Wiosenne porządki i mordęga? Nie, jeśli wyręczą nas roboty sprzątające
Wraz ze zmianą pory roku czas na sprzątanie w domu, przy którym warto wykorzystać najnowszą technologię z zaawansowaną sztuczną inteligencją. Odkurzaniem i mopowaniem podłogi zajmie się robot sprzątający z kamerą, zaś okna błyskawicznie umyje jego mniejszy odpowiednik. W ten sposób możemy sobie ulżyć, wreszcie odpocząć i zająć się tym, co przynosi nam czystą frajdę.
W okresie przedwiosennym, tuż przed Wielkanocą, porządki we własnych czterech ścianach są niezbędne, ale czasami ten przykry obowiązek niestety zamienia się w katorgę i syzyfową pracę. Dopiero co odkurzymy czy zmyjemy podłogi, a rozweselone szkraby czy domowe futrzaste czworonogi mogą błyskawicznie zniweczyć efekty mozolnego sprzątania. I wszystko trzeba zaczynać od początku. Z pomocą przychodzi najnowsza technologia, jak np. zestaw robotów sprzątających ECOVACS – odkurzacz automatyczny Deebot Ozmo T8 Aivi i robot do okien Winbot 880.
Potrzeba matką wynalazku
Zacznijmy od odkurzania. Pierwszy z robotów wykorzystuje technologią TrueMapping z detekcją laserową D-ToF, co pozwala mu na rozpoznawanie przeszkód nawet z odległości 10 metrów. Urządzenie momentalnie i precyzyjnie skanuje całe otoczenie, tworzy mapy i planuje trasę odkurzania. Poradzi sobie też z przekroczeniem progów drzwi o wysokości do ok. 2 cm.
A co kryje się za nazwą Aivi? To rozwiązanie umożliwia rozpoznanie i omijanie mnóstwa napotkanych na swojej drodze obiektów. Zapomnijmy o wciąganiu butów za sznurówki, skarpetek czy innych drobnych elementów garderoby. To ryzyko zostało zminimalizowane do 60 proc. Co więcej, miejsca w których odkurzacz napotkał przeszkody będą zapisane w jego pamięci, by na przyszłość jeszcze staranniej je wysprzątać.
W modelu Deebot Ozmo T8 Aivi nie sposób nie wspomnieć o wbudowanej kamerze, którą można uruchomić za pomocą aplikacji ECOVACS. Dzięki niej i poglądowi na żywo zyskamy pewność, że nie zostawiliśmy otwartego okna, lodówki czy włączonego żelazka. Uruchomienie kamery strzeżone jest hasłem, a dane przesyłane z robota do smartfona są zakodowane.
Ten odkurzacz samobieżny wyposażono także w funkcję mopa. Płyta mopująca przechodzi w wibracje o wysokiej częstotliwości i w ten sposób czyści podłogę. System OZMO uzupełniony jest o system stabilizacji ciśnienia. Robot tworzy podciśnienie, co znacznie ułatwia sprzątanie, a do wyboru mamy cztery poziomy przepływu wody.
Z innych cech Deebota warto wymienić: spersonalizowane planowanie sprzątania poszczególnych pokojów, automatyczne wykrywanie dywanów, możliwość ustawiania wirtualnych barier i tworzenia mapy kilku pięter w domu. Bateria pozwala na 3 godziny ciągłej pracy, co przekłada się na 300 mkw. posprzątanej powierzchni. Do stanu pełnej gotowości akumulator ładuje się w 6,5 godziny.
Okna czyste na błysk
W zestawie nie mogło zabraknąć robota do mycia okien Winbot 880, którym można sterować za pomocą pilota. Ulepszona nawigacja WIN-SLAM 2.0. z asystentem głosowym gwarantuje, że po zakończeniu czyszczenia urządzenie wraca do punktu początkowego. Robot potrafi rozpoznać, w jaki sposób uniknąć przechodzenia przez jakiekolwiek krawędzie i ramy, co docenimy zwłaszcza w przypadku luster i ogrodów zimowych.
Robot Winbot czyści szklaną powierzchnię, wykorzystując precyzyjną czterostopniową procedurę. W ten sposób może skupić się tylko na wybranych puntach okna. Za samo mocowanie odpowiada zaawansowany system ssący. W wyjątkowej sytuacji wystąpienia przerwy w zasilaniu robot pozostaje umocowany do szklanej powierzchni dzięki wewnętrznej baterii zapasowej. Natomiast jeśli ten elektroniczny domowy pomocnik niefartownie odłączy się od szklanej powierzchni, przed upadkiem na podłogę zabezpiecza go przyssawka i lina z elastycznej oraz trwałej gumy.
Sugerowana cena detaliczna zestawu ECOVACS Deebot Ozmo T8 Aivi i Winbot 880 wynosi 3499 zł.
Wszystkiego na temat tych urządzeń dowiemy się z oficjalnej strony producenta https://www.ecovacs.com/pl.
Proste przyjemności na zimowe wieczory
Sylwester poza domem? Sprawdź, czy twój dom jest przygotowany na włamanie
Łazienka inspirowana kolorem roku 2025 – jak ją urządzić?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.