Mówi: | dr Agnieszka Jarosz |
Firma: | Instytut Żywności i Żywienia |
Pełnowartościowe posiłki nie muszą być drogie. Wystarczy zastąpić zagraniczne produkty lokalnymi
Dietetycy i specjaliści ds. żywienia przekonują, że aby utrzymać zróżnicowaną dietę, wcale nie trzeba wydawać fortuny. Wystarczy włączyć do menu polskie produkty, które zawierają wszystkie potrzebne organizmowi witaminy i składniki odżywcze. Podstawą zbilansowanego stylu życia jest odpowiednie zarządzanie kaloriami, składnikami odżywczymi i rodzajem aktywności fizycznej.
Zdaniem dietetyków poprzez włączanie do menu sprawdzonych, lokalnych produktów można dopasować dietę do konkretnych potrzeb organizmu. Ważna jest stała zmiana nawyków żywieniowych i odpowiednie zarządzanie przyjmowaną energią.
– Dieta pełnowartościowa wcale nie musi być droga. Jeżeli popatrzymy na piramidę żywienia, to u jej podstawy mamy warzywa i owoce. Jeśli kupujemy te sezonowe i lokalne, na pewno nie są one drogie. Na drugim miejscu mamy produkty zbożowe, a te do drogich również nie należą. Warto sięgnąć po kaszę, ryż, pieczywo z grubego przemiału. Natomiast najdroższe są tzw. konkrety, czyli produkty dostarczające nam białka. Nawet w tej grupie znajdziemy jednak tańsze elementy, które z powodzeniem możemy wykorzystać, np. rośliny strączkowe, jaja czy chudy nabiał. Jeśli chodzi o mięso, to korzystajmy z chudego drobiu, tańszego niż czerwone mięso. Z droższych produktów warto pamiętać o rybach. Tutaj bardzo wartościowy jest śledź, który jest tańszą opcją – mówi dr Agnieszka Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia, ekspert kampanii Zarządzanie Kaloriami..
Specjaliści do spraw żywienia tłumaczą, że kilka modnych produktów dodanych do naszego jadłospisu nie wpłynie znacząco na zmniejszenie masy ciała czy poprawę samopoczucia.
– Superfoods to przede wszystkim chwyt marketingowy. Nie istnieje jeden produkt, który dostarczy nam wszystkich niezbędnych składników. Każdy produkt ma swoje miejsce w diecie, warto o tym pamiętać. Jeżeli spróbowalibyśmy zdefiniować „superfoods”, to jest to właśnie produkt, który zawiera jakiś prozdrowotny składnik. A praktycznie w każdym produkcie możemy taki składnik znaleźć znaleźć – tłumaczy dr Agnieszka Jarosz.
Dlatego najlepiej postawić na sezonowe owoce i warzywa. Te produkty mają najwięcej witamin i składników odżywczych. Wiosną wybierajmy nowalijki, latem szparagi, fasolkę, truskawki, maliny, wiśnie i pomidory, jesienią dynie, bakłażany, jabłka i śliwki, a zimą warzywa korzeniowe.
– Superfoods nie zastąpi nam urozmaiconego żywienia. Nie możemy tak skonstruować swojej diety, żeby cały dzień jeść np. produkty typu fast food, a jeden produkt superfood, który rozgrzeszy nam wszystkie żywieniowe grzechy – wyjaśnia dr Agnieszka Jarosz.
Dietetycy zachęcają do eksperymentów. Z polskiej żywności również można tworzyć wspaniałe kompozycje smakowe i wizualne. Wystarczy odrobina kreatywności i odwaga, by połączyć to, czego nie przewidują tradycyjne książki kucharskie.
Czytaj także
- 2024-04-18: Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne
- 2024-04-04: Już nawet częściowa rezygnacja z mięsa i nabiału przynosi efekty zdrowotne. Znacząco redukuje też ślad węglowy
- 2024-03-04: Naukowcy zbadali korzyści dla organizmu z postu przerywanego. Wyniki mogą posłużyć stworzeniu nowych strategii walki z otyłością
- 2024-02-07: Ewa Wachowicz: Tłusty czwartek znosi kalorie i w ten jeden dzień nie obowiązują. Ja zdecydowanie jestem w teamie chrust
- 2024-02-08: Joanna Liszowska: W tłusty czwartek zawsze ten jeden pączek na szczęście jest wskazany. Ale nie trzeba się objadać, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia i brzuch nie bolał
- 2024-01-19: Po trzech–czterech tygodniach po większości postanowień noworocznych nie ma już śladu. Przyczyną są zbyt nierealne cele i nakładanie na siebie dużej presji
- 2024-02-05: Ewa Minge: Po pięćdziesiątce niełatwo było mi utrzymać formę i nie mogłam jeść wszystkiego, co chciałam. Musiałam ograniczyć słodycze, którymi wcześniej się zajadałam
- 2023-11-30: Technologie rewolucjonizują biznes restauracyjny. Kioski samoobsługowe, kody QR, a wkrótce sztuczna inteligencja będą standardem w branży gastronomicznej
- 2024-01-09: Dieta roślinna staje się cenowo i ofertowo bardziej dostępna dla polskiego konsumenta. Przybywa takich produktów w sieciach handlowych
- 2023-11-17: Rynek bakalii rośnie w dwucyfrowym tempie. Sprzyja mu trend zdrowego stylu życia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.