Newsy

Ewa Chodakowska: Parom, które borykają się z problemami, polecam aktywność fizyczną. Dzięki niej pozbędą się złych emocji i będą miały wspólny cel

2024-01-24  |  06:12
Mówi:Ewa Chodakowska
Funkcja:trenerka fitness, współprowadząca program „Razem odNowa”
  • MP4
  • Trenerka tłumaczy, że w nowym programie stacji TVN „Razem odNowa” nie występuje w roli ekspertki od związków, ale propagatorki zdrowego stylu życia. Ze swojego doświadczenia bowiem wie, że aktywność fizyczna pomaga nie tylko zadbać o dobrą kondycję i szczupłą sylwetkę, ale także rozładować napięcie. Dzięki temu nie przynosimy złych emocji do domu, tylko zostawiamy je na sali treningowej, co pozwala uniknąć sprzeczek i innych przykrych sytuacji, bo nie wyżywamy się na partnerze czy partnerce. A jeszcze lepszym pomysłem zdaniem Ewy Chodakowskiej są wspólne ćwiczenia z bliską osobą bądź też zupełnie inna aktywność, ale w tym samym czasie, bo nic tak nie sprzyja pogłębianiu relacji jak wspólny cel, wzajemna motywacja i satysfakcja z osiągniętych rezultatów.

    – W programie pojawiam się w roli eksperta. Odpowiedzialna jestem za zdrowy styl życia, wprowadzam narzędzia – trening, zdrowe odżywianie, oczywiście nie brakuje też rozmów. Trening przedstawiam jako narzędzie do wprowadzenia zmian na każdą płaszczyznę życia, czyli u każdej osoby, która podejmuje się tej pracy, siła woli rośnie, następuje wzrost poczucia własnej wartości, samooceny, zaczynamy siebie lubić, akceptować, jesteśmy pewniejsi siebie, chętniej wyrażamy swoje potrzeby, otwarcie je komunikujemy i zmieniamy całe swoje życie. To jest właśnie moja rola –  zadbać o naszych uczestników tak, żeby nabrali przekonania, że zdrowy styl życia jest dla nich nie tylko na czas trwania programu, ale na zawsze – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Chodakowska.

    Zdaniem trenerki aktywność fizyczna i jej efekt, czyli metamorfoza sylwetki, jest jednym z tych środków, dzięki którym na nowo można rozpalić uczucie. Radzi jednak, by pracę nad swoją figurą zacząć nie od sali treningowej, ale od zmian w psychice, nastawieniu oraz w nawykach. Do tego potrzebne są: zaangażowanie, determinacja i konsekwencja w działaniu.

    – Na macie spotykamy się z samym sobą, nawiązujemy ze sobą dialog, sprawdzamy, czy nasza wola jest silna, czy słaba, patrzymy, gdzie stawiamy sobie granice, czy je przesuwamy, na ile jesteśmy konsekwentni. To, na ile jesteśmy decyzyjni, na ile mamy swoje moce sprawcze i na ile potrafimy otwarcie je komunikować, ma przecież znaczenie w naszym życiu, w związku. Więc ten dialog ze sobą trzeba bardzo fajnie przełożyć i implementować na wszystkie płaszczyzny w życiu, na komunikację, także ze swoim partnerem, jak i współpracownikami czy z rodziną – tłumaczy.

    Ewa Chodakowska przekonuje, że sport jest receptą na zdrowie i dobre samopoczucie, ale też na udany związek. Pod warunkiem jednak, że obydwoje partnerzy wezmą się do pracy nad sobą i żadne z nich nie będzie tylko biernym obserwatorem czy krytykantem.

    – Bardzo często w związku i w relacji jest tak, że jeden z partnerów zabiera się za metamorfozę, za przemianę, to są noworoczne postanowienia, to jest przygotowanie się do jakiejś konkretnej okazji. Natomiast faktem jest, że najczęściej jedna strona zabiera się do roboty, a druga strona się przygląda, komentuje, nie zawsze fajnie, demotywuje, ciągnie w dół. Natomiast kiedy obie osoby w partnerstwie zabierają się do takiej pracy, to mają wspólny cel, wspólną motywację, wspólnego wroga – na przykład otyłość, więc tutaj to wsparcie wzajemne, nowy temat do rozmów jest bardzo ważny. Wtedy poprawia się jakość komunikacji, bo mamy też dodatkowo o czym rozmawiać – mówi.

    Trenerka namawia więc wszystkich do podjęcia regularnej aktywności fizycznej. Nawet kilkanaście minut ćwiczeń dziennie przynosi wiele korzyści, między innymi pozwala uwolnić złe emocje i pozbyć się stresu.

    – Takich pozytywnych aspektów jest niezliczona liczba. Redukcja stresu i wyładowanie frustracji jest jednym z nich, więc nie robimy z naszego partnera worka treningowego, tylko naszym workiem treningowym jest ta mata, to tutaj się wyżywamy, wyładowujemy. To jest więc bardzo zdrowe psychicznie, żeby ta aktywność fizyczna, która musi nas trochę więcej kosztować niż wiązanie butów, pojawiała się regularnie – podkreśla.

    W programie „Razem odNowa” Ewa Chodakowska i Joanna Krupa łączą siły, by przyjść z pomocą parom, które chciałyby odświeżyć swoją relację, znów poczuć „motyle w brzuchu” i zobaczyć drugą połówkę w zupełnie nowym świetle. Jednak nie wszystkim widzom spodobał się ich udział w tym formacie. W mediach pojawiły się różne opinie, nie brakowało też zarzutów, że żadna z nich nie jest ekspertką od związków. Trenerka odpowiada:

    – Ja się bardzo cieszę, że nasi widzowie zauważyli to, że my nie jesteśmy ekspertkami od związków i oczywiście, że nie jesteśmy. Ekspertów od związków mamy na planie – psychoterapeutów, psychologów, seksuologów, więc jeżeli jest taka potrzeba, to nasi uczestnicy korzystają z takiej pomocy. Więc to nie jest tak, że my zabieramy się za jakąś parę i robimy jej ośmiotygodniową terapię, absolutnie nie. Aśka jest fajną koleżanką, której można się zwierzyć i podczas takich rozmów wychodzą różne problemy naszych par, które może wcześniej nie zostały zakomunikowane, nazwane. Te pary otwierają się przed nami i może nawet po raz pierwszy słyszą na głos to, co chciałyby przekazać swojemu partnerowi czy partnerce – dodaje Ewa Chodakowska.

    Premierowe odcinki „Razem odNowa” w TVN można oglądać w środy o godz. 21.35. Jak podaje portal Wirtualnemedia.pl, z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że do 17 stycznia program średnio oglądało 548 tys. osób. Przełożyło się to na 5,24 proc. udziału stacji w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

    Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.