Komunikaty PR

Co masz odłożyć na blat, lepiej… schowaj do szuflady

2021-03-02  |  09:40
Biuro prasowe
Kontakt

Małgorzata Wnorowska
Forestor

ul. Postępu 14
02-676 Warszawa
m.wnorowska|forestor.pl| |m.wnorowska|forestor.pl
609192635
www.forestor.pl
Do pobrania Schowaj ( 0.79 MB )

Dla wygody przybory kuchenne często trzymamy na blacie w kuchni, a przecież przechowywanie w szufladzie tuż pod nim będzie bardziej praktyczne i komfortowe. Uporządkowane w szufladzie będą zajmowały mniej miejsca, zawsze będą tam, gdzie je odłożymy i nie ograniczą powierzchni roboczej. Kuchenny blat może zachwycić nie tylko atrakcyjnym dekorem, ale i perfekcyjnym ładem. 

 

 „Pod ręką” wcale nie oznacza, że przybory kuchenne czy pojemniczki z przyprawami muszą zajmować miejsce na blacie roboczym. Taki sam wygodny dostęp zapewnią szuflady z pełnym wysuwem, zaprojektowane tuż pod nim. To bardziej praktyczne rozwiązanie z uwagi na łatwość zachowania porządku i usprawnienie sobie codziennej pracy - każdy z przedmiotów ma wyznaczone stałe miejsce i jest dokładnie tam, gdzie go odłożymy. Kiedy jest potrzebny łatwo go odnajdziemy i równie szybko wyjmiemy z szuflady.

- Najlepiej kierować się zasadą, że to, co da się schować w szufladzie, właśnie tam powinno się znaleźć – zaleca Sylwia Kowalska-Mikutel, projektantka Spółki Meblowej KAM. – Szufladę można w każdej chwili wysunąć, dzięki czemu mamy na widoku całą jej zawartość i wygodny dostęp. Po skończonej pracy wszystko odkładamy na swoje miejsce, gdzie jest dyskretnie ukryte za zamkniętym frontem szuflady.

 

Wszystko na swoim miejscu

Nawet szef kuchni domowej ma ich przynajmniej kilka. Duże noże to nieodłączny atrybut gotowania. Zamiast jednak trzymać je na blacie w różnego rodzaju stojakach, możemy umieścić je w niskiej szufladzie, zaprojektowanej jako pierwsza od góry w szeregu dolnej zabudowy meblowej. To najlepsze miejsce do przechowywania noży, które będą osadzone stabilnie w specjalnym wkładzie, ale i przyborów kuchennych, bez których trudno się obejść podczas przygotowywania posiłków. Otwieracz do puszek, wyciskacz do czosnku, chochla oraz wszelkiego rodzaju łopatki, trzepaczki i szpatułki również muszą mieć stałe miejsce. Wbrew obawom, w płytkiej szufladzie zmieści się ich wiele, jeżeli odpowiednio zorganizujemy jej wnętrze. Możemy je wygodnie pogrupować i ułożyć w przejrzysty dla nas sposób. Dzięki organizerom dopasowanym do szuflad ułatwimy sobie zadanie i wykorzystamy całą jej przestrzeń od boku do boku.

Pod ręką dobrze jest mieć również przyprawy, a więc je także umieśćmy w szufladzie. Oblepione parą czy zachlapane tłuszczem nawet efektowne pojemniczki nie będą ozdobą kuchni. Jeżeli dużo gotujemy nasz podręczny arsenał przypraw bywa całkiem spory, dlatego lepiej nie gromadzić go na kuchennym blacie, tylko odłożyć do szuflady, segregując je według przeznaczenia.

Dla codziennego komfortu użytkowania warto wybrać szuflady, które będą pracowały bezgłośnie, delikatnie się otwierały i domykały.

 

Co oprócz szuflad?

Niezagracony blat prezentuje się schludniej, a nam łatwiej zapanować nad porządkiem. Dlatego podręczne przybory zamiast eksponować na jego powierzchni, można odwiesić na relingu zamontowanym nad nim. Choć nie zastąpi szuflady, może być dodatkowym miejscem przechowywania, o bardziej dekoracyjnym charakterze. Relingi wyposażone w odpowiednie zawieszki, haczyki czy półeczki pozwolą mieć stale pod ręką codzienny warsztat pracy, który nie będzie zabierał cennej powierzchni roboczej. 

Wygodny dostęp do najczęściej używanych przedmiotów zapewnią również otwarte półki. Możemy na nich ustawić akcesoria kuchenne, pojemniki z płatkami śniadaniowymi, ryżem czy makaronem albo ulubiony kubek do kawy. Ponieważ są mocno wyeksponowane i nie ukryjemy ich za frontem szuflady, musimy pamiętać o estetyce i zachowaniu nienagannego porządku. 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: Forestor
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Dom Proste przyjemności na zimowe wieczory Biuro prasowe
2024-12-30 | 15:40

Proste przyjemności na zimowe wieczory

Zima to idealna pora na spędzanie długich wieczorów w domu w „przytulny” sposób. Wygodne ubranie, pyszny rozgrzewający napój, nieskomplikowana rozrywka - to
Dom Sylwester poza domem? Sprawdź, czy twój dom jest przygotowany na włamanie
2024-12-27 | 01:00

Sylwester poza domem? Sprawdź, czy twój dom jest przygotowany na włamanie

Zbliża się Sylwester – czas zabawy, podróży i odpoczynku. Jednak podczas naszej nieobecności dom i posesja mogą stać się łatwym celem dla złodziei. Jak skutecznie
Dom Łazienka inspirowana kolorem roku 2025 – jak ją urządzić?
2024-12-24 | 00:21

Łazienka inspirowana kolorem roku 2025 – jak ją urządzić?

Czy łazienka może być modna i ponadczasowa jednocześnie? Kluczem do takiego efektu jest odpowiednia paleta barw, która łączy w sobie harmonię, elegancję i przytulność - element

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

Media

Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.