Kultowy dziecięcy bidon b.box ma już 10 lat
Australijska marka znanych i praktycznych akcesoriów dla maluchów wprowadza swój hit w wersji kolorystycznej gelato: boysenberry, bubblegum, pistachio, tutti frutti i banana split. Ten ceniony przez rodziców i wielokrotnie nagradzany model bidonu jest zaopatrzony w unikalnie obciążoną słomkę, która porusza się wraz z napojem i pozwala dziecku pić pod dowolnym kątem, zapobiegając rozlewaniu. W dodatku rozwija aparat mowy u dzieci, dlatego jest polecany przez neurologopedów i zyskał miano kultowego. Właśnie obchodzi swoje 10-lecie.
To pierwsze takie rozwiązanie w całej branży, które sprawdziło się w domach na całym świecie, warto więc przybliżyć szczegóły. Bidon b.box od konkurencji odróżnia się szeregiem funkcjonalnych rozwiązań, które świadczą o jego wyjątkowej innowacyjności, z czego zresztą znane są produkty tej marki. O co więc tyle zamieszania? Otóż ma on obciążoną ciężarkiem słomkę, poruszającą się razem z płynem. Dzięki temu dziecko może pić z niego napój pod dowolnym kątem, także przechylając do góry nogami - na leżąco. Zaś sama słomka wyposażona jest w unikalny dwukierunkowy zawór i wzmocnioną pokrywkę, co razem z uszczelką gwarantuje szczelność. Koniec z rozlewaniem przez niesfornego szkraba picia, płaczu i czyszczenia ubrań oraz wszystkiego dookoła. W dodatku bidon może się pochwalić wyprofilowanymi uchwytami, umożliwiającymi maluchowi pewne, wygodne i samodzielne trzymanie.
Funkcjonalność potwierdzona przez logopedów
Ze względu na właściwości długiej i wąskiej słomki z unikatowym ustnikiem, wymagającym ściśnięcia ustami, bidon b.box jest zalecany przez specjalistów. - Zmusza on mięśnie okrężne ust oraz poliki do intensywnej pracy. W ten sposób dobrze wpływa na rozwój aparatu mowy u dzieci i przygotowuje mięśnie do późniejszego spożywania pokarmów stałych – tłumaczy Agata Brzozowska, neurologopeda. - Co więcej, wymaga dobrego ułożenia języka i intensywnej jego pracy wewnątrz buzi, co umożliwia dziecku ćwiczenie prawidłowego sposobu połykania. Dobrze sprawdza się u dzieci od 6 miesiąca życia, ale może być też używany jako element codziennych ćwiczeń mięśni okrężnych ust u starszych dzieci – zaznacza.
Praktycznym i wydłużającym okres korzystania z bidonu b.box rozwiązaniem są wymienne słomki i specjalnie zaprojektowana szczoteczka, pozwalająca na ich dokładne czyszczenie.
To niezastąpiony bidon do picia w domu, w czasie podróży lub na spacerze – prawdziwy „must have”. Razem z dodatkowymi akcesoriami od firmy b.box - podwójną miseczką na ulubione przekąski oraz podróżnym śliniakiem - stanowi doskonały posiłkowy niezbędnik. Producent pomyślał też o kwestiach zdrowotnych, dlatego bidon wolny jest od takich szkodliwych dla organizmu substancji jak bisfenol A, ftalany czy polichlorek winylu.
Bidon b.box obchodzi teraz swoje 10-lecie, a przez ten czas zdobył nagrody i wyróżnienia w takich konkursach jak: Bounty Baby Awards 2019, Australian Mother&Baby Awards (edycje 2016, 2017 i 2018), My Child Excellence Awards oraz znaczek Parent’s Tested, Parent’s Approved.
Na polskim rynku pojawiły się właśnie bidony w nowej i modnej w ostatnim czasie pastelowej (gelato) palecie kolorystycznej. Możemy teraz wybierać spośród zwracających uwagę i stonowanych barw (przywodzących na myśli lodowe gałki, stąd nazwa „gelato” – zamrożony, zimny ): boysenberry, bubblegum, pistachio, tutti frutti i banana split.
Potrzeba matką wynalazku
Australijska marka bbox założona została w 2007 r. przez Danielle Michaels i Monique Filer - dwie przedsiębiorcze przyjaciółki i mamy, które szukały kreatywnych oraz nowatorskich rozwiązań, ułatwiających wychodzenie z dzieckiem z domu. Tak samo jak przy krótszej lub dłuższej podróży. Tak oto stworzyły serię produktów, odpowiadających na codzienne potrzeby rodziców.
Uwagę zwraca sposób projektowania wyrobów b.box. Np. przy opracowywaniu swojego termosu (nagrodzonego w konkursie Good Design Australia w kategorii produkt/lifestyle) zainicjował testy z udziałem dzieci, żeby wyeliminować wszystkie najczęściej spotykane na rynku defekty. Mali testerzy dostali do dyspozycji termosy konkurencji i okazało się, że mieli poważne kłopoty z ich otwieraniem bez pomocy dorosłych. Wszystko przez brak odpowiednio zaprojektowanych uchwytów i niewygodną konstrukcję, niepasującą do małych rączek. Australijski producent zaopatrzył więc swój produkt w odpowiednio rozmieszczone, symetryczne i zdejmowane boczne uchwyty. W dodatku na nakrętce umieścił uchwyt, który umożliwia mocny chwyt i pozwala na zdjęcie pokrywki samemu. Produkt wyróżnia się również unikatowym systemem „stop”, chroniącym przed zbyt mocnym zakręceniem pokrywki.
Innym przykładem może być tritanowy bidon ze słomką, również zdobywca nagrody w tym samym konkursie w kategorii lifestyle. W tym przypadku zdecydowano się na szereg nowatorskich ulepszeń w porównaniu do podobnych rozwiązań. Najważniejszą z nich jest zastosowanie dużego i wygodnego przycisku do otwierania oraz zamykania butelki – poradzi sobie z nią bez niczyjej pomocy każdy mały użytkownik. Kolejny wyróżnik to blokada na pokrywce, zapobiegająca samoczynnemu zamknięciu i przytrzaśnięciu filigranowych rączek. Z kolei niecieknąca i odchylona pod kątem słomka wykorzystuje ciśnienie tworzone przez pijące dziecko do otwarcia zaworu w sposób zbliżony do ssania w trakcie naturalnego karmienia.

