Mówi: | Daria Łukowska |
Funkcja: | dietetyk, ekspert marki Sante |
Przejście na zbilansowaną dietę i pozbycie się zbędnych kilogramów jednym z najpopularniejszych postanowień noworocznych
Przy postanowieniach noworocznych najważniejsze jest ustalenie realnego celu i powolne, ale systematyczne dążenie do niego. Odchudzanie może być rozłożone na kilka miesięcy. Nie powinno też wiązać się ze skrajnościami i dużymi wyrzeczeniami. Postępy warto zapisywać, a analiza notatek niech będzie najlepszą motywacją.
Ze statystyk wynika, że ponad połowa Polaków chętnie robi postanowienia noworoczne, natomiast gorzej jest z ich realizacją. Zdecydowana większość osób poddaje się już po kilka tygodniach, co może prowadzić do frustracji.
– Dobrym sposobem jest zrobienie sobie takiego rachunku sumienia i zastanowienie się, co byśmy chcieli docelowo osiągnąć. Zazwyczaj większość z nas myśli o tym, żeby zrzucić dodatkowe kilogramy, albo zwiększyć masę mięśniową. I tutaj warto przede wszystkim ustanowić sobie ten cel realny, czyli ile chcemy schudnąć i od razu wyznaczmy sobie termin na realizację. Bo na przykład założenie, że schudniemy 10 kg w dwa tygodnie czy w miesiąc to jest absurdalne – mówi agencji Newseria Lifestyle Daria Łukowska, dietetyk, ekspert marki Sante.
W realizacji postanowień najważniejsze jest realistyczne oszacowanie własnych możliwości. Warto również zapewnić sobie wsparcie innych osób – najlepiej takich, które również mają podobne cele lub doświadczenie w tej dziedzinie. By skutecznie zmienić swoją sylwetkę i polepszyć samopoczucie warto też skonsultować się ze specjalistą. Dietetyk może nam pomóc chociażby we wprowadzaniu właściwych nawyków żywieniowych, które są podstawą skutecznego odchudzania.
– Warto rozpisać sobie cele długo- i krótkoterminowe. Długoterminowo chcemy schudnąć 20 kg w rok, a krótkoterminowo – co zrobimy w tym celu? Czyli w styczniu nie będziemy jeść słodyczy, krok po kroku kontrolować masę ciała i zobaczyć, w którą stronę to idzie. Podobnie z aktywnością fizyczną. Jeżeli postanowimy sobie, że będę ćwiczyć, to musimy konkretnie rozpisać, co będziemy ćwiczyć, kiedy, gdzie, jak często w tygodniu, co chcemy osiągnąć, w jaki sposób będziemy mierzyć nasze postępy. To jest bardzo ważne, żebyśmy się nie zniechęcili – podkreśla Daria Łukowska.
Zdaniem dietetyczki najlepszą formą samokontroli są systematyczne notatki. Ważne też, by zmiany traktować jako coś dobrego, a nie powód do wyrzeczeń.
– Zróbmy sobie taką mapę i kiedy zobaczymy, że mniejsze cele osiągamy, to myślę, że to będzie dla nas motywacją, żeby się nie poddać. Nie popadajmy w skrajności, ale bawmy się tym. Nie narzucajmy sobie nierealnych celów, a zróbmy tak, żeby to było do osiągnięcia. Oczywiście jeden dzień odstępstwa od diety nie jest niczym złym, natomiast dieta nie powinna być dla nas karą, że przez kilka miesięcy myślimy o tym, co chcemy zjeść, a w danym momencie nie możemy. Tylko, jeżeli lubię czekoladę, to mam ją gdzieś tam wkomponowaną w dietę – mówi Daria Łukowska.
Bardzo dobrym pomysłem jest nagradzanie się za osiągnięcie wyznaczonego celu, pod warunkiem, że nagrodą nie są słodycze czy jakiś wysoko kaloryczna przekąska.
– Można na przykład założyć sobie, że jeżeli w ciągu miesiąca nie będę jeść słodyczy przetworzonych lub zrzucę dwa kilogramy, to kupię sobie np. wymarzoną bluzkę. I to jest bardzo fajne postanowienie. Natomiast nagradzanie się w ten sposób, że przez dwa miesiące nie tknę nic złego, a po dwóch miesiącach rzucę się i będę jeść tego dużo, absolutnie nie jest dobrym pomysłem – mówi Daria Łukowska.
Nie powinno się również popadać w skrajności. Jeżeli 1-2 dni mocno pofolgujemy, to oczywiście nic się nie stanie. Ważne, żeby po tej krótkiej przerwie wrócić do swojego postanowienia – do takiej diety, z którą czujemy się dobrze, lekko i która nam sprzyja.
Czytaj także
- 2024-06-04: Używki i zły styl życia rujnują zdrowie Polaków. Brak profilaktyki gwarantuje miejsce na podium w wyścigu do choroby
- 2024-06-26: Polacy pokochali diety pudełkowe. Inspekcja handlowa sprawdza jakość dań, ich składy i oznakowanie
- 2024-04-18: Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne
- 2024-04-04: Już nawet częściowa rezygnacja z mięsa i nabiału przynosi efekty zdrowotne. Znacząco redukuje też ślad węglowy
- 2024-03-04: Naukowcy zbadali korzyści dla organizmu z postu przerywanego. Wyniki mogą posłużyć stworzeniu nowych strategii walki z otyłością
- 2024-02-07: Ewa Wachowicz: Tłusty czwartek znosi kalorie i w ten jeden dzień nie obowiązują. Ja zdecydowanie jestem w teamie chrust
- 2024-02-08: Joanna Liszowska: W tłusty czwartek zawsze ten jeden pączek na szczęście jest wskazany. Ale nie trzeba się objadać, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia i brzuch nie bolał
- 2024-01-19: Po trzech–czterech tygodniach po większości postanowień noworocznych nie ma już śladu. Przyczyną są zbyt nierealne cele i nakładanie na siebie dużej presji
- 2024-02-05: Ewa Minge: Po pięćdziesiątce niełatwo było mi utrzymać formę i nie mogłam jeść wszystkiego, co chciałam. Musiałam ograniczyć słodycze, którymi wcześniej się zajadałam
- 2024-01-04: Radosław Liszewski: Nie mam nałogów, z którymi muszę walczyć. Moje jedyne postanowienie noworoczne jest więc takie, że jeszcze bardziej wezmę się za siebie, żeby lepiej wyglądać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Media
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto-2,w_274,_small.jpg)
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
![](/files/1922771799/banasiuk-zonglerka,w_133,r_png,_small.png)
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.