Mówi: | Elżbieta Lange, psychodietetyk Monika Mrozowska, aktorka, autorka książek kulinarnych Ewa Gayny, Partnerstwo dla Zdrowia, program „Śniadanie Daje Moc” |
24 proc. dzieci wychodzi do szkoły bez śniadania. To powoduje ospałość i zaburzenia koncentracji
Ponad 90 proc. matek wie, że zdrowe śniadanie korzystnie wpływa na rozwój fizyczny i psychiczny dziecka. Z praktyką jest jednak gorzej. Dzieci wychodzą do szkoły bez śniadania, co czwarte przyznaje, że nie jada tego posiłku każdego dnia – wynika z badania „Zdrowe żywienie a przyszłość dzieci” na zlecenie organizatora programu „Śniadanie Daje Moc”. Nawet jeśli dzieci jedzą śniadania w domu, nie zawsze są to zdrowe i pełnowartościowe posiłki. To ma przełożenie na zdrowie najmłodszych – alarmują eksperci.
Badane mamy wiedzą, że zdrowe odżywianie dzieci ma wpływ na ich zdrowie i rozwój – na odporność organizmu (90 proc.), sprawność fizyczną (82 proc.) i rozwój umysłowy (81 proc.). Wspólne posiłki są też – ich zdaniem – ważnym elementem życia emocjonalnego (62 proc.)
– Świadomość mam jest coraz większa, ale w praktyce wygląda to nieco inaczej. Co trzecia mama sama nie je śniadania, więc niestety nie daje dobrego przykładu swoim dzieciom. A dobre wzorce sprawdzają się najlepiej. Jeśli rodzice jedzą śniadanie i dają dobry przykład dzieciom, to dzieci chętniej sięgają po zdrowe produkty, po drugie mniej marudzą i po trzecie chętniej uczestniczą w przygotowywaniu posiłku – mówi agencji Newseria Elżbieta Lange, psychodietetyk.
Z badania „Zdrowe żywienie a przyszłość dzieci” przeprowadzonego przez Millward Brown dla Partnerstwa dla Zdrowia wynika, że dobre wzorce są najlepszą motywacją. Dla przykładu, dwie trzecie mam, które jedzą codziennie świeże warzywa, podaje je również swoim dzieciom, a 79 proc. mam spożywających owoce i produkty mleczne zawiera je również w jadłospisie dziecka. To jednak działa również w drugą stronę – przekładamy na najmłodszych także swoje niezdrowe nawyki. Ponad połowa matek, które jedzą codziennie słodycze, daje je również swoim pociechom, a co trzecia mama, która w codziennej diecie ma zapiekanki, hot dogi czy hamburgery, karmi nimi także swoje dzieci.
– Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia, a wiemy, że prawie 24 proc. dzieci nie je go codziennie. Z drugim śniadaniem jest jeszcze gorzej – prawie wszystkie dzieciaki powiedziały, że nie zawsze biorą drugie śniadanie do szkoły – mówi Ewa Gayny z Partnerstwa dla Zdrowia. – Ponieważ śniadanie to podstawa do tego, żeby dzieci mogły dobrze funkcjonować w szkole, żeby mogły się uczyć, skoncentrować, aktywnie skorzystać z tego, co daje im cały dzień, stwierdziliśmy, że warto promować jedzenie śniadań, ale dobrych śniadań.
Uczniowie, którzy rozpoczynają naukę po zjedzeniu śniadania, rzadziej skarżą się na zmęczenie, ospałość, zaburzenia koncentracji czy negatywne emocje.
– Jeśli dziecko dostaje zdrowe śniadanie, wychodzi z domu z zapasem energii przynajmniej na kilka godzin. Lepiej przyswaja wiedzę, bo przepływ impulsów nerwowych jest szybszy, m.in. dzięki witaminom z grupy B, które znajdują się w kaszy, pełnoziarnistym pieczywie czy płatkach. Lepiej też działa termoregulacja i dzieci mniej marzną zimą – wymienia Elżbieta Lange.
Warunkiem jest jednak to, by pierwszy posiłek dnia był pełnowartościowy i zbilansowany. Na polskich stołach wciąż jednak królują parówki (40 proc. przypadków) i białe bułki (58 proc.).
– Co czwarte dziecko je ciemne pieczywo, a tylko co szóste warzywa – mówi Elżbieta Lange.
