Mówi: | Izabela Jąderek |
Funkcja: | psycholog, seksuolog |
Problem z suchością pochwy może mieć podłoże emocjonalne związane z niewłaściwymi relacjami między partnerami
Zdaniem lekarzy suchość pochwy pojawia nie tylko w wyniku zaburzonej gospodarki hormonalnej czy przyjmowania niewłaściwych leków. Ta uciążliwa dolegliwość może mieć również podłoże psychologiczne. Brak wystarczającej bliskości między partnerami, stres podczas stosunku, zmęczenie i niska kultura współżycia seksualnego powodują, że kobieta nie czuje się wystarczająco odprężona i podniecona. Małe nawilżenie pochwy podczas zbliżenia jest bardzo krępujące i znacznie pogarsza jakość życia intymnego.
Z badania Instytutu GfK Polonia wynika, że problem suchości pochwy dotyczy 23 proc. Polek, a dodatkowo nasila się w okresie menopauzy i wtedy na dyskomfort skarży się już 40 proc. kobiet. Lekarze tłumaczą, że w wielu przypadkach ta dolegliwość ma podłoże emocjonalne związane z niewłaściwymi relacjami między partnerami.
– W momencie, kiedy kobieta lęka się uprawiania seksu i zastanawia, czy będzie wystarczająco satysfakcjonująca dla swojego partnera, to może to skutkować stresem, który spowoduje suchość pochwy podczas stosunku. Niestety, taki lęk ma tendencję do utrwalania się. Zatem podczas kolejnych prób współżycia kobieta również będzie odczuwała ten dyskomfort. Wtedy jakość jej współżycia, jak i ocena atrakcyjności seksualnej drastycznie zacznie spadać – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Izabela Jąderek, psycholog i seksuolog.
Kobieta zmagająca się z takim problemem może być uznana przez partnera za oziębłą, co może znacznie pogorszyć ich wzajemne relacje. Seks, który nie kojarzy się z przyjemnymi doznaniami, tylko ze stresem i bólem dodatkowo przyczynia się do nasilenia dolegliwości.
– Jeśli wśród partnerów panuje niska kultura współżycia seksualnego lub też partner nie poświęca wystarczająco dużo uwagi na grę wstępną, czyli na taką inicjację, albo nie jest zainteresowany, aby pieścić kobietę w taki sposób, w jaki ona tego potrzebuje, to również może się to objawiać suchością pochwy – tłumaczy Izabela Jąderek.
Bardzo ważne jest więc, by partnerzy ze sobą rozmawiali i wspólnie szukali rozwiązania tego problemu. W zależności od tego, czy ma on podłoże medyczne, czy psychologiczne, warto się skonsultować z odpowiednim specjalistą.
– Jeżeli jest to problem medyczny związany z obniżeniem poziomu estrogenu lub z przyjmowaniem leków na jakąś chorobę, to oczywiście warto się wybrać do ginekologa lub do osoby, która przepisywała jakiś lek. Natomiast, jeśli problem dotyczy kwestii emocjonalnych, czyli tego, co się dzieje w związku, warto pójść do specjalisty: psychologa czy seksuologa po to, żeby ograniczyć te lęki, z którymi kobieta się zmaga i wypracować sposób na poprawę jej komunikacji z partnerem – wyjaśnia Izabela Jąderek.
Z badań przeprowadzonych na zlecenie GfK Polonia wynika, że dla ponad połowy kobiet problem suchości pochwy to wciąż temat tabu. Dodatkowo 60 proc. respondentek przyznaje, że nie ma z kim porozmawiać o swojej dolegliwości.
– Kobiety deklarują, że ten temat jest bardzo intymny i trudny, dlatego obawiają się poruszać go w rozmowach ze swoimi przyjaciółkami, mamami czy innymi bliskimi osobami. Dane pokazują, że problem jest ważny, natomiast ponieważ jest utożsamiany najczęściej z menopauzą lub właśnie z oziębłością seksualną, to kobiety nawet nie wiedzą, że może być to wynikiem innych czynników – dodaje Izabela Jąderek.
O niedostatecznym nawilżeniu pochwy może świadczyć swędzenie i pieczenie okolic intymnych, a także ból podczas stosunku. Przykre doznania często są odczuwalne nawet podczas chodzenia czy jazdy na rowerze. Zdarza się również, że występują żółte lub żółtozielone upławy. Suchość pochwy może też przyczyniać się do problemów z układem moczowym i do infekcji dróg rodnych.
Czytaj także
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-14: Ubóstwo menstruacyjne wciąż jest problemem w Polsce. Nowy program MEN ma z nim walczyć
- 2025-01-09: Zdjęcia satelitarne dobrym źródłem wiedzy o zmianach klimatycznych. Ich zaletami są ujęcie dużego obszaru i regularność dokumentowania
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-24: Polacy świadomi wpływu ćwiczeń fizycznych na zdrowie. Branża fitness notuje zwiększony ruch
- 2024-09-27: MNiSW wspiera programy badawcze dotyczące żywienia. W planach jest też popularyzacja zdrowej diety
- 2024-09-25: 94 proc. dzieci ma problem z podstawowymi umiejętnościami ruchowymi. Potrzebne zmiany w lekcjach WF-u
- 2024-11-26: Biologicznie życie człowieka może trwać 120–150 lat. Niezbędna jest jednak praca nad własnym zdrowiem
- 2024-09-23: Monika Mrozowska: Półmaraton dodał mi siły i odwagi. Zamierzam próbować rzeczy, które kiedyś spisałam na straty
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.
Problemy społeczne
Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.
Film
Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.