News powiązane z Player
Ewa Chodakowska: Parom, które borykają się z problemami, polecam aktywność fizyczną. Dzięki niej pozbędą się złych emocji i będą miały wspólny cel
Adam Woronowicz: Takie postacie jak Sylwester Hepner ze „Skazanej” są mroczne i złe. Największy paradoks polega na tym, że fajnie się je gra
Adam Woronowicz: Na planie „Skazanej” czułem się niekomfortowo. Wiem, że przemoc na ekranie dobrze się sprzedaje, ale podczas takich scen nogi się pode mną uginały
Leszek Lichota: Do grania ciekawsze są czarne charaktery, bo lubimy zło i nas ono przyciąga. Jednak mój bohater ze „Skazanej 3” to jedyna postać niemająca krwi na rękach
Aleksandra Popławska: Bardzo lubię oglądać „Szadź” i lubię grać w tej produkcji. Mam nadzieję, że jeszcze spotkamy się w czwartym sezonie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Ewa Wachowicz: W listopadzie chciałabym wyjechać na pustynię Atakama w Chile i zdobyć kolejny szczyt. Planuję wejść na sześciotysięcznik
Restauratorka zaznacza, że Atakama w Ameryce Południowej zrobiła na niej ogromne wrażenie, dlatego chce tam wrócić i odkrywać kolejne fascynujące krajobrazy, wulkany i gejzery. Tym razem Ewa Wachowicz postawiła sobie za cel zdobycie kolejnego szczytu Atakamy i choć ze względu na panujące tam warunki zadanie nie będzie łatwe, to zamierza mu sprostać.
Transport
Przyszłość motoryzacji to niekoniecznie auta bateryjne. Zainteresowanie kierowców mniejsze niż oczekiwane
W 2023 roku w Unii Europejskiej zarejestrowano 1,5 mln nowych elektrycznych samochodów osobowych zasilanych wyłącznie akumulatorem. Łącznie jest ich już 4,5 mln, wciąż jednak to zaledwie 1,7 proc. wszystkich samochodów w UE. – Widać, że upowszechnianie samochodów bateryjnych nie odbędzie się tak szybko, jak jeszcze kilka lat temu się wydawało. Podstawowy problem dotyczy ceny pojazdów – ocenia prof. dr hab. Wojciech Paprocki ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. To może oznaczać konieczność weryfikacji unijnych planów elektryfikacji transportu.
Media
Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
Prezenterka wierzy, że odświeżona formuła „Pytania na śniadanie” nadawana z imponującego studia przełamie nie najlepszą passę porannego programu i wreszcie uda się odzyskać zaufanie tych widzów, którzy byli rozczarowani zmianami i odeszli do konkurencji. Katarzyna Dowbor wie, że każda rewolucja w danym formacie telewizyjnym niesie ze sobą ryzyko. Jej zdaniem w tym przypadku antidotum mogą być chociażby ciekawe cykle skierowane do osób w różnym wieku i o różnym statusie społecznym.