Jak bronić się przed wirusami? 5 sposobów na wzmocnienie odporności
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
Z każdym dniem przybywa doniesień na temat koronawirusa i tego, jak działa na nas i nasze dzieci. Na szczęście, jak wynika z danych, wśród zakażonych COVID-19 najmniej jest właśnie najmłodszych. Nie zmienia to faktu, że rodzice obawiają się o zdrowie swoich pociech. Jak uchronić dziecko przed infekcją?
Choć wszystko wskazuje na to, że układ odpornościowy maluchów radzi sobie lepiej z atakującym cały świat wirusem, wielu rodziców obawia się o swoje dzieci. Działania zmierzające do zatrzymania najmłodszych w domach, wydają się jak najbardziej słuszne. Ale czy zadziałają? Wszystko jest teraz w naszych rękach. Warto zastosować się do kilku zasad, by zmniejszyć ryzyko zakażenia nie tylko koronawirusem, ale także innymi sezonowymi infekcjami.
Prewencja przede wszystkim
Czasowe zamknięcie szkół i przedszkoli ma kluczowe znaczenie, by dzieci nie zarażały się wzajemnie i nie przenosiły zakażenia dalej: na rodziców i przede wszystkim na dziadków. Nie da się ukryć, że to właśnie dzieci przebywają w środowisku, w którym może być najwięcej drobnoustrojów. Wspólne zabawki, brak właściwej higieny, kontakt z chorymi kolegami i koleżankami – to tylko niektóre z przyczyn zarażania się maluchów. Dlatego tak ważnym jest, by zastosować się do zaleceń ekspertów i pozostać w domu, ograniczając kontakt z innymi osobami.
Myjmy ręce często i dokładnie
Dzieci często zapominają o tej zasadzie. Jako dorośli powinniśmy dać im dobry przykład, pokazując, jak chętnie i starannie sami myjemy ręce. Pamiętajmy, że aby pozbyć się ponad 90 procent bakterii i wirusów, należy to robić przez około pół minuty. Dobrym pomysłem, który sprawi, że czynność ta potrwa dłużej, będzie zasugerowanie maluchom, by w trakcie mycia rączek śpiewały np. swoją ulubioną piosenkę. Miejmy też na uwadze, że szczególna dbałość o higienę powinna obowiązywać zawsze, nie tylko w obliczu epidemii.
Zdrowa dieta i sen
Dopilnujmy, by dzieci odpowiednio się odżywiały i wysypiały. W ten sposób wzmocnią swój układ immunologiczny. Jeśli dziecko ma problem z zaśnięciem, nie włączaj mu bajek na tablecie czy smartfonie – niebieskie światło pobudza i efekt będzie przeciwny od oczekiwanego. Zamiast tego, sięgnijcie po książkę z baśniami czy wierszykami. Kolejnym niezbędnym elementem jest zdrowa dieta, bogata w witaminy, białko i naturalne probiotyki. Dobrze jest też jak najbardziej ograniczyć cukier – sprzyja on namnażaniu się bakterii. Z kolei w walce z wirusami pomocny będzie rosół – to nie mit, że ten “babciny” sposób, wspomaga walkę z chorobami. Bulion dobrze wpływa na śluzówkę, zawiera też cynk, który utrudnia rozmnażanie się wirusa. Smacznego!
Spacery – idealny trening dla odporności
W najbliższych tygodniach zdecydujmy się na wyjścia w mniejszym gronie, nieco krótsze, raczej nie na place zabaw czy w miejsca, gdzie mogą przebywać inne dzieci. Maluchy, które regularnie spacerują i nie są przegrzewane, rzadziej chorują. Endo, polska marka ubrań dla niemowląt i dzieci, radzi by najmłodsze pociechy, siedzące w wózku, w chłodny dzień były ubrane nieco cieplej niż rodzice (najlepiej „na cebulkę”, by w razie ocieplenia można było bez trudu zdjąć jedną warstwę). Dziecko, które na spacerze biega, ubierajmy tak jak siebie, a nawet o jedną warstwę mniej. Ważne, by w chłodne dni maluch miał na głowie czapkę, a na dłoniach rękawiczki. Duży wybór ubrań, idealnych na tę porę roku, znajdziemy w najnowszych kolekcjach Endo na www.endo.pl. Możemy tam też zrobić bezpieczne zakupy przez Internet.
Zdrowy rozsądek i dobre nawyki
Znana polska marka przygotowała grafiki z wierszami, które pomogą najmłodszym wyrobić dobre nawyki, np. „Po zabawie i spacerze, mądry maluch mydło bierze i szoruje tak dokładnie, aż bakteria z rączek spadnie”. Dobrze jest też zwracać dziecku uwagę na to, by nie dotykało rączkami klamek, poręczy czy innych przedmiotów, z których korzysta wiele osób. Kolejnym dobrym nawykiem, który warto przekazać najmłodszym jest trzymanie rąk z dala od twarzy. „Nie oblizuj nigdy palców chociaż modne to wśród malców. Kto obliże brudną rączkę może wkrótce mieć gorączkę”.
Endo przypomina, aby w tym trudnym dla nas wszystkich czasie zachowywać zdrowy rozsądek, dbając o siebie i innych. Ze spacerów na świeżym powietrzu powinniśmy rezygnować tylko wtedy, gdy pogoda jest naprawdę mało przyjemna (podczas silnego wiatru czy ulewy) albo kiedy dziecko jest akurat chore (choć sam katar nie powinien nas zatrzymać w domu – rześkie powietrze pomoże obkurczy śluzówkę nosa i ułatwi oddychanie). W przypadku wystąpienia u dziecka objawów takich jak kaszel czy gorączka, nie wpadajmy w panikę, ale spokojnie obserwujmy jego stan i w razie potrzeby, skontaktujmy się z lekarzem.
Centrum Riviera w Gdyni: wakacyjne warsztaty architektoniczne dla dzieci
Zostań architektem własnych marzeń! Warsztaty budowania z klocków w CH Targówek!
Minionki przejmują Promenadę! Odwiedź centrum i spotkaj się z żółtymi stworkami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.