Atrakcyjne zajęcia online - czyli edukacyjne e-akrobacje
Masz-Media Ida Marzenna Szwaczko
Waszyngtona 18/213
15-269 Białystok
maszmedia|wp.pl | |maszmedia|wp.pl
693400464
www.maszmedia.pl
Cyberbezpieczeństwo, wirtualne biuro podróży czy ankietowanie wad Polaków – zajęcia online nie muszą być nudne. Ważne, by zaskakiwać uczniów, unikać rutyny i podejmować najbardziej nawet nietypowe tematy.
Do takiego wniosku - po czterech miesiącach e-learningu - doszli nauczyciele Zespołu Szkół Społecznych Fundacji Edukacji „Fabryczna 10”.
Bezpieczni w sieci?
- Ucząc o cyberbezpieczeństwie należy na początku wykonać jedno - zburzyć spokój i wykazać brak wiedzy czy umiejętności młodzieży na temat korzystania z Internetu – mówi Mariusz Januszkiewicz, nauczyciel informatyki.
Jak to zrobić? Pokazać uczniom, co mają w swoich smartfonach lub na swoich portalach społecznościowych. A są tam zdjęcia o statusie publicznym, dane - łącznie z numerami telefonów itp.
- Potem wystarczy pokazać narzędzie do śledzenie IP lub IMEI urządzenia (mowa o darmowych, legalnych, publicznych programach) i zadać dzieciom pytanie „Kto następny?” – opowiada nauczyciel. – Reakcja dzieciaków: sięganie po telefon, sprawdzanie statusu profilu i pytanie "Proszę pana, jak to wyłączyć?"
Inny sposób to sprawdzenie losowo wybranego przez uczniów adresu IP - wyśledzenie go, podanie adresu (tak adresu budynku!), a nawet dołączonych danych osobowych użytkownika IP.
- Zainteresowanie murowane, zwłaszcza, gdy przy okazji można dodać lokalizację na mapie Google – mówi nauczyciel. - Reszta jest prosta: przez kilka godzin uczymy się jak kontrolować swoje treści i działania w sieci oraz odpowiedzialności - również prawnej.
A jak online uczyć przedsiębiorczości? Np. biorąc udział w grze symulacyjnej udostępnionej szkołom bezpłatnie w okresie pandemii i prowadząc własne biura podróży.
Biznes nie całkiem wirtualny
- Licealiści, podzieleni na grupy zakładają na platformie biura podróży, które wysyłają swoich klientów na wczasy za granicą i wycieczki krajowe – opowiada Joanna Bezzubik, prowadząca zajęcia. - Podejmują realne decyzje biznesowe i zarządzają swoim biurem tak, by nie tylko osiągnąć zysk, ale również utrzymać wysoki poziom usług. W praktyczny i atrakcyjny sposób uczą się prowadzić działalność gospodarczą. Element rywalizacji zdecydowanie zwiększa motywację i zaangażowanie w grę.
- To sprawdzian naszej teoretycznej wiedzy, ale również świetna zabawa,
i przedsmak dorosłości – jeśli chcemy zobaczyć, jak to działa – mówią Martyna Olędzka i Natalia Przystupa, które założyły wirtualne biuro „Odlot”. A ich koleżanki Maja Szusta i Amelia Wolfram dodają:
- Zainteresował nas sposób prowadzenia gry; trzeba naprawdę̨ przemyśleć wszystkie możliwe opcje wyboru. Musiałyśmy wybrać swój bank, dostawców, pracowników i wyposażenie do ich biura, co wcale nie było takie łatwe i miało swoje skutki.
Dzień Dziecka online
Uczniowie klasy IIa SSP nr 11 wzięli udział w wirtualnym pikniku z okazji Dnia Dziecka.
- Kiedy przedstawiłam uczniom plan e-pikniku, byli bardzo podekscytowani – opowiada Dorota Jabłońska, nauczycielka. - Wiedzieli, że nie będzie standardowego Dnia Dziecka, ale że przygotowujemy sobie coś smacznego i zabieramy dobre poczucie humoru. Tego dnia napompowałam balony i zaczepiłam je przy krześle. Dodatkowo zrobiłam pokaz slajdów z naszymi wspólnymi zdjęciami z całego roku szkolnego.
Dzieci siedziały, na czym chciały i gdzie chciały, zajadały truskawki, serki, batoniki, chrupki czy czereśnie, a towarzyszyły im zwierzęta domowe, ulubione zabawki i prezenty. Najwięcej emocji wzbudziły wspomnienia i zdjęcia z Andrzejek i klasowych wróżb oraz z Mikołajek.
- To było bardzo fajne - mogliśmy sobie usiąść nawet w ogródku i powspominać różne szkolne wydarzenia, za którymi już bardzo tęsknimy – mówią Emilka Mężyńska i Jagna Urbańczyk
Ich koledzy i koleżanki ze starszych klas podstawówki wzięli udział we francuskich e-warsztatach kulinarnych.
- Piekliśmy znane francuskie tosty, czyli Croque Monsieur oraz Croque Madame. Pomysł wyszedł od naszej nauczycielki, pani Ewy Tyburczy, która w Dniu Dziecka, chciała sprawić nam radość poprzez wspólne gotowanie z kamerką i to było wspaniałe – mówi Sonia Gryko z kl. V.
Ponadczasowe wady
Nietolerancja, zawiść i ksenofobia to najczęściej wymieniane wady współczesnych Polaków – wynika z ankiety przeprowadzonej przez licealistkę Helenę Średzińską. Badanie było przeprowadzone w ramach zajęć z języka polskiego, dotyczących twórczości Ignacego Krasickiego.
- Młodzież w naszej szkole jest bardzo kreatywna, lubi badania empiryczne – dlatego, omawiając poszczególne epoki literackie, tak organizuję lekcje, aby uczniowie mieli wrażenie spotkania ze swoimi dalekimi przodkami, opisanymi w literaturze, a nie z archaicznymi tekstami. Stąd pomysł przeprowadzenie ankiety wśród przedstawicieli 4 pokoleń i stworzenia statystyki wad współczesnych Polaków. Zbieżność wyników – bez względu na wiek respondentów - była dla nas świetnym punktem wyjścia do dyskusji.
Dopiero jednak zestawienie tych wad z przywarami, ośmieszanymi przez Ignacego Krasickiego w oświeceniu, wywołało prawdziwą burzę.
- Nie chcąc kończyć lekcji pesymistycznie, zapytałam uczniów, dlaczego zatem nie wyciągamy wniosków, jako społeczeństwo i nie uczymy się na własnych błędach? Odpowiedź ucznia była doskonałą puentą lekcji: „Nie uczymy się na cudzych błędach, bo wtedy nie zdążylibyśmy popełnić własnych”.
Centrum Riviera w Gdyni: wakacyjne warsztaty architektoniczne dla dzieci
Zostań architektem własnych marzeń! Warsztaty budowania z klocków w CH Targówek!
Minionki przejmują Promenadę! Odwiedź centrum i spotkaj się z żółtymi stworkami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.