Mówi: | Anna Rzeszotek |
Funkcja: | ekspert ds. żywienia |
Firma: | Nestlé Polska |
Nadmierna liczba przekąsek w ciągu dnia może wyrobić w dziecku nawyk ciągłego podjadania
Zbyt częste podawanie dzieciom przekąsek między posiłkami może wyrobić w nich nawyk ciągłego podjadania. Konsekwencją często jest nadwaga lub otyłość w wieku nastoletnim. Dietetycy radzą też, aby od najmłodszych lat wyrabiać w dziecku nawyk sięgania po przekąski zdrowe i niskokaloryczne, zamiast chipsów i frytek. W tym celu zamiast pieniędzy na drugie śniadanie w szkole warto dać mu samodzielnie przygotowany posiłek.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia 29 proc. polskich 11-latków ma nadwagę. Jest to konsekwencją: braku ruchu, niezdrowych i kalorycznych przekąsek oraz niewłaściwych pór posiłków. Problemem są zwłaszcza przekąski, które dzieci kupują w szkolnych sklepikach, a więc niezdrowe i kaloryczne chipsy, batoniki lub słone paluszki. Dietetycy radzą, by rodzice już od najmłodszych lat przestrzegali stałych pór posiłków i wyrabiali w maluchu nawyk sięgania po zdrowe przekąski.
– Idealnie jest, jeżeli uda nam się zaplanować w menu malucha 5 posiłków w ciągu dnia i jeden z nich wtedy może być przekąską. W naszej kulturze przyjęło się, że zazwyczaj jest to podwieczorek, jest on na słodko i rzeczywiście raz w ciągu dnia coś słodkiego można maluchowi podać – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Anna Rzeszotek, ekspert ds. żywienia Nestlé Polska.
Przekąski mają zaspokoić głód, ale nie sycić na tyle, by dziecko nie zjadło głównego posiłku. Zdrową przekąskę dla dziecka trzeba dopasować do jego wieku. Najmłodszym należy dawać tylko miękkie potrawy, najlepiej przeznaczone właśnie dla nich gotowe potrawy w słoiczkach. Maluchowi można podać także jogurt dla niemowląt z kawałkiem biszkopta. W ten sposób dziecko zaspokoi głód, a jednocześnie będzie ćwiczyło odruch żucia i gryzienia.
– Starszemu maluchowi możemy podać kawałek domowego ciasta, najlepiej z owocami, ale może to być też garść bakalii, orzechy wymieszane z suszonymi morelami. Może to być na przykład kilka herbatników ze szklanką mleka lub jogurt – mówi Anna Rzeszotek.
Na przekąski dla dzieci świetnie nadadzą się także wafle ryżowe, chrupki kukurydziane, gotowane warzywa, np. marchewka. Jeśli dziecko jest bardzo głodne, można podać mu kanapki z warzywami i serem lub muesli z mlekiem bądź jogurtem. Warto pamiętać, że przekąska nie powinna dostarczać więcej niż 100 kcal. Nie należy też przesadzać z liczbą przekąsek w ciągu dnia.
– Maluchom dziadkowie i ciocie podtykają kilka razy w ciągu dnia słodycze. Jest to czasami chrupek, kawałek bułki, wafelek, ciastko. Ponieważ są to małe rzeczy nie jesteśmy w stanie ogarnąć, że jest to tak naprawdę dużo dla malucha – mówi Anna Rzeszotek.
Zbyt często proponowanie dziecku jedzenia między głównymi posiłkami może prowadzić do wyrobienia u niego nawyku ciągłego podjadania, a w efekcie nadwagi w późniejszym wieku. Nadmiar słodkich przekąsek w diecie powoduje też często już u bardzo małych dzieci próchnicę. Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że aż 86 proc. polskich 6-latków ma próchnicę
Do treningu czystości dziecka najlepiej używać najprostszych nocników
Rodzice nie powinni lekceważyć lęku dziecka przed burzą
Każdy rodzic powinien przejść fachowy kurs pierwszej pomocy dziecku
Czytaj także
- 2025-01-21: Przyszłość relacji transatlantyckich wśród głównych tematów posiedzenia PE. Europa jest gotowa do współpracy
- 2025-01-23: Rośnie pokolenie osób otyłych i z nadwagą. To duże obciążenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi
- 2025-01-10: Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-09: Firmy nie znają korzyści z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Swój ślad węglowy mierzy tylko co piąta firma
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.