Newsy

Zoopsycholog wciąż mało znanym zawodem

2013-10-24  |  06:00
Zoopsycholog, potocznie nazywany psychologiem zwierząt, to w Polsce wciąż mało znany zawód. Na oficjalną listę zawodów został wpisany już sześć lat temu, jednak Polskie Stowarzyszenie Zoopsychologów zrzesza tylko 66 specjalistów. Właściciele psów czy kotów nie wiedzą także, czym zajmuje się taki specjalista i kiedy powinni się do niego zgłosić.

Zoopsycholog, wbrew powszechnym opiniom, nie leczy bezpośrednio zwierząt jak robi to np. weterynarz. Taka osoba zajmuje się relacjami między psem albo kotem, a jego otoczeniem. Potocznie mówi się, że jest to po prostu psycholog zwierząt, którego wzywa się, gdy zwierzę zaczyna się zachowywać inaczej niż zwykle i zagrażać sobie, albo innym osobom.

– Muszę przede wszystkim wyłapać, co jest przyczyną popsucia się tych relacji, co takiego dzieje się, że pies wykazuje zachowania niepożądane - tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Agnieszka Penkala, doświadczony zoopsycholog.

W trakcie wizyty najpierw analizowane są zachowania zwierzęta, a potem powstaje strategia zmiany tego zachowania.

– Informuję właścicieli, co muszą u siebie zmienić, w swoim zachowaniu, żeby też zmodyfikować zachowanie psa – opowiada Agnieszka Penkala i tłumaczy, że nie jest łatwo być takim psim psychologiem, bo musi mieć on ogromną wiedzę nie tylko z zakresu psychologii zwierząt.

– Zoopsycholog musi znać się także na psychologii ludzkiej, mieć umiejętności mediacji, zdolności analityczne, musi wnikać czasami w intymne szczegóły, które panują w relacjach pomiędzy członkami rodziny. Bo jak wiadomo, grupa, emocje grupy, przenoszą się na psa, i odwrotnie zauważa zoopsycholog.

Jednorazowa wizyta u zoopsychologa kosztuje średnio 100 złotych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Malwina Wędzikowska: Luksusowe marki bardzo podupadły. Miliarderzy noszą się bez logo, a influencerzy przebodźcowali odbiorców towarami z górnej półki

Prezenterka uczestniczyła w Paris Fashion Week, który dla niej jest nie tylko wydarzeniem modowym, ale i szansą do obserwacji dynamicznych zmian w branży. Malwina Wędzikowska uważa, że kryzys, z jakim boryka się obecnie rynek mody, może skłonić marki do uproszczenia swoich kolekcji oraz wprowadzenia bardziej funkcjonalnych rozwiązań. Odpowiedzią na potrzebę oszczędności oraz zrównoważonego rozwoju w modzie powinna być chociażby możliwość wykorzystania tych samych modeli w propozycjach na różne sezony. Jej zdaniem może się również zmienić kształt tradycyjnych pokazów mody, które wiążą się z dużymi kosztami i spektakularnymi efektami.

Prawo

Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa

Udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie na koniec 2024 roku wyniósł 18,4 proc. – wynika z danych 30% Club Poland. Zgodnie z dyrektywą Women on Boards, żeby zapewnić równowagę płci, 33 proc. wszystkich stanowisk zarządczych powinno być zajmowane przez osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci. Sytuację kobiet powinny poprawić obowiązkowe parytety, transparentność rekrutacji oraz merytoryczne kryteria wyboru kandydata.

Żywienie

Prawidłowe odżywianie ma największy wpływ na zdrowie i długość życia. Niewiele osób stosuje odpowiednią dietę

– Skomponowanie odpowiedniego jadłospisu i kultura jedzenia są obecnie sporym wyzwaniem – uważa prof. dr hab. n. med. Grzegorz Dworacki, ekspert z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Jego zdaniem zaszkodzić może nam chociażby spożywanie produktów tuż po wyjęciu ich z lodówki. Ekspert medycyny stylu życia zaznacza też, że bardzo ważną rolę w naszym organizmie odgrywają jelita, a żeby właściwie funkcjonowały, powinniśmy włączyć do swojego menu probiotyki oraz prebiotyki.