Nauka angielskiego – online czy tradycyjnie? Jak myślą rodzice?
Jesień to na całym świecie czas powrotu do szkoły. Rodzice intensywnie myślą więc nie tylko o szkolnej wyprawce, zmianie organizacji życia domowego, ale również o zajęciach dodatkowych, w tym tych z zakresu języków obcych. Platforma do nauki angielskiego online, Novakid, postanowiła zbadać postawy rodziców z różnych części świata wobec nauki angielskiego. Jak na tle innych krajów wypadają Polacy?
W swoim badaniu platforma Novakid zapytała rodziców z 15 krajów o ich podejście do nauki angielskiego. Wśród nich znalazła się Polska, Niemcy, Czechy, inne kraje europejskie, jak i Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Badane kwestie dotyczyły podejścia do nauki zdalnej, stacjonarnej, jak i form mieszanych oraz znaczenia czynnika finansowego w podejmowanych wyborach.
Polscy rodzice fanami hybrydowego modelu nauczania
W Polsce zaledwie 15 proc. rodziców przyznało, że preferuje tradycyjne lekcje angielskiego ze względu na wartość, jaką niesie bezpośredni kontakt z nauczycielem. Martwią się oni również o czas spędzany przed ekranem. Z kolei dla 17 proc. to lekcje online są preferowaną formą nauki, przy czym średnia w tym zakresie ze wszystkich badanych krajów to 23 proc. (dla lekcji online) oraz 25 proc. (dla lekcji stacjonarnych).
Okazuje się, że polscy rodzice częściej bywają zwolennikami podejścia hybrydowego. 28 proc. badanych przyznało, że popiera łączoną naukę języka w formie lekcji online, jak i zajęć “twarzą w twarz”. Zgadzają się oni, że efektywność nauczania jest zależna głównie od umiejętności nauczyciela, jego metod i podejścia do nauczania, a nie samej formy lekcji. 22 proc. rodziców zauważa zarówno zalety, jak i wady nauczania online.
⅕ polskich rodziców zgadza się, że znaczne zmiany w ich podejściu do nauki języków poczyniła pandemia, pokazując, że nauczanie online może być jak najbardziej skuteczne. Polacy są w tej kwestii nieco bardziej progresywni niż średnia z badanych krajów, gdzie z takim stwierdzeniem zgodziło się 17 proc. badanych.
Czy postawy polskich rodziców różnią się od innych?
Dla polskich rodziców punktem odniesienia są z reguły kraje z nami sąsiadujące. I tak okazuje się, że w kontekście podejścia do zdalnych lekcji angielskiego, Niemcy i Czesi mają podobne zdanie (model ten preferuje kolejno 18 i 19 proc. vs. 17 proc. w Polsce). Nasi sąsiedzi częściej jednak wykazują podejście tradycyjne – lekcje stacjonarne preferuje 22 proc. niemieckich i 23 proc. czeskich rodziców w porównaniu do 15 proc. w naszym kraju.
Prawie 30 proc. polskich rodziców stwierdziło, że ważniejsze od formy zajęć są metody i postawa nauczyciela, z czym zgodziło się 20 proc. rodziców niemieckich i 25 proc. rodziców czeskich. Trudno jednak określić, czy różnice te wynikają z przywiązania do formy nauczania, czy też innych czynników.
W szerszej skali, krajami, w których lekcje online są najbardziej cenione, okazały się Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie – kolejno aż 44 proc. i 35 proc. rodziców stwierdziło tam, że ze względu na elastyczność i wygodę, jest to ich preferowana forma nauki. Jednocześnie, Arabia Saudyjska jest krajem, gdzie najmniejszy odsetek rodziców martwi się o czas, jaki ich dzieci spędzają przed ekranem (6 proc.). Największe obawy w tej kwestii mają rodzice polscy (15 proc.) oraz japońscy (14 proc.).
Najbardziej konserwatywna w kwestii nauczania zdalnego okazuje się Hiszpania, gdzie 46 proc. rodziców stawia wyłącznie na lekcje tradycyjne, a 25 proc. na zajęcia online. Z kolei kraje, gdzie częściej ceniona jest nauka hybrydowa to Rumunia – 35 proc., Korea Południowa – 32 proc. oraz Japonia – 31 proc.
Dla większości badanych przez Novakid rodziców, niezależnie od kraju pochodzenia, czynnik cenowy nie jest jedną z najważniejszych kwestii przy wyborze metody nauczania. Najczęściej zwracają na niego uwagę Koreańczycy (23 proc.) oraz Czesi (21 proc.). Wśród Polaków aspekt ten ważny był zaledwie dla 15 proc. rodziców.
- W dobie postępującej globalizacji i dostępu do informacji nie jest niczym dziwnym, że różnice w podejściu rodziców do kwestii edukacji powoli zacierają się. Wciąż oczywiście widzimy pewne trendy i postawy charakterystyczne dla konkretnych regionów, jednak w gruncie rzeczy myślimy podobnie. Badani rodzice są świadomi roli edukacji i możliwości, jakie może ona otwierać przed dziećmi – komentuje psycholog dziecięcy, Anita Janeczek-Romanowska. – Polacy wydają się łączyć naukę zdalną i stacjonarną, ponieważ wiedzą, że to nie sama
forma jest najważniejsza, ale sposób przekazywania informacji – dodaje ekspertka.
Novakid to internetowa szkoła języka angielskiego dla dzieci założona w 2017 roku w Dolinie Krzemowej (USA) przez Maxa Azarova, Dmitrija Malina i Amy Krolevetskaya. Obecnie ponad 3000 doświadczonych i wykwalifikowanych nauczycieli prowadzi lekcje języka angielskiego dla dzieci w wieku od 4 do 12 lat za pośrednictwem interaktywnej platformy internetowej, zaprojektowanej przez Novakid. Oficjalna strona: www.novakid.pl
![Centrum Riviera w Gdyni: wakacyjne warsztaty architektoniczne dla dzieci Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_751136589,w_169,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Centrum Riviera w Gdyni: wakacyjne warsztaty architektoniczne dla dzieci
![Zostań architektem własnych marzeń! Warsztaty budowania z klocków w CH Targówek!](/files/_uploaded/glownekonf_1242896087,w_300,wo_300,ho_169,r_png,_small.png)
Zostań architektem własnych marzeń! Warsztaty budowania z klocków w CH Targówek!
![Minionki przejmują Promenadę! Odwiedź centrum i spotkaj się z żółtymi stworkami](/files/_uploaded/glownekonf_1933820693,w_300,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Minionki przejmują Promenadę! Odwiedź centrum i spotkaj się z żółtymi stworkami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.