Komunikaty PR

Jak ubierać dziecko wczesną wiosną? Na cebulkę!

2021-03-05  |  15:37
Biuro prasowe

Pierwsze promienie słońca skłaniają (szczególnie tych najmłodszych) do szybkiej zmiany garderoby – dzieci czym prędzej mają ochotę pożegnać grube kurtki i szaliki, by w ich miejsce mogły pojawić się jak najcieńsze, niekrępujące ruchów, ubrania. Jednak wczesnowiosenne pogody najczęściej oznaczają kilkunastostopniowe wahania między mroźnymi porankami a ciepłymi dniami. Jak właściwie dobrać dziecięcą garderobę do takich temperatur? Odpowiedź jest prosta – „na cebulkę”!

Parafrazując pewną znaną animację familijną – ubrania wiosenne są jak cebula – mają warstwy. A przynajmniej takie powinny być. Sposób ubierania „na cebulkę” jest znany od dawna i był stosowany jeszcze przez nasze mamy i babcie. Niezmiennie stanowi świetne rozwiązanie dla – tak często zdarzających się wczesną wiosną – wahań temperatur.

Bez tego ani rusz

Kiedy rano wychodzimy do przedszkola, szkoły albo nawet na spacer, na zewnątrz panuje temperatura w okolicach zera, by w kolejnych godzinach urosnąć do kilkunastu stopni.
I właśnie dlatego ubiór na cebulkę to podstawa. W praktyce chodzi o to, by nie zakładać jednej – ciepłej rzeczy, ale stosować kilka warstw, które zapewnią nam komfort cieplny, nie utrudnią ruchów, a w razie potrzeby, będą łatwe do zdjęcia. Już trzy warstwy – spodnia, środkowa i wierzchnia wystarczą, by być odpowiednio przygotowanym na taką pogodę.

Dobrze znany nam z dziecięcych lat styl „na cebulkę” jest często także określany systemem skandynawskim, ponieważ właśnie mieszkańcy tamtych rejonów do perfekcji opanowali technikę komponowania ubioru z kilku (funkcjonalnych) warstw. To doskonałe rozwiązanie na zimę i śnieżne szaleństwa, ale także na „zdradliwą” pogodę, kiedy skupiamy się na słońcu, podczas gdy słupki rtęci wskazują zaledwie kilka stopni powyżej zera. Szczególnie w obecnej sytuacji powinniśmy dbać o zdrowie i odporność naszych dzieci, także przez odpowiedni dobór stroju do panujących warunków – opowiada ekspertka sieci sklepów KiK. – Co ważne, w razie potrzeby jedną warstwę można błyskawicznie zdjąć albo „dołożyć”. Łatwiej też prać pojedyncze koszulki, legginsy czy spodnie niż mięsiste, długo-schnące swetry.  Do tego, codziennie komponując inaczej wyglądający zestaw, można przechytrzyć nasze maluchy, które jeszcze wczoraj „uwielbiały swoją niebieską bluzę”, a dziś „nie chcą jej już widzieć” – dopowiada z uśmiechem specjalistka KiK.

Najlepszą bazą jest… basic

Naprzeciw wychodzi nam też współczesna technologia wytwarzania ubrań. Zamiast ciężkich, drapiących skórę wełnianych swetrów i rajstop z szorstkiej bawełny, w sklepach można przebierać pomiędzy miękkimi dzianinami, odzieżą termiczną i przylegającymi do ciała, wygodnymi basicami (bawełniany podkoszulek z długim rękawem pod ubraniem to świetny patent na dni, kiedy dziecko koniecznie chce założyć swoją ulubioną letnią sukienkę albo koszulę). I to wszystko oczywiście w przyjemnej dla dziecięcego oka stylistyce.

– Bawełniane, lekkie koszulki z długim lub krótkim rękawem to świetne rozwiązanie na pierwszą, przylegającą do ciała, warstwę. Warto zwracać uwagę na to, by były one wykonane z certyfikowanych materiałów – w końcu mają bezpośredni kontakt ze skórą dziecka – radzi specjalistka związana z siecią KiK i dodaje: z taką bazą dalsze warstwy stanowią duże pole dla wyobraźni – np. wspomniane ulubione koszule czy sukienki w połączeniu z lekką kurtką, to zestaw wprost idealny na wiosenne dni.

Styl ubierania „na cebulkę” to nie tylko funkcjonalne rozwiązanie, ale niemalże element wychowania – gdy dzieci podrosną i same zaczną kompletować swoją garderobę na myśl
o chłodach albo zmiennych temperaturach przypomną sobie tę wizję ubierania. Naprawdę! W końcu my sami jesteśmy tego przykładem.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Dziecko Centrum Riviera w Gdyni: wakacyjne warsztaty architektoniczne dla dzieci Biuro prasowe
2024-07-04 | 12:45

Centrum Riviera w Gdyni: wakacyjne warsztaty architektoniczne dla dzieci

W gdyńskim Centrum Riviera w każdy wtorek tegorocznych wakacji odbędą się warsztaty architektoniczne dla dzieci i młodzieży. To wynik współpracy centrum z Gdyńskim Szlakiem
Dziecko Zostań architektem własnych marzeń! Warsztaty budowania z klocków w CH Targówek!
2024-07-03 | 13:00

Zostań architektem własnych marzeń! Warsztaty budowania z klocków w CH Targówek!

Spędź z nami kreatywne wakacje w mieście! Warszawskie centrum handlowe Targówek zaprasza wszystkie dzieci do udziału w Wakacyjnej Akademii Budowania! Przez cały lipiec najmłodsi
Dziecko Minionki przejmują Promenadę! Odwiedź centrum i spotkaj się z żółtymi stworkami
2024-07-03 | 12:00

Minionki przejmują Promenadę! Odwiedź centrum i spotkaj się z żółtymi stworkami

Premiera nowego filmu o Minionkach już w ten piątek! Przystankiem na trasie promującej nowe przygody Minionków jest warszawskie centrum handlowe Promenada, w którym zaplanowano

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Media

Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi

Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.