Chiński Dzień Singla, który odczują nasze portfele
W naszych skrzynkach znajdziemy już newsletter od Aliexpress zapowiadający wielkie wyprzedaże w związane z Dniem Singla. Czy będą tak „magiczne” jak obiecuje jedna z najsłynniejszych na świecie platform sprzedażowych?
Dosłownie w pojedynkę
Chiński Dzień Singla nie przez przypadek wypada 11 listopada. Data święta to cztery jedynki, a ta liczba kojarzy się tu z osobą bez pary, czyli singlem. Święto po raz pierwszy obchodzono w 1993 r. Zapoczątkowali je studenci z Uniwersytetu Nankińskiego. W swoim założeniu była to okazja do pójścia samotnie do kina, kupienia sobie kwiatów czy wybrania się do restauracji wyłącznie we własnym towarzystwie. Z czasem święto zyskiwało na popularności i objęło cały kraj. Stało się też to za sprawą rosnącej liczby obywateli Państwa Środka, którzy nie pozostają w stałych związkach. Szacuje się, że do 2030 r. co czwarty chińczyk (mężczyzna) nie znajdzie żony.
Sprzedażowa strona mocy
Od 2009 r. Dzień Singla stał się komercyjnym świętem związanym ze sprzedażą na taką skalę, że w tej chwili jest wielkim świętem zakupów. Zjawisko to miało miejsce dzięki działaniom chińskiego giganta Alibaba Group (właściciel Aliexpress) należącego do Jacka Ma. W ten dzień Chińczycy mają możliwość przez 24 h dokonać zakupów w znacznie niższych cenach, z rabatami nawet do 70%. Naturalnie możliwe jest, że ceny przed promocją są zawyżone. Można to jednak sprawdzić, korzystając ze strony https://www.aliprice.com/, która sprawdza historię ceny danego produktu.
Zakupy i rekordy od święta
Wyprzedaże z okazji Dnia Singla dotrą do nas przez aliexpress.com, najbardziej znaną platformę b2c wśród Polaków, która wprowadza promocje w wielu kategoriach, od sprzętu RTV zaczynając, na kosmetykach i odzieży kończąc. W roku 2019 r. Grupa Alibaba dokonała sprzedaży na kwotę 38,4 miliardów dolarów w ciągu jednego dnia, czyli ok. 149 miliardów polskich złotych. Dla porównania to kwota dwukrotnie wyższa niż miesięczny wynik Amazona z listopada ubiegłego roku.
– Wszyscy czekamy, jakie będą wyniki tegorocznego Dnia Singla w czasach pandemii. Czy jest szansa na nowy rekord? Być może, biorąc pod uwagę, że w niektórych krajach Europy w czasach COVID-19 zmieniły się nieco zachowania konsumentów poprzez zwiększenie zainteresowania zakupami online. Według różnych szacunków w tym roku w okresie wiosennego lockdownu udział e-commerce zwiększył się ok. 20% – przy czym też zależne jest to od danej branży. Możliwe, że ta tendencja sprawi, że Polacy 11 listopada przyczynią się do kolejnego rekordu chińskiej platformy – mówi Paulina Sosnowicz, prawnik, ekspert prawa i kultury chińskiej.
Bezpieczne świętowanie
Promocje i rabaty mogą zachęcić nas do zakupów w sklepach internetowych. Pamiętajmy, że jeśli kupujemy na platformach zakupowych poza Polską, reklamacja czy zwrot zakupionych produktów nie będą podlegać polskim przepisom. Polscy konsumenci przyzwyczaili się już do stosowania 14 lub 30-dniowego terminu na zwrot towaru bez podania przyczyny. W przypadku zakupów na chińskich platformach obowiązują inne zasady. Dlatego warto uważnie się im przyjrzeć przed płatnością.
– Należy przyznać, że warunki zwłaszcza reklamacji na Aliexpress są bardzo korzystne i najczęściej konsument bez problemu otrzyma zwrot wpłaconej kwoty. Jednakże w przypadku gwarancji na sprzęt elektroniczny zalecamy uważne czytanie informacji na stronie zakupu. Najczęściej gwarancja jest udzielana podobnie jak w Polsce, jednak zdarza się, że sprzęt można naprawić wyłącznie w Chinach, co wiązać się może z dodatkowymi kosztami – dodaje Paulina Sosnowicz.
Mimo że zakupowe Święto Singla jest chińskim świętem, to widać jego wpływ na sieci europejskie. W Polsce Dzień Singla przypada 15 lutego, jednak obserwujemy oferty z tej okazji nawiązujące do chińskiego odpowiednika. Do zakupów 11 Listopada zachęcają m.in. Media Expert czy X-kom.pl.
Kontakt dla mediów:
Inga Ryfka
Account Executive
+48 790 393 471
i.ryfka@agencjafaceit.pl
Paulina Sosnowicz – prawniczka z pasją. Partner w kancelarii prawnej LEGALICA Sosnowicz&Nawrocki. Bliskie są jej sprawy z zakresu współpracy gospodarczej z przedsiębiorstwami chińskimi. Stale rozwija swoje kompetencje językowe z języka chińskiego. Ukończyła prawo na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii we Wrocławiu. Pełniła funkcję wicedziekana w Okręgowej Izbie Radców Prawnych we Wrocławiu. Doświadczenia zdobywała w renomowanych wrocławskich kancelariach oraz w międzynarodowych korporacjach. Obsługuje podmioty gospodarcze oraz z sektora publicznego przede wszystkim w dziedzinie IT i nowoczesnych technologii, ochrony danych osobowych i praw własności intelektualnej zarówno w wielomilionowych kontraktach, jak i w rozwiązywaniu codziennych problemów prawnych.
SYLWESTER LAST MINUTE. Jak zaplanować sylwestrowy wypad w jeden dzień?
MP3 | Stres Polaków. 75% zmaga się z napięciem każdego tygodnia
Nowy Rok w harmonii z naturą – ekologiczne postanowienia na 2025
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.