Nowy odpływ Galeco Bezokapowy
Orchidea Creative Group
ul. Ruska 51B
50-079 Wrocław
s.makowska@grupaorchidea.pl
517 412 466
https://grupaorchidea.pl/
System Bezokapowy stanowił rewolucję w dziedzinie odwodnienia dachu. Innowacyjne rozwiązanie opracowane przez polską firmę Galeco było odpowiedzią na kierunek wyznaczony przez nowoczesną architekturę. I choć jest na rynku od dekady, producent stale go udoskonala. Wprowadzony ostatnio do oferty nowy odpływ z mufą uszczelkową ułatwia montaż i gwarantuje szczelność połączenia.
Zastosowanie maskownicy zasłaniającej rynnę i zabudowanie pionu spustowego w warstwie ocieplenia na elewacji sprawia, że System Bezokapowy jest praktycznie niewidoczny. Efekt ten pozwala ujednolicić bryłę budynku i uzyskać płynne przejście pomiędzy połacią dachową a ścianą, tak bardzo pożądane w nowoczesnej architekturze. Nic więc dziwnego, że Galeco Bezokapowy szturmem podbił serca architektów i inwestorów, stając się flagowym produktem w ofercie podkrakowskiego producenta.
Aby orynnowanie skutecznie pełniło swoją rolę, nie tylko powinno być wysokiej jakości, ale też musi zostać prawidłowo zamontowane. Jest to szczególnie istotne w przypadku Systemu Bezokapowego. Błędy popełnione na etapie montażu elementów zabudowanych w warstwie ocieplenia byłyby bowiem trudne do usunięcia i brzemienne w skutkach.
Wsłuchując się w potrzeby wykonawców, Galeco postanowiło ułatwić prace montażowe. Opracowało nowy element tzw. odpływ klejony. Jest on fabrycznie zintegrowany z mufą, która do tej pory dostarczana była osobno. Główna część odpływu wykonana jest ze stali, natomiast króciec z tworzywa sztucznego. Połączony jest mufą wyposażoną w uszczelkę z PVC. Ponadto przekrój odpływu został zwiększony, zmieniono również jego geometrię i sposób montażu. Dzięki temu nowy odpływ jest montowany w wersji podwieszanej, co gwarantuje jego szybki i prosty montaż oraz szczelność połączenia z rynną.
Nowy odpływ nie wymaga nacinania ani żadnej ingerencji w jego kształt przed zamocowaniem. To znacznie ułatwia i przyspiesza prace dekarzy, skracając je w tym miejscu zaledwie do kilku minut. Zastosowanie nowego odpływu minimalizuje też ryzyko błędów wykonawczych i uszczelnia całość systemu.

Deweloperzy ukrywają ceny mieszkań. Z troski o klientów czy swoje portfele?

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Tadeusz Drozda: Po 52 latach kariery na estradzie wystąpię nie jako artysta kabaretowy, ale jako piosenkarz. Jak przed każdym debiutem jest trema
Podczas najbliższej edycji Polsat Hit Festival satyryk zaprezentuje się w nietypowej dla siebie roli – zamiast jak zwykle rozśmieszać publiczność do łez, zaśpiewa. W trakcie koncertu „Gdzie się podziały tamte prywatki” w jego wykonaniu będzie można usłyszeć dwa wielkie przeboje wylansowane przed laty przez Krzysztofa Krawczyka i Andrzeja Zauchę. Tadeusz Drozda podjął wyzwanie, zapowiada, że postara się mu sprostać, a jednocześnie nie ukrywa, że nieco się stresuje chociażby z tego powodu, że wśród nowego pokolenia artystów nie ma zbyt wielu znajomych.
Muzyka
Bryska: Dla mnie Opera Leśna to bardzo sentymentalne miejsce. Jako dziecko oglądałam festiwale w Sopocie, a teraz sama mogę na nich występować

Wokalistka przyznaje, że z dużą radością przyjęła zaproszenie do udziału w Polsat Hit Festiwal 2025. Dla niej bowiem występ w Operze Leśnej w Sopocie ma niezwykle sentymentalny wymiar. Jeszcze będąc dzieckiem oglądała w telewizji koncerty z Sopotu i marzyła, by kiedyś stanąć na tej kultowej scenie. Marzenie się spełniło i teraz, kiedy tylko ma taką możliwość wraca do tego amfiteatru z ogromną przyjemnością. W piątek Bryska zaśpiewa w koncercie „Radiowy Przebój Roku”.
Transport
Polska jednym z największych rynków aut używanych na świecie. Dwie trzecie kierowców planuje zakup z drugiej ręki

66 proc. konsumentów, którzy w ciągu najbliższych trzech lat chcą zmienić samochód, deklaruje zakup z drugiej ręki – wynika z badania autoDNA. W Polsce na jedno auto nowe, z salonu, przypada pięć używanych. Chociaż rynek wtórny się stopniowo profesjonalizuje, wciąż liczne są nieprawidłowości i próby oszukania kupującego. 81 proc. kupujących deklaruje, że weryfikuje stan auta przed zakupem, ale często jest to bardzo pobieżny proces.