Newsy

Ciepłe zupy, warzywa i kiszonki są niezbędnym elementem zimowej diety

2014-01-24  |  06:20
Mówi:dr n. med. Małgorzata Lewitt
Funkcja:dietetyk
Firma:Centrum Treningu Osobistego i Dietetyki - EGO
  • MP4
  • Krótkie dni i długie zimowe wieczory sprawiają, że organizm przełącza się na wolniejszy tryb, regeneruje siły i przygotowuje się do wiosny. O tej porze roku warto zadbać o siebie i nieco zmodyfikować dietę – sięgnąć po produkty bogate w białko i witaminę C, E oraz A.

    Zimowa dieta powinna zawierać owoce i warzywa z witaminami C, E i A, które wzmacniają odporność i pobudzają metabolizm. Warto uzupełnić niedobory żelaza i witamin z grupy B. Witamina C, A i E znajduje się w czerwonej papryce, buraki zaiwerają żelazo, marchew zawiera dużo witaminy A, zaś produkty zbożowe uzupełniają niedobór witaminy B.

    Kolejnym krokiem w układaniu zimowej diety powinno być zwrócenie uwagi na ciepłe zupy. Nie dość, że dają one możliwość uzupełnienia witamin w organizmie, bo przygotowywane są z warzyw, to jeszcze rozgrzewają nasz organizm. Szczególnie, gdy mamy wyjść na mróz – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Małgorzata Lewitt, dietetyk z Centrum Treningu Osobistego i Dietetyki EGO.

    W jadłospisie na najzimniejszą porę roku nie może zabraknąć chudego białka zwierzęcego, znajdującego się w rybach, drobiu, jajkach lub twarogu. Zawierają one także bardzo potrzebne w zimie żelazo. Warto również sięgnąć po kwaśne dania i produkty zawierające bakterie probiotyczne, które wzmacniają odporność.

    Dieta zimowa powinna obfitować w napoje fermentowane oraz w kiszonki, czyli w kapustę kiszoną, ogórki kiszone. Należy sięgnąć po jogurty i kefiry, które zawierają bakterie probiotyczne, naturalne antybiotyki. Cebula i czosnek również mają właściwości naturalnego antybiotyku – tłumaczy Małgorzata Lewitt.

    Dieta bogata w witaminy, chude białko, ciepłe napoje oraz produkty zbożowe, w połączeniu z odpowiednim ciepłym ubiorem powinna skutecznie uchronić przed zimowym przeziębieniem i wspomóc regenerację organizmu.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Uroda

    Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

    W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

    Gwiazdy

    Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

    Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

    Media

    Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

    Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.