Newsy

Problem zdrady dotyka czterech na pięć małżeństw. Przyznaje się do niej połowa mężczyzn i co trzecia kobieta

2015-10-16  |  06:20

Zdaniem psychologów niewiele kobiet jest w stanie szczerze wybaczyć partnerowi romans i zapomnieć o tym, co było. Zdrada, kłamstwa i nadwyrężone zaufanie na zawsze pozostawiają ślad w psychice zranionej osoby – niezależnie od tego, czy był to tylko pojedynczy incydent, czy sytuacja powtarzała się wielokrotnie. Mężczyźni rzadko są w stanie przyznać się do niewierności, a jedno kłamstwo pociąga za sobą kolejne.

Wiadomość o niewierności partnera to ogromny cios. Romans trudno jest wybaczyć, ale ze względu na różne zobowiązania, choćby te dotyczące wspólnego wychowywania dzieci czy spłaty długoterminowych kredytów, pary nie decydują się na rozstanie i myślą o odbudowaniu relacji.

Zdrada jest naruszeniem naszego zaufania. Jest ją bardzo trudno wybaczyć. Myślę, że niewiele kobiet jest w stanie zrobić to szczerze, część to robi, dlatego że jest tak wygodniej, bo nie mają wyboru. Natomiast prawdziwe wybaczenie, które oznacza, że już o tym nie pamiętam, następuje bardzo rzadko, bo jednak naruszona jest podstawowa i najważniejsza granica intymności – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Julia Izmałkowa z Izmałkowa Consulting.

Szacuje się, że w Polsce problem zdrady może dotykać czterech na pięć małżeństw. Romans najczęściej bywa konsekwencją nieporozumień w stałym związku, zbyt wygórowanych oczekiwań wobec partnera i rutyny.

Zdrada mężczyzn wynika m.in. z tego, że nie są w stanie zmierzyć się z sytuacją, że coś jest nie tak, otworzyć się, porozmawiać i rozwiązać problem. Brak odwagi wynika też z tego, że nie jesteśmy nauczeni mierzyć się z konsekwencjami. Brakuje nam pewnego rodzaju kręgosłupa i świadomości, że są przyczyny i są skutki – tłumaczy Julia Izmałkowa.

Zamiast na bieżąco rozwiązywać problemy i spróbować odbudować relacje z partnerką, mężczyźni często szukają bliskości w relacji z inną osobą. Romans wydaje im się odskocznią od prozy życia i ekscytującą przygodą.

Z badań wynika, że mężczyźni kłamią więcej, choćby dlatego, że mają mniej odwagi, by zmierzyć się z emocjami. Stąd często wolą skłamać, niż sobie z tym radzić, walczyć. Badania pokazują też, że kobiety częściej kłamią po to, żeby chronić innych, a mężczyźni częściej kłamią po to, żeby chronić siebie – mówi Julia Izmałkowa.

Julia Izmałkowa podkreśla, że dla zdrady nie ma żadnego wytłumaczenia i usprawiedliwienia.

Mamy tendencje do zwalania winy na kogoś innego, do fantazjowania, przesadzania, mówienia zawsze, że ktoś inny za to jest odpowiedzialny, do szukania kozła ofiarnego. Kłamstwo oznacza, że wprowadzam w błąd, dodatkowo każde przeinaczanie rzeczywistości też jest kłamstwem – dodaje Julia Izmałkowa.

Z badań CBOS wynika, że do zdrady przyznaje się ponad 40 proc. Polaków – połowa mężczyzn i 30 proc. kobiet. Psychologowie podkreślają, że panie często zdradzają tylko po to, by zemścić się na partnerze i wyrównać rachunki krzywd.

Z punktu widzenia jednego z psychologów – Hellingera – w sytuacji, kiedy mężczyzna zdradzi i kobieta się o tym dowie,  musi nastąpić pewne zadośćuczynienie. Żeby całe życie nie katować mężczyzny za to, że on zdradził, to musi nastąpić swoiste wyrównanie, gdzie on poczuje, że kobieta również zrobiła coś, co go zabolało – wyjaśnia Julia Izmałkowa.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Edukacja

Poznanie osobowości kota kluczem do prawidłowej opieki nad nim. Wsparciem może być spotkanie z behawiorystą

Z ogólnopolskiego badania „Zachowanie, osobowość i codzienność kotów” przeprowadzonego przez WHISKAS wynika, że aż 85 proc. opiekunów traktuje koty jako pełnoprawnych członków rodziny, 65 proc. uważa je za swoich najlepszych przyjaciół, a 61 proc. – za powierników codziennych myśli i emocji. Koty potrzebują jednak odpowiedzialnej opieki. Podobnie jak ludzie, mają różne typy osobowości i potrzeby behawioralne, których zaspokajanie jest kluczem do osiągnięcia kociego dobrostanu. W przypadku zauważenia niepokojących objawów u swojego pupila pomocna może być rozmowa z behawiorystą.

Media

Hubert Urbański: Teraz uczestnicy „Milionerów” przejdą wieloetapowe castingi. Chcemy mieć osoby z największą wiedzą

Gospodarz teleturnieju zdradza, że teraz format nagrywany jest w bardziej nowoczesnym studio. Zmieniły się także zasady castingu. Zanim bowiem dany uczestnik zostanie zaproszony do studia i stanie do walki o nagrodę główną, musi przejść wnikliwą weryfikację online. Hubert Urbański uważa, że pozwala to na dokładniejszą ocenę potencjału każdego kandydata i w ten sposób udaje się wybrać najlepszych z najlepszych, więc poziom będzie niezwykle wysoki.