Slow cooking – z czym to się je
Rumour PR
Sueska 12
02-761 Warszawa
krzysztof.malcher|rumour.pl| |krzysztof.malcher|rumour.pl
791 791 838
www.rumour.pl
Slow cooking, czyli wolne gotowanie jest techniką, która posiada szereg zalet. Pozwala wydobyć głębię smaków i aromatów, przy zachowaniu większej ilości składników odżywczych niż w przypadku tradycyjnych metod. Prekursorem tej dziedziny jest marka Crock-Pot, która pierwszy wolnowar – urządzenie do wolnego gotowania – zaprezentowała blisko 50 lat temu.
W dzisiejszym, pędzącym świecie coraz bardziej doceniamy momenty, gdy możemy zwolnić. Tęsknimy do czasów, kiedy czas płynął leniwiej, a pierwiastka „slow” poszukujemy w każdej sferze życia, również w gotowaniu. Okazuje się, że dając składnikom potrawy więcej czasu i rezygnując z wysokich temperatur, jesteśmy w stanie wydobyć głębię smaków oraz zachować więcej wartości odżywczych. Ta technika nosi nazwę wolnego gotowania czy slow cookingu i nie jest to wymysł ostatnich lat. Jej początków należy szukać w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, gdy powstał pierwszy wolnowar marki Crock-Pot. Urządzenia tego typu poddają składniki potrawy długotrwałej obróbce termicznej w temperaturach nieprzekraczających 100 stopni Celsjusza.
Zwolnij
W pewnym stopniu istnienie wolnowarów zawdzięczamy fasoli. W 1970 roku firma znana obecnie pod nazwą Crock-Pot zaprezentowała urządzanie przeznaczone do gotowania tej rośliny. Było ono proste w budowie – posiadało kamionkową misę, szklaną pokrywę oraz uchwyty ułatwiające przenoszenie. Już rok później marka Crock-Pot zaprezentowała pierwszy wolnowar, który posiadał korpus grzewczy. Dzisiaj, po blisko 50 latach od jego powstania, tego typu urządzenia opierają swoje działanie na tych samych zasadach, niemniej są znacznie wygodniejsze, ergonomiczne oraz dostosowane do dzisiejszych czasów pod względem designu i jakości użytych materiałów. Każde z nich posiada możliwość wyboru dwóch trybów – LOW lub HIGH – pierwszy z nich wolniej osiąga maksymalną temperaturę, drugi zaś szybciej. W wersjach cyfrowych wolnowary posiadają wyświetlacz, ułatwiający obsługę oraz dostarczający informacji na temat procesu gotowania.
Uwolnij smak i zachowaj drogocenne składniki
Korzystanie z wolnowarów ma wiele zalet. Są one wygodne, oszczędne, ale przede wszystkim pozwalają wydobyć walory smakowe oraz odżywcze. Temperatura przygotowania potraw nie przekracza w nich 100 stopni Celsjusza, więc potrawy nie przypalają się. Doskonałe łączenie się smaków poszczególnych składników sprawia, że możemy ograniczyć użycie soli czy przypraw. Nieprzekraczanie temperatury 100 stopni Celsjusza ma niebagatelny wpływ na zachowanie większej ilości składników odżywczych. Przykładowo – podczas tradycyjnego smażenia warzyw eliminuje się z nich glukozynolaty, które korzystnie wpływają na układ krążenia oraz charakteryzują się działaniem antynowotworowym. Z kolei w przypadku tradycyjnego gotowania ziemniaków, podczas odcedzania pozbywamy się wraz z wodą połowy zawartego w nich potasu oraz ok. 40% cynku i magnezu. Warto również zwrócić uwagę na to, że witamina E zawarta w składnikach potrawy jest z niej stopniowo usuwana podczas procesu długotrwałego poddania jej działaniu wysokiej temperatury. W wolnowarze jej utrata będzie sięgać zaledwie kilku procent. Dodatkowo wolne gotowanie pozwala zachować nawet 20% więcej ryboflawiny, 30% więcej niacyny, 15% beta-karotenu czy luteiny.
Zaletą korzystania z wolnowarów jest również to, że pozwalają one gotować oszczędnie. Wbrew pozorom charakteryzują się dużo mniejszym niż w przypadku tradycyjnych metod gotowania zapotrzebowaniem na energię elektryczną[1].
Wolnowary składają się z trzech głównych elementów – podstawy grzewczej, misy - w której przygotowywana jest potrawa - oraz pokrywy. Nasza rola sprowadza się zasadniczo do przyszykowania składników, umieszczenia ich w naczyniu wolnowaru oraz nastawienia trybu i czasu. Kilkugodzinny proces gotowania sprawia, że możemy uruchomić wolnowar przed wyjściem do pracy, aby po powrocie zjeść zdrowy i smaczny posiłek. Część z wolnowarów posiada automatyczną funkcję keep warm, która po zakończeniu gotowania przełącza urządzenie w tryb podtrzymywania temperatury.
