Newsy

Ponad połowa Polaków je zdrowe posiłki tylko w obecności bliskich i na randkach

2015-02-24  |  06:30
Mówi:Agata Ziemnicka-Łaska
Funkcja:konsultant Herbalife ds. odżywiania
  • MP4
  • Zdecydowana większość Polaków chciałaby bardziej dbać o swoje zdrowie i kondycję fizyczną. Tylko niewiele ponad połowa podejmuje jednak faktyczne działania. Z badań przeprowadzonych przez firmę Herbalife wynika, że ponad połowa Polaków nie robi nic, aby zadbać o kondycję fizyczną, a zdrowe posiłki jada wyłącznie w towarzystwie rodziny i na randkach.

    Z badań przeprowadzonych przez firmę Herbalife wynika, że aż 80 proc. Polaków chciałoby prowadzić zdrowszy tryb życia. 63 proc. z nich zdołało podjąć konkretne kroki, aby ten cel osiągnąć. Jednocześnie blisko 50 proc. respondentów nie podejmuje żadnej aktywności fizycznej, aby zadbać o sylwetkę i kondycję, a 59 proc. przyznaje, że zdrowe posiłki je tylko w towarzystwie rodziny lub na randkach. Tylko 2 proc. badanych przyznaje, że aby zdrowo się odżywiać nie potrzebuje obecności bliskich, a pełnowartościowe posiłki to dla nich sposób na zdrowie i dobrą kondycję fizyczną.

    – Jemy zdrowo, bo to jest modne. Wydaje mi się, że jest niewiele osób rozumie, co tak naprawdę jest zdrowe, co odżywia organizm, a co jest mało kaloryczne, bo to są gigantyczne różnice, co mojemu ciału da zdrowie, a co spowoduje, że będę szczuplejsza, czyli patrząc na nowoczesne diety pozbędę się wody i obniżę wagę – mówi Agata Ziemnicka-Łaska, konsultant Herbalife ds. odżywiania, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

    Z badań firmy Herbalife wynika, że Polacy odżywiają się zacznie gorzej niż mieszkańcy innych krajów europejskich. 24 proc. mieszkańców Holandii, Francji, Słowacji, Wielkiej Brytanii i Niemiec zadeklarowało, że zachowuje zdrowe nawyki żywieniowe codziennie. Spotkania towarzyskie i randki traktują natomiast jako możliwość chwilowego zapomnienia o diecie i zabawy.

    Zdaniem ekspertów Polacy mimo wszystko odżywiają się coraz lepiej. Coraz więcej Polaków rozumie, że zdrowe odżywianie to podstawowy warunek nie tylko dobrego wyglądu, lecz także długiego i zdrowego życia. Duży wpływ na żywieniowe nawyki Polaków mają wzorce płynące z Europy Zachodniej i Południowej.

    – Idealna jest dieta śródziemnomorska, bogata w antyoksydanty, warzywa, owoce, czerwone wino, oleje – bardzo dużo jest tam tłuszczów roślinnych. Jest też kultura jedzenia oparta na świadomości – to jem, tego nie, to mi służy, to mi nie służy, to czasem, a to codziennie. Myślę, że dzięki podróżom my też przejdziemy na zdrowy tryb życia. Może na przykład czasem odchudzimy pierogi, może bez słoniny, może będzie do tego sałata, a może trochę inne proporcje: mniej zasmażki, a więcej zielonych warzyw – mówi Agata Ziemnicka-Łaska.

    Zmiana stylu życia wymaga przede wszystkim dobrego planu. Aktywność fizyczną należy zacząć od krótkiego spaceru codziennie po pracy. Jeśli chodzi o odżywianie należy przede wszystkim zrezygnować z jedzenia typu fast food oraz posiłków w restauracjach lub stołówkach w miejscach pracy. Posiłki powinny być przygotowywane samodzielnie, wbrew pozorom nie zabiera to dużo czasu: sałatkę do pracy można sporządzić dzień wcześniej i przechować przez noc w lodówce. Dietetycy przekonują, że nawet bardzo zapracowane lub nielubiące gotować osoby mogą zachowywać zdrowe nawyki żywieniowe.

    – Można skorzystać z gotowych produktów, np. mrożonek, które sami przygotowaliśmy. Można także skorzystać z suplementacji, czyli posiłków przygotowanych przez specjalistów. Wtedy mamy w odpowiednich proporcjach dobrane wszystkie składniki, wystarczy, że dodamy to do mleka, wody czy soku i mamy z tego gotowy posiłek w minutę – mówi Agata Ziemnicka-Łaska.

    Dobrym rozwiązaniem jest także zamówienie do domu czy miejsca pracy cateringu dietetycznego. Zapewnia on do pięciu pełnowartościowych, opracowanych przez dietetyka i dostosowanych do indywidualnych potrzeb klienta, posiłków.

     

     

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

    Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.