Newsy

Sylwia Juszczak i Mikołaj Krawczyk: Obchodzimy walentynki, ale uważamy, że każdy dzień jest odpowiedni na okazywanie miłości ukochanej osobie

2022-02-11  |  06:07

Dla wielu par walentynki są jednym z najpiękniejszych dni w roku. Sylwia Juszczak i Mikołaj Krawczyk również zapewniają, że podoba im się celebrowanie Dnia Zakochanych. Teraz nie mają jeszcze sprecyzowanych planów na wspólne świętowanie, ale wierzą, że najlepsze są spontaniczne pomysły.

Sylwia Juszczak i Mikołaj Krawczyk poznali się ponad dwie dekady temu na studiach. Gorące uczucie połączyło ich jednak wiele lat później. Dziś tworzą szczęśliwy związek i uważają, że cały czas trzeba podsycać atmosferę tak, by druga osoba nie czuła się zaniedbana. Dobrą okazją do tego są chociażby walentynki.

– Generalnie obchodzę walentynki, ale w tym roku planów walentynkowych jeszcze nie mamy. Jakoś tak wyszło, bo zawodowo dużo się działo, w związku z tym jeszcze nie zaplanowaliśmy, ale na pewno coś się będzie działo – mówi agencji Newseria Lifestyle Sylwia Juszczak.

Mikołaj Krawczyk uważa, że 14 lutego ma symboliczne znaczenie, dlatego też wiele osób traktuje go jako dobrą okazję do okazania uczuć drugiej osobie, jednak w stałych związkach dobrze jest celebrować miłość na co dzień, nie tylko od święta. Wystarczy drobny gest, by sprawić przyjemność swojej drugiej połówce.

– Myślę, że każdy dzień jest odpowiednim dniem na miłość, na okazywanie miłości i życzliwości drugiemu człowiekowi, a szczególnie ukochanemu. Nie trzeba czekać całego roku do 14 lutego – mówi Mikołaj Krawczyk.

Choć tym razem część walentynkowego wieczoru aktor spędzi w pracy, to nie zabraknie również czasu na świętowanie.

– Będę w teatrze, natomiast nie zapominam o ukochanych osobach i wiedzą o tym, że ten dzień jest wyjątkowy – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.