120 zawodników walczyło o miejsce na Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych
PR Expert
Przestrzenna 48/3
50-533 Wrocław
akondratowicz|prexpert.com.pl| |akondratowicz|prexpert.com.pl
+48 502 332 358
www.prexpert.com.pl
Ponad 120 pływaków udowodniło, że nie ma dla nich ograniczeń. Mimo swoich niepełnosprawności zawodnicy rywalizowali na najwyższym poziomie. Na basenie wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego odbył się XII Dolnośląski Mityng Pływacki Olimpiad Specjalnych.
W tegorocznej edycji zawodów wystartowała liczna grupa sportowców z całego Dolnego Śląska. Mityng rozpoczął się wniesieniem flagi przez zawodników i gości specjalnych, w tym m.in. olimpijkę z Moskwy i Montrealu Aleksandrę Kaczyńską – Błoch. Następnie wysłuchano uroczystego hymnu Olimpiad Specjalnych.
– Już od momentu inauguracji wydarzenie było zgodne z ideą olimpiad specjalnych i całego olimpizmu – mówi Alicja Pacześniak, współorganizatorka mityngu i szefowa Klubu OS „Handicap”. – Tutaj wszyscy zawodnicy są wygrani. Każdy z nich pokonał swój dystans, swoje słabości i dokonał tego, co niemożliwe – dodaje.
Sportowcy z niepełnosprawnością intelektualną zmierzyli się w dyscyplinach znanych z igrzysk olimpijskich – we wszystkich stylach pływackich oraz w sztafetach stylem dowolnym 4x25 m.
Każdy z zawodników zdobył medal, towarzyszyły temu wielka radość i wzruszenie. Łącznie 35 zawodników i zawodniczek otrzymało złoty krążek. Złote medale wezmą teraz udział w losowaniu, razem z innymi złotymi medalami z całej Polski. Jego efektem będzie wyłonienie kadry na Letnie Igrzyska Olimpiad Specjalnych.
Mityng Pływacki Olimpiad Specjalnych to największa tego typu impreza we Wrocławiu i druga na Dolnym Śląsku. Jej celem są przede wszystkim popularyzacja uprawiania pływania wśród osób z niepełnosprawnością intelektualną i podsumowanie efektów szkoleniowych. Organizatorom zależy także na podnoszeniu sprawności fizycznej wśród młodzieży z niepełnosprawnością intelektualną i nawiązywaniu przyjaznych kontaktów między zawodnikami.
Organizatorami mityngu byli: Dolnośląski Oddział Olimpiad Specjalnych Polska i Klub Olimpiad Specjalnych Handicap Wrocław. Imprezę wspierają: Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu i Stowarzyszenie Handicap.
Puchar Polski w Kajakarstwie. Doskonałe występy Śliwińskiego i Iskrzyckiej
7 nieoczywistych korzyści regularnej aktywności fizycznej
NIMBUS MIRAI – ASICS stworzył buty biegowe z myślą o ich recyklingu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.