Mówi: | Anna Kubisz |
Funkcja: | projektantka mody z recyklingu |
W modzie coraz silniejszy trend eko. W tym sezonie trendem jest założenie sukienki sylwestrowej z poprzedniego roku
Anna Kubisz, projektantka mody z recyklingu, przekonuje, że w tym sezonie panie będą nie tylko trendy, ale również eko, jeśli na sylwestra czy też przyjęcie karnawałowe założą kreację z zeszłego roku. Wystarczy tylko dołożyć inne dodatki, które nadadzą jej zupełnie nowy charakter. Jeśli natomiast ta sukienka już nam się nie podoba, można ją przerobić – skrócić, zamienić w tunikę bądź dodać oryginalne zdobienia. Zdaniem Kubisz niemal w każdych okolicznościach doskonale sprawdza się tzw. mała czarna. Jeśli będzie uszyta na miarę, z dobrego materiału u sprawdzonej krawcowej, to na pewno posłuży przez wiele lat.
Projektanci, którzy tworzą w nurcie eko, zapewniają, że założenie dwa razy tej samej kreacji to żaden nietakt. Absolutnie nie świadczy o złym guście, ale jest dowodem na to, że właścicielka stylizacji nie tylko umie oszczędzać, ale również świadomie podchodzi do mody i podejmuje proste działania proekologiczne, które nie wymagają ani wielkiego wysiłku, ani nakładów finansowych.
– Przemysł modowy generalnie nie jest ekologiczny. Kiedyś Vivienne Westwood na pytanie, co kupić w tym sezonie, aby być modnym, odpowiedziała: jeżeli chcecie być modni, to po prostu nic nie kupujcie. I to też w kontekście sylwestra, w kontekście okazji, które niebawem się zbliżają, i panie pewnie myślą o tym, w co się ubrać. W tym sezonie najmodniejsze jest to, żeby założyć tę samą kreację sylwestrową, którą miałyśmy w zeszłym roku. Więc właśnie nic nowego nie kupujmy. Moda jest bowiem wtedy ekologiczna, kiedy nie kupujemy, kiedy korzystamy z second handów, kiedy wymieniamy się ubraniami i kiedy je modyfikujemy – mówi agencji Newseria Lifestyle Anna Kubisz, projektantka mody z recyklingu.
Zachęca do tego, by ubraniom znalezionym na dnie szafy dawać tzw. drugie życie. Wystarczy nutka wyobraźni czy też inspiracje z internetu i na pozór niemodne rzeczy dzięki kilku przeróbkom czy też nowym zdobieniom bądź dodatkom mogą się stać oryginalnymi kreacjami, które jeszcze niejednego zachwycą. Projektanci zapewniają, że możliwości są wręcz nieograniczone.
– W projekcie „Moda na recykling” z Europejską Platformą Recyklingu robimy ubrania, uwaga, z płytek drukowanych, z takich, jakie mam na swojej kurtce. Natomiast to jest tylko pretekst do tego, żeby pokazać, że jesteśmy w stanie zrobić coś wartościowego z odpadów. Myślę, że to, co mamy w szafach, nadaje się jeszcze do wykorzystania i spokojnie możemy to zmodyfikować drobnymi krokami, tak żeby jeszcze nadawało się do użytku – mówi Anna Kubisz.
Zdaniem projektantki nie warto co sezon kupować nowych ubrań tylko dlatego, że akurat teraz są trendy. Po kilku miesiącach również i one będą już passé i tylko powiększą kolekcję zalegającą w szafie. Zamiast tego lepiej postawić na ponadczasowe fasony i kolory, które doskonale się sprawdzą na różne okazje. Warto więc mieć w szafie bazowe ubrania i zestawiać je w zależności od potrzeb.
– Moda może być ekologiczna wtedy, kiedy korzystamy np. z usług krawcowych, które uszyją nam jedną małą czarną, skrojoną na miarę, która będzie idealnie do nas pasować i która starczy nam na lata. A modyfikując jedynie dodatki, możemy tak naprawdę używać jej nieskończoną ilość razy i na różnego rodzaju okazje – mówi projektantka.
Anna Kubisz udowadnia również, że ubrania mogą powstawać z elektroodpadów. Projektantka przygotowuje oryginalne stylizacje z aluminiowych opakowań do telewizorów czy też z płytek komputerowych.
– Generalnie chcę zwrócić uwagę na to, żeby elektroodpadów nie wyrzucać do zwykłych koszy na śmieci. Wraz z Europejską Platformą Recyklingu chcemy pokazać, że z odpadów jesteśmy w stanie zrobić dużo nowych rzeczy – dodaje.
Czytaj także
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-11: Szpitale pracują nad poprawą jakości opieki nad pacjentami. Do wzmocnienia są kwestie bezpieczeństwa i redukcja zdarzeń niepożądanych
- 2024-10-07: Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-11-07: Anna Głogowska: Obsesyjnie sortuję śmieci. Jestem wściekła na wszystkich sąsiadów, którzy tego nie robią
- 2024-10-23: Monika Mrozowska: Na ściankach dziewczyny lubią wyglądać za każdym razem inaczej. Trochę mi szkoda na to czasu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.