Komunikaty PR

Czego nie wiesz, a powinieneś wiedzieć, o języku migowym?

2021-01-25  |  09:00
Biuro prasowe
Kontakt
Katarzyna Zawadzka
Good One PR

ul. Edwarda Jelinka 38
01-646 Warszawa
katarzyna.zawadzka|goodonepr.pl| |katarzyna.zawadzka|goodonepr.pl
796 996 240
www.goodonepr.pl/
Do pobrania press ( 0.07 MB )

Czy wszystkie osoby Głuche posługują się językiem migowym i jest on taki sam na całym świecie? Jeśli Twoja odpowiedź jest twierdząca, to musisz pogłębić swoją wiedzę w tym temacie. Istnieje wiele odmian języka migowego, nie każdy Głuchy miga tak samo, a niektórych znaków używamy nieświadomie na co dzień. Sprawdź jakie jeszcze tajemnice skrywają się pod pojęciem języka migowego.

Zacznijmy od faktów, które mogą być szokujące. Nie wszystkie Głuche czy słabosłyszące osoby posługują się językiem migowym – najczęściej migać uczą się osoby, które nie słyszą od urodzenia lub ich najbliżsi, chcący komunikować się z nimi w naturalny sposób. Warto zaznaczyć, że utrata słuchu nie jest równoznaczna z utratą głosu – odpowiednia terapia pozwala Głuchym na wypowiadanie słów. To jaką literą zapiszemy wyraz „głuchy” również ma znaczenie. Pisząc małą literą mówimy o osobie, u której zdiagnozowano utratę słuchu, ale nie wiemy czy posługuje się migowym lub identyfikuje się z innymi niesłyszącymi. Zapis wielką literą określa członka społeczności Głuchych, utożsamiającego się z jej kulturą i komunikującego się w języku migowym. Co jeszcze warto wiedzieć?

Co kraj to… inny język migowy

Może się wydawać, że niesłyszący na całym świecie posługują się tym samym językiem migowym. Nie jest to jednak prawda – istnieje około 144 narodowych języków migowych. Ich różnorodność dobrze obrazuje przykład języków migowych używanych w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Choć w obydwu państwach ich słyszący mieszkańcy posługują się językiem angielskim, to osoby Głuche z nich pochodzące komunikują się zupełnie innymi znakami. Co ciekawe, stworzono też międzynarodowy, sztuczny język migowy IS, który można traktować jako odpowiedź niesłyszących na uniwersalne esperanto. W IS miga się zazwyczaj na konferencjach czy wydarzeniach gromadzących uczestników z całego świata.

Polak, ale obcokrajowiec

Języki migowe to języki wizualne – każdy z nich posiada własną gramatykę, inną niż te używane w ich fonicznych odpowiednikach, którymi posługują się osoby niemające problemów ze słuchem. Często sprawia to utrudnienia w formułowaniu wypowiedzi pisanych przez osoby Głuche. Ich pierwszym językiem jest język migowy, a każdy kolejny, czy to foniczny, czy migowy jest traktowany jako język obcy, którego muszą nauczyć się od podstaw. W związku z tym, gdy dostaniesz maila czy smsa od niesłyszącego Polaka, możesz czasami mieć wrażenie, że napisał do Ciebie obcokrajowiec.

Nie tylko osoby słyszące mogą mieć problem ze zrozumieniem tego, co Głusi chcą im przekazać – zdarza się, że oni sami nie wiedzą co miga do nich tłumacz podczas konferencji lub wydarzenia. Dzieje się tak, dlatego że w Polsce funkcjonują dwa języki migowe – PJM i SJM. PJM to język wizualno-przestrzenny, którym posługuje się większość osób Głuchych, natomiast tego drugiego najczęściej uczą się słyszący. SJM bazuje na gramatyce języka polskiego, jest jego kalką. Niestety, niesłyszący zazwyczaj nie znają tak dobrze zasad języka polskiego, a organizatorzy nie zawsze są w stanie zweryfikować jak miga tłumacz – komentuje Alicja Szurkiewicz, koordynatorka tłumaczeń na PJM w Fundacji Kultury bez Barier.

Gwara w migowym

Regionalizmy oraz gwara to elementy charakterystyczne zarówno dla polskiego języka mówionego, jak i migowego. Na ich powstanie istotny wpływ miał okres zaborów – w różnych częściach podzielonego państwa powstawały szkoły dla osób Głuchych, w których równocześnie rozwijały się różne odmiany migowego. W efekcie nawet podstawowe przedmioty czy zawody migało się inaczej w zależności od lokalizacji – zarejestrowano m.in.: aż 6 regionalnych znaków określających cytrynę, 5 fryzjera, a 4 autobus. Najwięcej przejawów gwary w języku migowym występuje w centralnej Polsce i na Podkarpaciu, a najmniej na Dolnym Śląsku oraz w Raciborzu i jego okolicach[1]. Język migowy, tak jak język foniczny, rozwija się na przestrzeni lat i ewoluuje. Część znaków przestaje być używana, bo rzeczy, które określają, wychodzą z użytku lub po prostu z biegiem lat inaczej je nazywamy.

