne także są badania krwi, które pozwolą ustalić choroby typu AIDS lub HPV.
Czytaj także
- 2024-11-29: W tym roku liczba nowych zakażeń wirusem HIV sięgnie w Polsce 2 tys. Większość z nich rozpoznawana jest na późnym etapie
- 2024-12-10: Polscy naukowcy poszukują innowacyjnych terapii z wykorzystaniem RNA. Na celowniku są choroby rzadkie, zakaźne i nowotwory
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-10-30: Choroby eozynofilowe śmiertelnym zagrożeniem dla pacjentów. Chorzy z HES, EGPA, astmą ciężką czy polipami nosa mają ograniczony dostęp do nowoczesnej terapii
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-06-13: Astma może być objawem ultrarzadkich chorób eozynofilowych. Schorzenia te mogą prowadzić do niepełnosprawności i przedwczesnej śmierci
- 2024-06-27: Zbliża się tsunami problemu otyłości i związanych z nią powikłań. Bez zmiany w podejściu do tej choroby trudno mówić o skutecznej walce
- 2024-06-04: Używki i zły styl życia rujnują zdrowie Polaków. Brak profilaktyki gwarantuje miejsce na podium w wyścigu do choroby
- 2024-05-02: Sport może wspomagać walkę z bezsennością. Osoby aktywne fizycznie mają mniej problemów ze snem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.