Kuchnia na co dzień i od święta

Nie tylko „od święta” warto mieć dobrze urządzoną i funkcjonalną kuchnię, ale to w okresach wzmożonej aktywności, a taka zazwyczaj towarzyszy kulinarnym przygotowaniom świątecznym, szczególnie to docenimy. Jak ułatwić sobie pracę i ograniczyć czas, który będziemy musieli spędzić w kuchni? Mamy praktyczne podpowiedzi.

Okres przedświąteczny wystawia na ciężką próbę nasze kuchnie. Spędzamy w nich więcej czasu na przygotowywaniu pracochłonnych potraw, ale zadanie to może przebiegać szybciej i sprawniej. Pomoże nam dobrze zorganizowane stanowisko pracy.

Dużo wytrzyma, szybko można go uprzątnąć

Zanim potrawy zachwycą na Wielkanocnym stole, czeka nas sporo pracy. Krojenie, siekanie czy wyrabianie ciasta odbywa się na kuchennym blacie. To on jest wyeksponowany na uszkodzenia mechaniczne, zabrudzenia a nawet wysokie temperatury, kiedy zdarzy nam się postawić na niego gorące naczynie. Trendy wnętrzarskie dają nam wiele możliwości wyboru materiału, z którego będzie wykonany. Musi pasować do mebli i stylu aranżacji, ale wybierzmy taki, który będzie odporny na plamy i zarysowania. Wówczas praca będzie przebiegała bez niepotrzebnego stresu o uszkodzenie czy trwałe poplamienie jego powierzchni.

Blat drewniany będzie atrakcyjną ozdobą wnętrza, nie jest jednak najlepszym wyborem do intensywnie użytkowanej strefy roboczej. Sprawdzą się tutaj blaty z kamienia czy kompozytowe, będą jednak sporym wydatkiem. Kuchennej krzątaninie sprostają również blaty laminowane. Mają podwyższoną odporność na ścieranie oraz odbarwienia i są bardziej przystępne cenowo.

- Blaty laminowane są łatwe w utrzymaniu czystości, a to zaleta, którą szczególnie docenimy w codziennym użytkowaniu kuchni, zwłaszcza kiedy dużo gotujemy i samodzielnie przygotowujemy potrawy – mówi Sylwia Kowalska-Mikutel, projektantka Spółki Meblowej KAM. - Sprzątanie miejsca pracy po zakończeniu gotowania potrafi być równie uciążliwe, co samo przygotowywanie potraw, dlatego nie powinniśmy kierować się tylko estetyką, ale i względami praktycznymi.

Szuflady to naprawdę dobre rozwiązanie

Gotowanie nie będzie uciążliwe pod warunkiem, że nie trzeba opróżniać połowy szafki w poszukiwaniu garnka lub patelni, albo „nurkować” w niej po olej czy przyprawy. Dlatego przybory potrzebne do gotowania i artykuły spożywcze warto umieścić w szufladach w pobliżu piekarnika lub poniżej płyty grzewczej. W ten sposób zawsze znajdują się w zasięgu ręki, a możliwość pełnego wysunięcia szuflady zapewni łatwy i wygodny dostęp. 

- Nawet, jeżeli brakuje nam miejsca na dużą szafkę-śpiżarnię na gromadzone zapasy, pogrupujmy je według przeznaczenia, częstotliwości używania, wielkości i umieśćmy w odpowiednich szufladach – podpowiada projektantka. – Wysokość szuflad jest optymalnie dopasowana do konkretnych grup produktów, dlatego przeznaczamy na nie dokładnie tyle miejsca, ile potrzebują i nie tracimy cennej powierzchni do przechowywania. Jeżeli wszystko ma swoje stałe miejsce, łatwiej w nich również o porządek, a to ułatwia każdą pracę.

Szkoda czasu na poszukiwanie odpowiedniej przyprawy, dlatego znajdźmy dla nich stałe miejsce w jednej z niskich szuflad zaprojektowanych pod blatem. Szybko docenimy zalety takiego rozwiązania. Po wysunięciu szuflady, od razu mamy pełen przegląd produktów, którymi dysponujemy.

Tam, gdzie gotujemy, powstają odpadki

Aby usprawnić przygotowywanie posiłków, warto zadbać o rozwiązania, które zimniejszą nakłady pracy związane z wykonywaniem powtarzalnych czynności. Jedną z nich jest wyrzucanie odpadków. Podczas gotowania większej ilości potraw powstaje ich całkiem sporo: obierki z warzyw i owoców, opakowania po produktach, woreczki foliowe. Zamiast gromadzić je na blacie czy w zlewozmywaku, lepiej od razu sprawnie segregować do odpowiednich pojemników. Nie będzie to uciążliwe, jeżeli pojemniki zamontujemy w szufladzie z pełnym wysuwem, który zapewnia łatwy dostęp do każdego z pojemników. Nie musimy się schylać w głąb szafki, co podczas pracy będzie niewygodne, dlatego odpadki możemy wygodnie wyrzucać na bieżąco.