3 nawyki żywieniowe, które warto wprowadzić do diety Twojego dziecka
Good One PR
ul. Edwarda Jelinka 38
01-646 Warszawa
katarzyna.zawadzka|goodonepr.pl| |katarzyna.zawadzka|goodonepr.pl
796 996 240
www.goodonepr.pl/
Edukacja żywieniowa zaczyna się w domu. Rodzice mają decydujący wpływ na to, co ląduje na talerzach ich pociech. To, co je dziecko, przekłada się na jego rozwój i odporność, dlatego powinniśmy od najmłodszych lat uczyć nasze maluchy reguł zdrowego odżywiania. Podpowiadamy, jakie zasady warto wprowadzać na co dzień.
Kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych u dzieci to skomplikowany proces. Rozpoczyna się on już na etapie ciąży – w tym okresie to wyłącznie od matki zależy, jaki pokarm dostarczy dziecku. Sprawa komplikuje się po narodzinach, w kolejnych miesiącach i latach życia, gdy na dietę malucha zaczyna wpływać coraz więcej czynników. Dorośli powinni stale pogłębiać swoją wiedzę na temat zdrowego odżywiania, a także mieć świadomość tego, że dzieci „kopiują” ich zachowanie, więc należy im dawać dobry przykład. Jakie podstawowe nawyki żywieniowe powinnaś znać i wdrażać do jadłospisu swoich pociech?
Regularne, zbilansowane posiłki to podstawa
Odpowiednio zbilansowana dieta dostarcza dzieciom niezbędnych składników odżywczych. Zaleca się spożywanie 5 posiłków dziennie, a elementem każdego z nich powinny być warzywa lub owoce, które oprócz aktywności fizycznej, są podstawą aktualnej piramidy zdrowia. W menu dziecka należy uwzględnić także produkty zbożowe i pełnoziarniste, nabiał, chude mięso, ryby, jaja oraz rośliny strączkowe. Bardzo ważna jest regularność posiłków – wypracowanie stałej rutyny pomoże uniknąć podjadania, a także sprawi, że organizm dziecka będzie przyzwyczajony do jedzenia o stałych porach. Starajmy się nie wmuszać jedzenia na siłę – już najmłodsi mają wykształcony ośrodek głodu i sytości, dlatego sami potrafią określić swoje potrzeby. Rodzice powinni zadbać o różnorodność serwowanych dań i w miarę możliwości angażować dzieci w proces ich przygotowania – już na etapie zakupów można kształtować u dziecka odpowiednie nawyki żywieniowe. Wspólne gotowanie to nie tylko sposób na ciekawe spędzenie czasu, ale też idealny moment do nauki dziecka podstaw zdrowego odżywiania. Warto też zadbać o estetykę serwowanych posiłków. Koloru daniom dodadzą właśnie warzywa i owoce – poszczególne składniki można ułożyć w fantazyjne wzorki czy obrazki, które zachęcą nawet niejadka do zjedzenia obiadu czy śniadania. Jeśli jednak dziecko marudzi i odmawia jedzenia np. brokułów, zaproponujmy mu coś innego, a za jakiś czas znów spróbujmy z „nielubianym” składnikiem. Przygotowując potrawy dla najmłodszych pamiętajmy, że nie wymagają one mocnego doprawiania. Dzieci mają wyostrzony smak, dlatego nie powinniśmy przyzwyczajać ich do solonych czy dosładzanych dań. Oczywiście, aby nie były one zbyt mdłe, możemy dodać do nich ziół czy przypraw.
Słodycze i przekąski wybieraj rozważnie
Słodkości i słone przekąski nie wpływają pozytywnie na organizm dziecka, nie da się ich jednak całkowicie wykluczyć z jadłospisu. Nawet jeśli rodzice zrezygnują z zakupu smakołyków, to dziecko i tak będzie miało okazję do ich spożycia – czy to podczas wizyty u dziadków czy przerwy między lekcjami. O ile możemy próbować wpływać na dziadków i tłumaczyć im nasze postanowienia, to nie mamy wpływu na rówieśników naszej pociechy. Aby zminimalizować spożycie przetworzonych słodyczy zawierających ogromne ilości cukru i konserwantów należy nauczyć pociechę wybierania zdrowszych opcji.