Emocje ukryte w gestach

Głusi ujawniają w komunikacji przeżywane uczucia, a emocje mają często niemalże wypisane na twarzy. Mimika to, obok tempa i sposobu pokazywania znaków, bardzo ważny element języka migowego. W gestykulacji i wyrazie twarzy odzwierciedla się też charakter niesłyszących. Osoby nieśmiałe czy spokojne pokazują znaki łagodniej, w wolniejszym tempie, natomiast ruchy Głuchych z wybuchowym usposobieniem, pewnych siebie są bardziej energiczne, szybsze i wyraziste.

Sytuacją, w której zazwyczaj dajemy ponieść się emocjom, jest kłótnia. Głusi, tak jak wszyscy, sprzeczają się między sobą, przeklinają, a ich wymianie zdań często towarzyszy wydawanie przez nich różnych dźwięków. To, że ktoś nie słyszy nie oznacza, że nie ma rozwiniętych strun głosowych czy aparatu mowy – osoby głuche krzyczą na siebie zarówno gestami jak i ustami, choć wykrzykiwane przez nich „słowa” nie zawsze mają sens. W kłótni niesłyszących główną rolę odgrywa przede wszystkim mimika, a miganie jest bardziej żywiołowe i nerwowe niż na co dzień.

Nie taki diabeł straszny

Czy wiesz, że jako osoba słysząca, używasz na co dzień znaków z języka migowego? Jednym z nich jest dobrze znany gest kciuka w górę. Wiele znaków z języka migowego stosuje się nieświadomie, jako podkreślenie wypowiadanych słów czy ich ilustrację. Prosząc kogoś czasami składamy dłonie jak do modlitwy, a chcąc dać komuś znać, że go obserwujemy, wskazujemy dwoma palcami na swoje oczy, a później na daną osobę. Te proste gesty mają podobne znaczenie w polskim języku migowym – pierwszy oznacza „proszę”, a drugi „patrzę”. Nie wszystkie znaki są jednak tak samo interpretowane przez każdego.

Znak „L” pokazywany przez kibiców Legii w międzynarodowym języku migowym oznacza miłość i jest częścią gestu „kocham Cię”, w którym ułożenie palców przypomina rogi. Gest ten został użyty przez papieża Franciszka podczas spotkania z wiernymi, na którym obecni byli niesłyszący, ale niektóre osoby nieznające języka migowego odebrały go jako symbol satanistyczny. Dla Głuchych znak ten wyraża tylko jedno – darzenie kogoś uczuciem i choć znaki są wizualnie do siebie podobne, to w „kocham Cię” kciuk jest odgięty, natomiast pokazując rogi przylega do złożonych palców –  dodaje Alicja Szurkiewicz z Fundacji Kultury bez Barier.

Teraz już wiesz, że język migowy to znacznie więcej niż powtarzanie wyuczonych na pamięć gestów, a w każdym państwie miga się w innym języku. Ciekawostki przedstawione w tekście to jedynie mały fragment zagadnienia, a język migowy skrywa w sobie jeszcze wiele sekretów.

 

O Fundacji

Fundacja Kultury bez Barier działa na rzecz dostępności kultury dla osób z różnymi potrzebami. Organizacja inicjuje wydarzenia i pomaga innym instytucjom w przygotowaniu eventów dostosowanych do osób z niepełnosprawnościami. Fundacja adaptuje materiały audiowizualne oraz wizualne poprzez tworzenie audiodeskrypcji, napisów dla niesłyszących czy tłumaczeń na język migowy. Jednym z działań fundacji jest popularyzacja tematu pętli indukcyjnych oraz tworzenie platformy TU Możesz, umożliwiającej zlokalizowanie miejsc przystosowanych do osób niesłyszących. Fundacja prowadzi także działalność edukacyjną i szkoleniową. Dodatkowo organizacja wspiera otwartość instytucji publicznych, przedsiębiorstw oraz przestrzeni miejskich.

 


[1] Olga Romanowska, Regionalizmy w polskim języku migowym.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: Good One PR
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Styl życia „Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję Biuro prasowe
2025-04-22 | 13:00

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Z okazji Dnia Ziemi marka SodaStream przypomina, że zmiana może zacząć się od jednej decyzji – i jednej butelki wielorazowej. Nowa kampania „Zamień jednorazowe butelki na
Styl życia Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta
2025-02-27 | 15:00

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta

Lagardère Travel Retail w Polsce rozpoczyna ekspansję sieci Costa Coffee w nowym modelu biznesowym. Pierwsza kawiarnia działająca na zasadach franczyzy została uruchomiona
Styl życia Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania
2025-02-19 | 13:30

Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania

Pokolenie Z wkroczyło na rynek pracy, wnosząc na niego świeżą energię, pomysły i… oczekiwania. A te determinują podejście pracodawców do szeroko pojętego zarządzania

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Handel

Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy

Zdaniem przedstawicieli Polskiej Federacji Producentów Żywności Polska nie jest jeszcze przygotowana na wprowadzenie systemu kaucyjnego 1 października br. Za główny powód opóźnień podają brak licencji, które mogą powodować potężne straty finansowe. Eksperci wskazują, że system może ruszyć z kilkumiesięcznym opóźnieniem, co spowoduje chaos zarówno wśród konsumentów, jak i w handlu.

Media

Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.