Edukacja w Polsce w czasie koronawirusa
Nauka zdalna
Rozprzestrzenianie się epidemii koronawirusa w Europie skłoniło Ministerstwo Edukacji Narodowej do podjęcia trudnej decyzji o zamknięciu placówek oświatowych. Uczniowie od 16 do 25 marca, nie przychodzą do szkół i pozostają w domach.
Przerwa w szkole nie pozbawia jednak uczniów kontaktu z nauką. Według badania przeprowadzonego przez Brainly*, prawie 70% polskich dzieci korzysta od poniedziałku z lekcji online z nauczycielem. Co więcej, aż 92% uczniów, mimo przerwy od szkoły, w dalszym ciągu ma zadawaną pracę domową. Placówki oświatowe najczęściej wykorzystują do nauki online takie platformy jak: dziennik elektroniczny, w tym Librus; Skypa; Google Classroom; Discoda czy dedykowanego przez Facebooka Messengera.
"Młodzież nie musi kończyć swojej aktywności i obowiązków edukacyjnych wraz z zamknięciem budynku szkoły. Platformy edukacyjne każdego dnia są odwiedzane przez miliony uczniów i rodziców w Polsce, co pokazuje skalę poszukiwania przez nich wiedzy w tym trudnym czasie"
– komentuje Michał Gwiazdowski, General Manager na rynki Polski, Rosji i Rumunii w Brainly.
Samodzielna nauka nie jest jednak w stanie zastąpić bezpośredniego kontaktu, prawie połowie ankietowanych (48%) brakuje wskazówek nauczyciela, a 26% wskazuje na brak możliwości sprawdzenia poprawności odpowiedzi. Z pomocą przychodzą tutaj edukacyjne platformy online do wzajemnej nauki, gdzie uczniowie uzyskują wsparcie zarówno od rówieśników, jak i nauczycieli czy ekspertów.
Więcej wolnego czasu
Dotychczas, niemal połowa polskich uczniów poza zajęciami w szkole uczęszczała na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne**, co w dobie rozprzestrzeniania się koronawirusa zostało znacznie ograniczone.
Według danych Brainly, pomimo dodatkowego czasu wolnego, aż 42% uczniów wskazuje, że poświęca go na naukę. Nieco więcej, bo 48%, ograniczenie wychodzenia z domu wykorzystuje na granie w gry, a 39% poświęca wolne chwile, zagłębiając się w media społecznościowe. Na spędzenie tego czasu z bliskimi decyduje się zaledwie 29% badanych uczniów.
Domowa edukacja
Rozpoczęcie edukacji w domu to wyzwanie nie tylko dla dzieci i nauczycieli, ale także rodziców. W tym przypadku bardzo ważne jest wprowadzenie odpowiednich zasad, nowej rutyny czy zagospodarowanie specjalnej strefy do nauki.
"Szkoła to nie tylko instytucja przekazująca podstawową wiedzę, ale wprowadzająca dyrektywy i zasady, dzięki którym uczniowie dokładnie rozróżniają czas na relaks od tego, który jest poświęcony na naukę. Placówki oświatowe sprzyjają także interakcjom społecznym, co podczas domowej izolacji mogą zapewnić platformy learningowe peer-to-peer czy rozmowy wideo z przyjaciółmi"
- dodaje Michał Gwiazdowski.
![Centrum Riviera w Gdyni: wakacyjne warsztaty architektoniczne dla dzieci Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_751136589,w_169,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Centrum Riviera w Gdyni: wakacyjne warsztaty architektoniczne dla dzieci
![Zostań architektem własnych marzeń! Warsztaty budowania z klocków w CH Targówek!](/files/_uploaded/glownekonf_1242896087,w_300,wo_300,ho_169,r_png,_small.png)
Zostań architektem własnych marzeń! Warsztaty budowania z klocków w CH Targówek!
![Minionki przejmują Promenadę! Odwiedź centrum i spotkaj się z żółtymi stworkami](/files/_uploaded/glownekonf_1933820693,w_300,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Minionki przejmują Promenadę! Odwiedź centrum i spotkaj się z żółtymi stworkami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.