Newsy

Każdy rodzaj herbaty wymaga innego sposobu zaparzania. Do przyrządzenia tego napoju najbardziej odpowiednia jest woda źródlana

2017-10-20  |  06:00
Mówi:Michał Oszczyk
Funkcja:menadżer Centrum Szkoleniowego Herbata i Kawa
Firma:Gourmet Foods
  • MP4
  • Właściwe parzenie herbaty jest bardzo ważne dla wydobycia z liści tego, co w nich najlepsze. Białą i zieloną herbatę należy parzyć w wodzie o temperaturze 70–80 stopni przez ok. 2–3 minuty, natomiast czarną we wrzątku przez 3–5 minut. Aby nie stracić aromatów i utrzymać temperaturę, herbatę parzymy pod przykryciem, a w trakcie parzenia mieszamy – zapewni to lepszy kontakt liści z wodą.

    Eksperci tłumaczą, że odpowiednia ilość liści herbaty na jedną porcję naparu to 2–2,5g na 220 ml wody. Stopień rozdrobnienia liści ma wpływ na intensywność naparu – im są one drobniejsze, tym herbata będzie bardziej intensywna. Niezależnie jednak od wielkości stosowane do parzenia liście są tak samo wartościowe, ponieważ pochodzą z tego samego procesu produkcji.

    – Sama herbata jako produkt to tak naprawdę 1 proc., a 99 proc. to woda w finalnie otrzymanym naparze w filiżance. Smak naparu zależy też m.in. od sposobu jego zaparzenia. Herbaty zielone i białe ze względu na to, że są delikatniejsze, powinniśmy parzyć w temperaturze około 70–80 stopni przez 2–3 minuty. Herbaty czarne zalewamy natomiast wrzątkiem, czyli świeżo przygotowaną wodą, mającą temperaturę 95–100 stopni, przez ok. 3–5 minut. Ważne jest, aby niezależnie od rodzaju herbaty parzyć ją pod przykryciem – dzięki temu napar nie utraci aromatu, a woda dłużej zachowa właściwą temperaturę –mówi agencji Newseria Michał Oszczyk, menadżer Centrum Szkoleniowego Herbata i Kawa, Gourmet Foods.

    Warto używać wody niechlorowanej i niesłonej, o niskiej zawartości minerałów – najlepiej poniżej 100 mg/l – zwłaszcza z jak najmniejszym procentem wapnia i magnezu. W związku z tym najbardziej odpowiednia jest woda źródlana. W miejscach, gdzie kranówka jest niskiej jakości, wskazane jest zastosowanie filtra, bowiem na powierzchni herbaty przygotowanej na zbyt twardej wodzie pojawi się osad spowodowany reakcją wapnia i jonów dwuwęglanowych.

    Co ważne, wodę można zagotować tylko raz, ponieważ poprzez wielokrotne powtarzanie tego procesu zmniejsza się ilość rozpuszczonych gazów i zwiększa stężenie azotanów czy fluorków. Eksperci radzą też, aby podczas parzenia mieszać herbatę. W ten sposób woda wypłucze z herbacianych liści to, co w nich najlepsze. To samo tyczy się herbaty w torebkach czy piramidkach, którymi należy kilkukrotnie poruszać w filiżance. Właściwie przeprowadzony proces parzenia pozwoli na wydobycie naturalnego dobra zawartego w liściach herbaty.

    – Ważne, abyśmy nie wyciskali torebki w momencie jej wyciągania z filiżanki, natomiast w przypadku herbaty sypanej, nie powinniśmy zostawiać jej w wodzie dłużej, niż jest to zalecane. Jeżeli napar „przeparzymy”, to będzie on mocniejszy, przez co zyska nieprzyjemny, gorzki smak. W rezultacie będziemy odczuwać nieprzyjemne ściąganie w ustach, wynikające z nadmiaru tanin występujących w zbyt długo parzonej herbacie – tłumaczy Michał Oszczyk.

    W Polsce królują herbaty czarne lub czarne aromatyzowane, ale coraz większą popularność zyskują także herbaty zielone, białe, oolong i pu-erh.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Żywienie

    Nauka

    MNiSW reaguje na problemy psychiczne w środowisku akademickim. Specjalny zespół ma opracować skuteczne rozwiązania

    W środowisku naukowym rośnie świadomość znaczenia dobrostanu psychicznego i potrzeby budowania bezpiecznego miejsca – zarówno dla studentów, jak i kadry akademickiej. Z badania SWPS wynika, że wiele osób w tym środowisku zmaga się z silnym stresem, wypaleniem zawodowym oraz zaburzeniami lękowymi i depresyjnymi. Do tego dochodzi także coraz częściej występujący problem mobbingu i dyskryminacji. Tematem zajmuje się MNiSW, powołując specjalny międzyresortowy zespół, ale też same uczelnie.

    Media

    Maciej Dowbor: Domówki i rolki przyniosły nam dużo większą popularność niż telewizja. Ludzie nas odbierają jak dobrych znajomych

    Prezenter przyznaje, że domówki online i publikowane w mediach społecznościowych rolki pozwoliły im zbudować mocną pozycję w cyfrowym świecie. Dzięki nim zyskali dużo większą popularność niż z racji udziału w różnych projektach telewizyjnych czy serialowych. Maciej Dowbor odczuwa dużą satysfakcję z tego, że ich działalność internetowa przyciąga miliony odbiorców, zainteresowanie proponowanymi przez nich treściami nie słabnie, a widzowie, z którymi się spotykają na ulicy, traktują ich jak dobrych znajomych.