Newsy

Smak kawy mlecznej może popsuć przygotowanie napoju tylko na bazie arabiki i użycie przegrzanego mleka o zbyt niskiej zawartości tłuszczu

2015-07-27  |  06:00

Rocznie Polacy wypijają 98 litrów kawy, a najchętniej wybierają mleczne. Zdaniem baristów podczas przygotowaniu napoju popełniają jednak wiele błędów, które mają negatywny wpływ na jego smak i aromat. Mleczne kawy powinno się robić na bazie mieszanki arabiki i robusty. Najlepiej, aby mleko miało 3,2 proc. zawartość tłuszczu i nie było podgrzane do temperatury wyższej niż 70 stopni, bo wtedy wytrąca się białko.

Kultura picia kawy w Polsce w ostatnim czasie się poprawia. Polacy coraz chętniej sięgają do kaw wysokogatunkowych, naturalnych, ziarnistych, które w jakiś sposób trzeba przygotować w małej kawiarce, w ekspresie automatycznym czy kapsułkowym – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Rafał Sanecki, ekspert marki Nivona.

Ze statystyk wynika, że Polacy najchętniej wybierają kawy mleczne. Obecnie w Polsce wypija się ich około 85 proc. i zaledwie 15 proc. kaw czarnych. Bariści podkreślają, że najczęstszym błędem przy robieniu kaw mlecznych jest niewłaściwy dobór mleka do danego gatunku kawy.

Do kaw mlecznych sugeruję mleko o zawartości tłuszczu 3,2 proc. z tego względu, że spienienie go do cappuccino jest zdecydowanie łatwiejsze, a efekt utrzymuje się dłużej. Mleko chude nie powinno być spieniane, ponieważ ten efekt się nie utrzymuje – tłumaczy Rafał Sanecki.

Każdy wytrawny kawosz ma nie tylko swój ulubiony rodzaj kawy, lecz także sprawdzoną recepturę na jej przyrządzenie. Żeby wydobyć z tego napoju prawdziwy i niepowtarzalny smak oraz aromat, trzeba zastosować się do kilku podstawowych zasad. W przypadku kaw mlecznych kluczowy jest sposób spieniania mleka.

Pamiętajmy o tym, żeby nie przegrzać mleka. Powyżej 70 stopni białko się ścina, przez co wyczuwalny jest niemiły smak tego mleka lub po prostu kawa zaczyna smakować zupełnie inaczej. Forma powinna być jednolita, mleko nie powinno mieć dużych bąbli. Powinna być na nim drobna, wręcz niewidoczna, pianka – wyjaśnia Rafał Sanecki.

Polacy uważają, że dobra kawa powinna mieć gorzki posmak, dlatego najczęściej wybierają robustę. Często wybierana jest także arabica, która ma szlachetny smak i niezwykły aromat. Bariści tłumaczą jednak, że do zrobienia kawy mlecznej powinny być użyte obie, w odpowiednich proporcjach.

W Polsce powstała błędna interpretacja kawy arabiki, uważanej za najlepszą do wszystkich napojów. Z natury jest ona kawą kwaskowatą i nie powinna być stosowana do kaw mlecznych, bo nie jest wyrazista. Sugeruję tutaj mieszanki o wyższej zawartości robusty. Możemy zacząć od zawartości 20-proc. robusty, 80 proc. arabiki i tak przygotować cappuccino. Ono na pewno będzie zupełnie inaczej smakowało niż na 100-proc. arabice – mówi Rafał Sanecki.

Główną bazą do przygotowania wszystkich kaw mlecznych i deserowych jest espresso.

Kawa espresso powinna być przygotowana z 7-9 gram kawy i podana podczas ekstrakcji dwudziestokilkusekundowej. Prawidłowe espresso powinno mieć puszystą cremę, czyli piankę o grubości od 3 do 4 mm. Charakterystycznym znakiem prawidłowo wykonanego espresso są takie drobne cętki, które powstają na kawie – mówi Rafał Sanecki.

Według eksperta Polacy często błędnie interpretują także kawę americano.

Kawa americano to kawa przygotowana na bazie espresso, do której się dolewa ciepłą wodę, żeby ją po prostu rozcieńczyć. Polacy tę kawę najczęściej mylą z caffè lungo. Kawa lungo jest to kawa espresso o przedłużonym procesie parzenia, czyli przez kawę mieloną przepływała woda do uzyskania całej filiżanki naszej kawy – tłumaczy Rafał Sanecki, ekspert marki Nivona.

Na upalne letnie dni bariści polecają kawę mrożoną lub z dodatkiem syropu lawendowego i mięty.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.