Wolnowary są wszechstronnymi urządzeniami, które pozwalają na przygotowanie szerokiego wachlarza potraw – od zup i dań głównych, aż po desery. W obecnej ofercie marki Crock-Pot znajdują się wolnowary w trzech kategoriach – manualne, cyfrowe oraz cyfrowe z powłoką DuraCeramic. Posiadają pojemności od 2,4 do 6 litrów, więc każdy może wybrać urządzenie odpowiadające indywidualnym potrzebom – od przygotowanego na romantyczna kolację we dwoje dania, aż po świąteczne potrawy dla całej rodziny..
O Crock-Pot
Crock-Pot® jest pionierem w dziedzinie tworzenia wolnowarów/slow-cookerów. Zaprojektowany w latach 70-tych XX w. jako nowe urządzenie kuchenne przyczynił się do powstania nowej kategorii produktowej, której sprzedaż liczy się w milionach egzemplarzy.
O Newell Brands
Newell Brands to wiodąca, światowa firma produkująca dobra konsumpcyjne z bogatym portfolio znanych marek, w tym Paper Mate®, Sharpie®, Dymo®, EXPO®, Parker®, Elmer's®, Coleman®, Jostens®, Marmot®, Rawlings®, Irwin®, Lenox®, Oster®, Sunbeam®, FoodSaver®, Mr. Coffee®, Rubbermaid Commercial Products®, Graco®, Baby Jogger®, NUK®, Calphalon®, Rubbermaid®, Contigo®, First Alert®, Waddington i Yankee Candle®. Skupienie na potrzebach Klientów, inwestycje w wiodące marki i kultura oparta na wydajności – te idee pozwalają Newell Brands pomagać ludziom w ich codziennym życiu, kiedy pracują, uczą się i bawią.
O DLF Sp. z o.o.
Autoryzowany importer i dystrybutor urządzeń Crock-Pot w Polsce. DLF sp. z o.o. z Gdyni istnieje na polskim rynku od początku lat dziewięćdziesiątych i specjalizuje się w sprzedaży nowoczesnych produktów z zakresu Hi-tech, robotyki i AGD. Celem DLF jest dostarczenie klientom najwyższej jakości urządzeń, które poprawiają jakość życia. Obecnie firma jest autoryzowanym importerem lub dystrybutorem m.in. marek takich jak: Crock-Pot, iRobot, Stadler Form, Breville, FoodSaver, Segway-Ninebot, Laurastar.
[1] Porównanie wolnowaru Crock-Pot 220W włączonego prze 8 godzin do tradycyjnego piekarnika 220W ustawionego na 140 stopni Celsjusza przez 2 h 15 min. gotowania wołowiny w naczyniu żaroodpornym
NOBONOBO wprowadza ekskluzywne wzornictwo do Bielska-Białej
Galeria sztuki w pokoju dziecka
NOWOŚĆ! Black & white – odwodnienie TECEdrainline w matowym wykończeniu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
Trener nie kryje satysfakcji z tego, że mógł sprawdzić się w niezwykle wymagającej roli gospodarza reality show nagrywanego w Malezji. Dzięki programowi „Good Luck Guys” zdobył nowe doświadczenia i ma nadzieję, że powstanie kolejny jego sezon. Qczaj nie zapomina też o swoich fankach, które czekają na jego cenne wskazówki. Wraz z Bogną Sworowską przygotował kolejną porcję ćwiczeń dla pań „dojrzewających”.
Żywienie
Monika Mrozowska: Mamy w mieszkaniu małą lodówkę i dlatego nie robię zakupów na zapas. Dzięki temu nie marnuję jedzenia
Aktorka zaznacza, że stawia na przemyślane zakupy spożywcze. Z jej doświadczenia wynika, że przed pójściem do sklepu warto porozmawiać z członkami rodziny o tym, co chcieliby w najbliższym czasie zjeść, i dopiero pod tym kątem kupować potrzebne produkty. Monika Mrozowska jest przeciwniczką marnowania jedzenia, ale z jej obserwacji wynika, że choć narzekamy na wysokie ceny żywności, to kupujemy zbyt dużo na zapas, a później i tak trafia to na śmietnik.
Zdrowie
Agata Młynarska: W natłoku spraw odłożyłam na bok diagnostykę raka piersi. Przy okazji badań przesiewowych okazało się, że jest tam guz
Prezenterka apeluje, by nie lekceważyć profilaktyki, bo tylko dzięki czujności i rozwadze można właściwie zadbać o swoje zdrowie i wydłużyć sobie życie. Ona sama ma za sobą szereg różnych badań, które pozwoliły określić, z jakimi chorobami się zmaga. Agata Młynarska przyznaje też, że pochłonięta leczeniem jednego schorzenia, niemal wykluczyła pojawienie się kolejnego ryzyka. Teraz wspiera kampanię „Nie gadaj, tylko się zbadaj!”. Tym prostym i zapadającym w pamięć hasłem PZU chce wpłynąć na zwiększenie świadomości społecznej w zakresie profilaktyki zdrowotnej.