– Najważniejszym elementem jest to, żeby dzieci brały udział w przygotowywaniu śniadania. Nie wciskajmy im rzeczy, których one nie lubią, tylko zwracajmy uwagę na to, żeby w tym śniadaniu znalazły się ich ulubione produkty, ale to powinny być produkty zdrowe – mówi Monika Mrozowska, aktorka, autorka książek kulinarnych i mama trójki dzieci. – U mnie śniadania są przeważnie na słono. W weekend jest albo kasza, albo ryż z warzywami. W tygodniu wygrywają kanapki z razowego pieczywa z rozmaitymi dodatkami.
92 proc. dzieci uczestniczy w przygotowywaniu domowych posiłków. Eksperci podkreślają, że to dobry pomysł, bo dzieci chętniej jedzą własnoręcznie przygotowane potrawy.
– Często rodzice przymuszają dzieci do jedzenia, ale to nie jest dobra metoda. Dzieci też mają swoje preferencje jeśli chodzi o smak, apetyt i reakcje na potrawy. One zawsze są autentyczne i musimy im zaufać. One wiedzą, kiedy są najedzone, kiedy są głodne, co im smakuje. Tutaj potrzebna jest współpraca – podkreśla Elżbieta Gayny.
Promowaniu zdrowych i regularnych śniadań oraz zdrowych nawyków żywieniowych służy Dzień Śniadanie Daje Moc, który obchodzony jest 8 listopada.
– Z roku na rok coraz więcej szkół bierze udział w programie „Śniadanie Daje Moc”. W tym roku zarejestrowało się 7,8 tys. szkół podstawowych, ale ta liczba wciąż rośnie. Jak pomnożymy ją przez liczbę dzieci w klasach, to wychodzą naprawdę imponujące wyniki. To oznacza, że zdajemy sobie sprawę z tego, że problem niejedzenia śniadań jest bardzo ważny. Mamy szanse uczyć z roku na rok coraz więcej dzieci zasad prawidłowego żywienia – mówi Ewa Gayny.
Badanie „Zdrowe żywienie a przyszłość dzieci” wskazuje, że rodzice potrzebują takiego wsparcia ze strony szkół i nauczycieli. Ponad połowa mam powiedziała, że w klasach powinny być prowadzone lekcje na temat zdrowego żywienia. Tym bardziej że zwykle nie są one nudnymi wykładami, ale interaktywnymi zajęciami, z grami, zabawami i eksperymentami.
Czytaj także
- 2025-01-08: Podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą problemu niedoboru nauczycieli. Ważny jest też prestiż zawodu i obciążenie obowiązkami
- 2024-11-29: W tym roku liczba nowych zakażeń wirusem HIV sięgnie w Polsce 2 tys. Większość z nich rozpoznawana jest na późnym etapie
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-11-20: Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-11-27: Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
- 2024-10-22: Robert El Gendy: Zauważam inne programy śniadaniowe i dobrze, że one są. Konkurencja nakręca nas do walki o widzów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.
Gwiazdy
Damian Janikowski: Charakter wojownika pozwolił mi przejść z zapasów do MMA. Mam zamiar wysoko zajść w Federacji KSW
Były zapaśnik nie ukrywa, że przejście z dyscypliny, w której zdobył brązowy medal olimpijski, do MMA nie było łatwe. Przede wszystkim zaskoczyła go technika walki, w której dozwolonych jest dużo więcej chwytów niż na macie. Udało mu się jednak pokonać kryzys i teraz jest dumny ze swoich sukcesów na nowej płaszczyźnie. Ma nawet ambicje walczyć o najwyższe trofea w KSW. Damian Janikowski zaznacza, że nie boi się wyzwań ani ciężkiej pracy. Nie wyklucza więc, że po zakończeniu kariery sportowej zostanie trenerem albo wróci do wojska.
Sport
Rośnie pokolenie osób otyłych i z nadwagą. To duże obciążenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi
Niemal co trzecie polskie dziecko w wieku 7–9 lat ma nieprawidłową masę ciała – alarmują eksperci ochrony zdrowia i wskazują, że będzie to mieć poważne konsekwencje. Rośnie pokolenie osób, które w młodym wieku będą się zmagały z chorobami metabolicznymi, ale też z problemami natury psychicznej. Wciąż brakuje efektywnych działań zapobiegających problemowi i współpracy międzyresortowej na tym polu. Eksperci ostrzegają jednak przed biernym oczekiwaniem na odgórne akcje i zachęcają do zmiany nawyków już na poziomie domu rodzinnego.