Komunikaty PR

Rzut rożny, czyli Le Mans vs. Magic Corner

2020-09-03  |  14:00
Biuro prasowe
Kontakt
Olga Kisiel-Konopka
OKK! PR

ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
Do pobrania jpg ( 0.4 MB )

Jak efektywnie zorganizować kuchenny narożnik, by nie był on martwą strefą? Takie pytanie zada sobie każdy, kto „z głową” opracowuje plan kuchni. Narożnik to trudno dostępne miejsce, często niewykorzystywane, kłopotliwe i pomijane, a przecież wcale nie musi tak być! Można je wyposażyć w funkcjonalne, specjalnie dedykowane rozwiązania, które wyeliminują problemy i zapewnią większą powierzchnię przechowywania.

„Jakie konkretnie rozwiązanie wybrać?” – to pytanie często pada w rozmowie z architektami i klientami. Aby wybrać najlepszy system, powinniśmy najpierw zastanowić się, co zamierzamy przechowywać w narożnej szafce. Jeśli tuż obok narożnika znajduje się kuchenka czy płyta indukcyjna, wówczas najlepiej trzymać tam garnki i patelnie. Idealnie nadaje się do tego system Le Mans. Składa się on z dwóch dużych półek o opływowym kształcie. Na każdej z nich można ulokować owalne naczynia w taki sposób, by mieściło się ich więcej niż w tradycyjnej szafce. Dużą zaletą systemu Le Mans jest to, że każdą z półek można wysunąć na zewnątrz niezależnie, zyskując dostęp od góry. Dzięki temu możemy dodatkowo je „sztampować”, wkładając jeden garnek w drugi. Nie trzeba się schylać, a półki bardzo lekko się wysuwają. Można to zrobić nawet jednym palcem, niezależnie od obciążenia, które wynosi nawet do 25 kg.

Narożnik do kwadratu

A kiedy lepszym wyborem do narożnika będzie system Magic Corner? To rozwiązanie zakłada podzielenie wnętrza szafki na cztery części. Jedną wypełniają kosze przednie, które w całości można wysunąć na zewnątrz. Następnie, przesuwając do przodu dwa kosze wewnętrzne, zyskujemy dostęp do głębszej zawartości szafki. Choć w przeliczeniu na centymetry kwadratowe do dyspozycji mamy tu więcej powierzchni użytkowej niż w systemie LeMans, jest ona podzielona na 4 kwadratowe kosze. Trzeba pamiętać, że na jednym koszyku i tak nie zmieszczą się 2 duże garnki. Jeśli natomiast w Magic Cornerze chcemy przechowywać mały sprzęt AGD w kartonowych opakowaniach to powierzchnię kwadratowych koszy możemy wykorzystać do maksimum. Narożnik w kuchni wykorzystany niemal w 100% – brzmi zachęcająco, prawda?

Razy dwa

A jeśli do zagospodarowania mamy dwa narożniki? Jaki system wybrać i co w nim przechowywać? Najbardziej optymalne rozwiązanie to Le Mans w jednym narożniku i Magic Corner w drugim. Jeżeli chcemy zmieścić w szafce naprawdę dużo owalnych i okrągłych naczyń, możemy zastosować system Le Mans wysoki, który składa się aż z 4 półek. Można je przemieszczać w pionie, tzn. zawieszać na różnej wysokości, aby zrobić miejsce na większe przedmioty. Kąt otwarcia wynoszący 85 stopni sprawia, że wysunięta półka nie koliduje z uchwytem sąsiedniej szafki. Ze względu na ograniczoną ilość miejsca w niskiej szafce, stosując Le Mans w układzie podblatowym nie mamy aż tak dużych możliwości.  Z kolei Magic Corner umożliwia przechowywanie czegoś zupełnie innego niż garnki – na przykład suchych zapasów żywności. Ryż lub kasza w kartonowych opakowaniach, a także puszki to takie produkty, których na kwadratowych półkach zmieści się naprawdę sporo.

Tradycyjnie – na okrągło

W kuchni wyposażonej w tradycyjną szafkę narożną 90x90 cm możemy zastosować system obrotnic REVO. Mechanizm wykorzystuje praktycznie całe wnętrze szafki, a dzięki temu, że fronty wsuwają się do środka i obracają wewnątrz wraz z półkami, mamy bardzo łatwy dostęp do zawartości. Górną półkę można umieścić na dowolnej wysokości. Taka obrotnica to bardzo wygodne miejsce do przechowywania małego sprzętu AGD, którego nie chcemy trzymać na stałe na blacie w kuchni. Po przeniesieniu górnej półki na wyższy poziom, na dolnej znajdzie się miejsce nawet na większy robot kuchenny.

Chcecie dowiedzieć się, jakie rozwiązania wybrali do swoich kuchni handlowcy PEKA? Zobaczcie film:

https://youtu.be/0CzhP2A0fJ8

Fot. mat. prasowe Peka

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: OKK! PR
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Dom Domoteka zaprasza na premierę raportu SALONE DEL MOBILE Biuro prasowe
2024-07-10 | 16:20

Domoteka zaprasza na premierę raportu SALONE DEL MOBILE

Lipiec to miesiąc zagranicznych eskapad i odkrywania uroków różnych zakątków świata. Tych wszystkich, którzy kochają Włochy i właśnie ten kraj
Dom Purmo – Konsumencki Lider Jakości 2024
2024-07-09 | 11:00

Purmo – Konsumencki Lider Jakości 2024

Firma Purmo znalazła się wśród laureatów w ogólnopolskim badaniu konsumenckim zdobywając Konsumencki Lider Jakości 2024 w kategorii „Grzejniki”. Badanie
Dom Niemal 50 lat nowej definicji czystości dzięki toaletom myjącym Geberit
2024-07-08 | 16:25

Niemal 50 lat nowej definicji czystości dzięki toaletom myjącym Geberit

Choć Europa wciąż zdominowana jest przez lata używania mało ekologicznego papieru toaletowego, z pomocą przychodzą zrywające z tradycją toalety myjące. Kiedy Geberit wprowadził na rynek

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.

Teatr

Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej

Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.