Mówi: | Michał Rokosz |
Firma: | Foodpanda |
Mężczyźni częściej niż kobiety zamawiają jedzenie do domu. Najczęściej pizzę, burgery i chińszczyznę
Mężczyźni zamawiają jedzenie do domu znacznie częściej niż kobiety. Przyczyną zazwyczaj jest wygoda lub brak umiejętności kulinarnych. Panowie najchętniej zamawiają pizzę i coraz bardziej popularne burgery.
– Pizza to idealne danie dla większej liczby osób. Jest smaczna, sycąca i łatwo ją podzielić. Większość lokali gastronomicznych, nie tylko pizzerii, ma ją w swojej ofercie, dlatego zamówienie jest szybkie i proste, a wybór wariantu smakowego praktycznie nieograniczony – mówi agencji informacyjnej Michał Rokosz z portalu Foodpanda oferującego dostawę jedzenia z różnego rodzaju lokali gastronomicznych.
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy w większych miastach odnotowano wyraźny wzrost zainteresowania burgerami. Do tej pory były dostępne głównie w barach. Obecnie są zamawiane do domu równie często jak pizza.
– Główną przyczyną rosnącej popularności burgerów jest znaczne podniesienie ich jakości i smaku. Obecnie danie to ma niewiele wspólnego z bułką z kotletem odgrzewanym w mikrofalówce w ciasnej przyczepie campingowej. Na rynku powstaje wiele coraz bardziej rozpoznawalnych brandów, które przyrządzają dobrej jakości hamburgery z prawdziwej wołowiny, ze zdrowymi dodatkami i niebanalnymi sosami. Takie burgery posiadają dużą wartość odżywczą, a ich ceny nie są wygórowane. Zestaw z frytkami można kupić nawet za 12 zł – dodaje Michał Rokosz.
Zamawiający coraz częściej zwracają uwagę na skład spożywanych posiłków. Wynika to ze wzrostu świadomości na temat metod produkcji żywności, prowadzenia zdrowego stylu życia lub określonej diety. Wiele lokali poszerza ofertę właśnie o dania dietetyczne, również w dostawie.
– Reżim treningowy lub dieta nie są powodem, by rezygnować z dań z dostawą do domu. Różnego rodzaju lokale wegetariańskie lub serwujące zdrową żywność mają naprawdę bogatą ofertę. Nawet mniejsze lokale zorientowane na tradycyjną kuchnię polską zazwyczaj proponują też mniej kaloryczne i pozbawione tłuszczu dania, które spełniają wymogi nowoczesnych diet – zapewnia ekspert.
Mężczyźni najczęściej zamawiają jedzenie do domu w godzinach popołudniowych, a także w weekendowe wieczory.
– Potrawą najczęściej zamawianą późnymi wieczorami lub w nocy jest pizza. Odnotowano również większe zainteresowanie dostawą do domu we wtorki i środy. Powodem są rozgrywki piłkarskie, np. Liga Mistrzów. Są one idealną okazją do spotkania w męskim gronie przy piwie i smacznym jedzeniu – mówi Michał Rokosz.
Zamawiając jedzenie przez internet, panowie decydują się na bardziej wyszukane potrawy, niż kiedy składają zamówienie telefonicznie. Im dłuższe przeglądanie menu, tym większa szansa na to, że wybiorą mniej popularne, regionalne lub egzotyczne danie, np. sushi.
Czytaj także
- 2024-10-02: Jan Błachowicz: Podczas wyprawy do Azji czasami byliśmy głodni. Próbowaliśmy jajka z płodem rozwiniętym w środku
- 2024-09-26: Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak: Nasza kolejna podróż będzie znowu do Azji. Ale tym razem będziemy mieli gdzie spać i nie będziemy łapać stopa
- 2023-12-21: Specjalne etykiety mogłyby zniechęcać konsumentów do kupowania mięsa. To skuteczniejsza metoda na ograniczenie jego spożycia niż zakazy czy wzrost cen
- 2023-11-30: Technologie rewolucjonizują biznes restauracyjny. Kioski samoobsługowe, kody QR, a wkrótce sztuczna inteligencja będą standardem w branży gastronomicznej
- 2023-11-24: Żywność convenience staje się alternatywą dla jedzenia w restauracjach. Konsumenci coraz częściej wybierają gotowe dania w sklepach
- 2023-11-29: Rośnie liczba użytkowników aplikacji walczących z marnowaniem żywności. Na zainteresowanie mocno wpłynął wzrost cen
- 2023-11-14: Rozmiar opisów w menu może wpływać na wybory gości restauracji. Niższa kaloryczność opisana większą czcionką skłania do zdrowszych opcji
- 2023-08-16: Jedzenie mięsa jest utożsamiane z męskością. Mężczyźni weganie padają ofiarami krzywdzących stereotypów
- 2023-08-18: Przewlekły stres zaburza reakcję mózgu na sytość. Konsekwencją jest przejadanie się i częstsze sięganie po słodkie i wysokokaloryczne posiłki
- 2023-05-19: Polacy chcą produktów żywnościowych bez cierpienia zwierząt. Są skłonni płacić za nie więcej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.