Newsy

Nadmierne spożycie soli jest odpowiedzialne za 50 proc. udarów mózgu i zawałów serca

2014-04-08  |  06:20

Nadciśnienie, choroby układu krążenia, rak żołądka i otyłość to nie jedyne dolegliwości, które mogą mieć związek z nadmiernym spożyciem soli. Udział tego składnika w diecie Polaków przewyższa ponad dwukrotnie zalecenia WHO. Negatywne efekty zdrowotne wywołuje zarówno sól kuchenna, jak i sól morska. Według specjalistów, konieczne jest wprowadzenie norm ograniczających zawartość sodu w produktach żywnościowych oraz programy edukacyjne, które zwiększyłyby świadomość społeczną na temat tego problemu.

Według raportu WHO średnie spożycie soli kuchennej na świecie znacznie przekracza fizjologiczne zapotrzebowanie na nią ludzkiego organizmu. Organizacja zaleca, by w codziennej diecie znajdowało się maksymalnie 5 g soli, podczas gdy przecięty Polak spożywa każdego dnia 11 g tego składnika. Zbyt wysoki poziom soli w diecie wpływa nie tylko na zwiększenie ciśnienia tętniczego krwi.

Nadmierne spożycie soli, czyli sodu, jest odpowiedzialne za około połowę udarów mózgu, połowę zawałów serca, jak również około 25-30 proc. przypadków raka żołądka. Ostatnie badania donoszą też, że prawdopodobnie nadmierne spożycie sodu sprzyja rozwojowi otyłości u dzieci i młodzieży. Wywołuje stan zapalny w organizmie i wzrost tkanki tłuszczowejmówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle prof. dr hab. Mirosław Jarosz, gastroenterolog, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia.

Co więcej, wraz ze wzrostem ilości spożywanego sodu, zwiększa się wydalanie wapnia z moczem. Taki stan może podwyższać ryzyko osteoporozy oraz kamicy nerkowej.

Negatywne efekty zdrowotne wywołuje zarówno sól kuchenna, jak i sól morska, ponieważ obie składają się prawie w 100 proc. z tej samej substancji, czyli chlorku sodu. Trzeba zaznaczyć, że solenie i dosalanie to tylko jedno z dwóch źródeł soli w diecie. Wysoka zawartość tego składnika znajduje się również w produktach przetworzonych, m.in. wędlinach, pieczywie, serach żółtych, słonych przekąskach i kiszonkach. 

– Od wielu lat mówi się o tak zwanej potrzebie reformulacji produktów żywnościowych.  Oznacza to, że przemysł spożywczy powinien w zdecydowany sposób zmniejszać zawartość sodu w produktach żywnościowych. Z drugiej strony konieczna jest edukacja żywieniowa, żebyśmy potrafili czytać etykiety i wybierać produkty o mniejszej zawartości sodu – dodaje Mirosław Jarosz.

Celem najnowszej strategii Światowej Organizacji Zdrowia jest ograniczenie do 2025 roku przeciętnego spożycia soli na świecie o 30 proc. Takie działania mają znacznie zmniejszyć globalne koszty związane z leczeniem chorób, których czynnikiem ryzyka jest wysoki poziom sodu w diecie.  

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

Ochrona środowiska

Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

Moda

Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.