Newsy

Dzięki specjalnym trikom można oprzeć się pokusie skosztowania kalorycznych posiłków

2014-04-18  |  06:50
Zanim zaczną się rodzinne spotkania przy suto zastawionym stole, warto tak opracować taktykę spożywania posiłków, żeby waga w ciągu kilku dni nie wzrosła. Święta wyjątkowo nie sprzyjają odchudzaniu i trzeba niezwykle silnej woli, żeby oprzeć się pokusie skosztowania kalorycznych posiłków. Dietetycy zachęcają do zwrócenia uwagi na to, co jemy i w jakich ilościach.

Tłuste wędliny, ciasta, żurek na bekonie, sałatki z majonezem czy pieczone mięsa. Lista potraw, które trafią na świąteczny stół jest długa i sprzyjająca niekontrolowanemu przejadaniu się. Wiele osób błędnie interpretuje zalecenia dietetyków dotyczące ograniczania liczby spożywanych pokarmów.

Niektórzy myślą, że jeśli zjem więcej na obiad, to nie zjem śniadania. To jest największy błąd, bo rozstroimy metabolizm oraz spowodujemy, że będziemy bardziej głodni przy stole i zjemy więcej rzeczy, które niekoniecznie muszą być dietetyczne. Warto zacząć od surówek, dostarczyć troszeczkę błonnika. W ogóle warto zacząć od tej ulubionej potrawy, żeby nie zostawiać jej na koniec, bo wtedy zjemy jej zdecydowanie więcej – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Konrad Gaca, właściciel centrum odchudzania.

Sposobów, dzięki którym uda się nie przytyć w święta, jest więcej.

Przy świątecznym stole warto wypić szklankę gazowanej wody, żeby troszeczkę zmniejszyć nasz apetyt. Warto też skorzystać z jakiegoś błonnika rano. Jest taka zasada, żeby korzystać z małych talerzyków. Zawsze troszeczkę oszukamy psychikę i zjemy po prostu mniej. Zminimalizujmy cukry. Jeśli jemy słodycze, nie jedzmy owoców – tłumaczy Konrad Gaca. – Wzrost wagi bardzo często jest spowodowany retencją płynów. Jeśli sami przygotowujemy potrawy, minimalizujmy sól. Warto skorzystać z soli morskiej, która jako chlorek potasu nie będzie tak ciągnęła wody i nie będzie powodowała takich sytuacji, że w ciągu jednego czy dwóch dni może nam waga wzrosnąć o 2-3 kilogramy.

Duże porcje węglowodanów spożywane w małych odstępach czasu powodują spadek energii, senność, a przede wszystkim jeszcze większe łaknienie. Dietetycy radzą, by przynajmniej raz dziennie wybrać się na spacer. W ten sposób można spalić 200-300 kalorii.

Nie zapominajmy o ruchu. Jest on bardzo istotny dla pracy naszego żołądka i jelit. Poruszając się, możemy spalić zawsze trochę kalorii, dlatego polecam taki godzinny spacer. Na pewno będzie on bardzo pozytywnie odebrany  przez organizm – mówi Konrad Gaca.

Konrad Gaca zachęca też do tego, by osoby, które są na restrykcyjnej diecie, nie rezygnowały ze swoich postanowień i nie krępowały się zabierać na rodzinne spotkania posiłków przygotowanych w specjalnych pojemnikach.

Jeśli mamy określony plan, to warto się go trzymać i faktycznie nie wychodzić z diety. Dotyczy to przeważnie tych osób, które mają więcej kilogramów do zgubienia i mają przed sobą jeszcze troszkę pracy. Wtedy warto podejść do tego w taki sposób, że świąt będzie jeszcze wiele, a my mamy swój cel, plan i nie powinniśmy się wstydzić tego, że jesteśmy na diecie, że próbujemy coś ze sobą zrobić – tłumaczy dietetyk.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Problemy społeczne

Wzrost udziału kobiet we władzach spółek z WIG140 rozczarowująco niski. Co piąta firma ma zarząd i radę nadzorczą w męskim składzie

18,4 proc. – taki udział w radach nadzorczych i zarządach 140 spółek giełdowych miały kobiety na koniec 2024 roku. Z badania 30% Club Poland wynika, że odsetek ten wzrósł zaledwie o 0,4 proc. w porównaniu do sytuacji rok wcześniej. Spadki zanotowali dotychczasowi liderzy, czyli m.in. sektor finansowy i spółki z indeksu WIG20, za to solidny progres zrobiły średnie spółki z mWIG40. Autorzy badania podkreślają, że rozczarowujące rezultaty wskazują na potrzebę podjęcia różnorodnych działań, by wspierać różnorodność we władzach firm.

IT i technologie

Wykrywalność wrodzonych wad serca u płodów wciąż niewielka. Wsparciem dla kardiologii prenatalnej będzie sztuczna inteligencja

Wykrycie wad wrodzonych serca u płodu pozwala na szybkie wdrożenie leczenia i doprowadzenie do urodzenia dziecka, które będzie miało dużo lepsze rokowania. W Polsce znacząco poprawia się skuteczność diagnostyczna, a lekarzy coraz mocniej będzie w tym wspierać sztuczna inteligencja. Wciąż jednak przeprowadza się za mało badań prenatalnych, takich jak echokardiografia płodu.