Dobrej jakości rynny to połowa sukcesu
Orchidea Creative Group
ul. Ruska 51B
50-079 Wrocław
s.makowska|grupaorchidea.pl| |s.makowska|grupaorchidea.pl
517 412 466
https://grupaorchidea.pl/
Wybierając system rynnowy, inwestorzy zwykle sporo uwagi poświęcają znalezieniu modelu, który będzie im odpowiadał pod względem jakości i wyglądu. Zależy im na tym, aby sprawnie odprowadzał wodę z dachu i dobrze pasował do budynku. Nie zapominajmy jednak, że zakup dobrego produktu to dopiero połowa drogi do sukcesu. Nawet najlepsze rynny mogą okazać się zawodne, jeśli nie zostaną prawidłowo zamontowane. Ma to szczególne znaczenie w przypadku innowacyjnego systemu Galeco Bezokapowy. Błędy popełnione na etapie instalacji rur spustowych ukrytych w elewacji mogą okazać się naprawdę brzemienne w skutkach.
Najpierw w projekcie
O montowaniu sytemu Bezokapowego powinniśmy myśleć już na etapie powstawania projektu architektonicznego. Umieszczenie rynien w dokumentacji projektowej przez architekta sprawi, że system będzie na danym budynku poprawnie funkcjonował. Nieodzowne jest bowiem zaprojektowanie krokwi o odpowiedniej długości, jak również wykonanie bruzd o szerokości 30 cm w warstwie ocieplenia, którymi zostaną poprowadzone rury spustowe. Sam montaż systemu odbywa się bowiem na etapie ocieplania obiektu. Należy również pamiętać przy projektowaniu systemu rynnowego, aby jeśli to możliwe, piony spustowe nie przecinały na elewacji tarasów i garaży.
Doświadczenie to podstawa
Montaż systemu rynnowego powinno się powierzyć doświadczonej ekipie. Zwykle wiąże się to z pracami na wysokościach, dlatego w tym przypadku nieodzowne są wiedza i doświadczenie. W przypadku Systemu Bezokapowego producent odradza montaż metodą gospodarczą, bez udziału doświadczonych ekip dekarskich.
Podstawowe zasady
Dokładną instrukcję montażu systemu Galeco Bezokapowy (a także pozostałych systemów oferowanych przez krakowską firmę) można znaleźć w materiałach producenta dostępnych za pośrednictwem strony internetowej lub kontaktując się z doradcami technicznymi. Dla ciekawych, krótki przegląd najważniejszych zasad.
Poziom rynnowy
Rozpoczynamy od zaznaczenia miejsc odpływów nad bruzdami w ścianie budynku. Następnie montujemy pas podrynnowy (montaż pasa na zakładkę przy użyciu kleju uszczelniającego), który jest elementem systemu. Potem wyznaczamy początek i koniec poziomu rynnowego, wkręcamy skrajne haki i ustalamy miejsce dla kolejnych, pamiętając, że muszą znajdować się w odległości maksymalnie 60 cm od siebie. Rynny wpinamy w haki, rozpoczynając od początku ciągu rynnowego. Łączymy je łącznikami doczołowymi lub na zakładkę (przy użyciu kleju uszczelniającego). Newralgicznym miejscem jest to, gdzie został zaplanowany odpływ. W tym miejscu wycinamy prostokątny otwór w pasie podrynnowym i umieszczamy mufę, kolanko lub odsadzkę.
Pion spustowy
Kolejny etap to montowanie pionów spustowych. Górna obejma (mocno skręcona), znajdująca się najbliżej odpływu, powinna zostać umieszczona około 15 cm poniżej otworu wykonanego w pasie podrynnowym. Wszystkie kolejne obejmy zaleca się instalować w odległości około 180 cm od siebie (skręcać tak, aby rura miała luz na pracę termiczną). Dolną (najniższą) obejmę również skręcamy mocno. Do łączenia rur spustowych, dekarz powinien użyć muf, na które przed zamontowaniem powinien wkleić uszczelką przy użyciu kleju do PVC. Na każdym połączeniu rur należy zachować 2 cm dylatacji w kielichu mufy.
Montaż maskownic
Ostatnie, co musimy zrobić, to nałożyć maskownice na rynny. Stanowią one jedyny widoczny element orynnowania, a ich kolor powinien być dobrany do pokrycia dachowego lub elewacji. Nakładamy je na rynny i zatrzaskujemy w zamki haków na całej długości ciągu rynnowego. Najlepiej wykonywać to w dwie osoby. Maskownicę zapinać pełną dłonią, nie uderzając w miejscu, gdzie zlokalizowany jest hak. W systemie Galeco Bezokapowy maskownice można łączyć w dwóch wariantach: za pomocą listków zakładkowych (dostępne w standardowej ofercie) lub na zasadzie zakładki (wykonywanej ręcznie przez wykfalifikowanego dekarza).
![Prace ociepleniowe latem. Co trzeba wiedzieć Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_928962341,w_253,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Prace ociepleniowe latem. Co trzeba wiedzieć
![Marcin Giba gościem LEO w Domotece](/files/_uploaded/glownekonf_1484471617,w_253,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Marcin Giba gościem LEO w Domotece
![Soudal wspiera edukację młodych architektów](/files/_uploaded/glownekonf_2109262602,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Soudal wspiera edukację młodych architektów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.