– Gotowe słodycze można zastąpić na wiele sposobów. Wspaniałym rozwiązaniem są batoniki owsiane z miodem, kulki z prawdziwym kakao i orzechami czy suszone owoce. Nie zawsze mamy jednak czas na przygotowanie domowych łakoci, ale jeśli nauczymy się czytać składy produktów, możemy śmiało korzystać z dobrodziejstw sklepowych półek. Pamiętajmy, że lista składników powinna być jak najkrótsza, a kolejność ich wypisania świadczy o procentowej zawartości w produkcie. Unikajmy wyrobów z syropem glukozowo-fruktozowym, olejem palmowym, sztucznymi barwnikami spożywczymi, konserwantami czy wzmacniaczami smaku. Warto zaznaczyć, że nie wszystkie składniki zaczynające się na E są szkodliwe np.: przeciwutleniacze, a więc związki chemiczne mające pozytywny wpływ na nasz organizm, występują w branży spożywczej pod numerami od E300 do E399. Oprócz słodkości dzieci bardzo lubią też chipsy – dobrze jest wymienić je na chrupki z ciecierzycy, warzywne frytki czy słomkę ptysiową pełną nasion. Tego typu przekąski są nie tylko smaczne, ale dostarczają też wartości odżywczych – komentuje Marzena Stokwisz z firmy Brześć, produkującej słomkę ptysiową w trzech odsłonach.
Woda to najlepszy wybór
Zarówno dzieci, jak i rodzice chętnie sięgają po słodzone napoje, których kolorowa etykieta kusi wątpliwą zawartością owoców lub witamin. Niestety, takie produkty cechują się dużą ilością cukru oraz dostarczają zbędnych kalorii. Ich częste spożywanie szkodzi zdrowiu, niszczy zęby i może prowadzić do otyłości. Najlepszym wyborem jest woda, która nie tylko doskonale gasi pragnienie, ale też prawidłowo nawadnia organizm. Warto podawać ją dziecku już od pierwszych miesięcy życia, tak aby przyzwyczaić je do jej smaku. Jeśli jednak pociecha wzbrania się przed piciem zwykłej wody, można ją aromatyzować np.: miętą, ogórkiem czy cytryną. Nie należy jednak popadać w skrajność – dzieci nie muszą pić wyłącznie wody, ale powinna być ona podstawowym napojem. Jako urozmaicenie można podawać maluchom domowe kompoty czy herbatę słodzoną niewielką ilością miodu. Starajmy się unikać w diecie dzieci soków – zastąpmy jest świeżymi owocami i warzywami.
Zdrowe odżywianie jest ważne w każdym wieku, ale to właśnie u dzieci najlepiej wyrobić jest nawyki, które będą procentować w przyszłości. Zdrowy styl życia to nie tylko zbilansowana dieta, ale też sport, dlatego nie można zapominać o zapewnianiu pociechom odpowiedniej ilości aktywności fizycznej.
Spółka Brześć istnieje od 1984 roku. Rodzinna firma z Brześcia Kujawskiego specjalizuje się w tradycyjnych, opartych na domowych recepturach, wyrobach cukierniczych. Więcej informacji na temat Firmy można znaleźć na stronie www.brzesc.pl.
Polskie tradycje wielkanocne, czyli zwyczaje dawnej wsi z Etnoekipą
Jak się ma polska piosenka dla dzieci? Gdzie szukać zastępcy Majki Jeżowskiej?
Wielkanocne podróże - bezpieczeństwo najmłodszych na pierwszym miejscu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.