Innowacyjna przestrzeń edukacyjna – STEM Kindloteka – debiutuje w gliwickim Biblioforum

Powrót na Lwią Skałę z zestawami LEGO Simba

Avionaut wspiera SOS Wioski Dziecięce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Qczaj: Po miesiącu w Tajlandii przeżywam jakieś przebudzenie. Ostatnio miałem w życiu dużo różnych trudności
Trener jest niezwykle zadowolony z ostatniego pobytu w Tajlandii. Wypoczął, pozbył się negatywnych emocji i naładował akumulatory, a jednocześnie zrealizował ciekawy projekt. Pełen energii wrócił do kraju, by podejmować kolejne wyzwania zawodowe. Qczaj zaznacza, że teraz zupełnie inaczej spojrzał na ten kraj po tym, jak w jego życiu nastąpił przełom i wreszcie uwolnił się od nałogu alkoholowego.
Psychologia
Bartłomiej Nowosielski: Osoby z chorobą otyłościową są stygmatyzowane. Hejterów nie obchodzi to, że po drugiej stronie jest człowiek z emocjami

Aktor przyznaje, że niejednokrotnie spotkał się w sieci z mową nienawiści pod swoim adresem, a najczęściej hejterzy krytykują go za wygląd. Przykre było dla niego to, że nieprzyjemne komentarze nasiliły się wtedy, kiedy po specjalistycznych zabiegach choroba otyłościowa niestety znów dała o sobie znać. Bartłomiej Nowosielski ubolewa nad tym, że szerokie grono osób nie postrzega otyłości w kategorii schorzenia, które niesie ze sobą wiele powikłań.
Handel
E-papierosy i aromatyzowane saszetki nikotynowe mogą zniknąć z rynku. Ministerstwo Zdrowia chce całkowitego zakazu ich sprzedaży

W wykazie prac legislacyjnych pojawiła się nowa propozycja Ministerstwa Zdrowia, która przewiduje zakaz wprowadzania do obrotu papierosów elektronicznych jednorazowego użytku – zarówno tych z nikotyną, jak i bez niej, oraz zakaz stosowania aromatów w woreczkach nikotynowych. Projekt trafił do konsultacji społecznych. To już kolejna regulacja sektora tytoniowego w ostatnich miesiącach. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że to chaos regulacyjny, który wpływa na brak poczucia pewności prawnej i decyzje inwestycyjne.