Nowy rok szkolny – nowe wyzwania. Jak wspierać dziecko w procesie nauki?
Rozpoczęcie nowego roku szkolnego to dla wielu rodziców czas pełen nadziei, ale i obaw. Chcąc jak najlepiej przygotować swoje dziecko na przyszłość, zdarza się, że nieświadomie popełniamy błędy, które zamiast motywować – osłabiają chęć dziecka do nauki i rozwijania swoich umiejętności. Magdalena Boćko-Mysiorska, pedagożka, ekspertka All About Parenting, zwraca uwagę na kilka powszechnych pułapek, w jakie wpadają rodzice, a które mogą zniweczyć najlepsze intencje.
Pułapka nadmiernej pomocy
Każdy rodzic pragnie, by jego dziecko miało jak najlepszy start w życie. Zaczyna się
od pomagania przy pracy domowej, czasem nawet wyręczania, co na krótką metę przynosi spokój, ale na dłuższą – szkodzi. Dzieci, którym zbyt często się pomaga, tracą wiarę we własne możliwości i przestają próbować samodzielnie rozwiązywać problemy. Efektem jest brak pewności siebie, który może skutkować nie tylko trudnościami w szkole, ale także w dorosłym życiu – w relacjach, karierze, czy podejmowaniu decyzji. Dlatego, zamiast wyręczać, warto dawać dziecku szanse na samodzielność, wspierać je w trudnych momentach,
ale jednocześnie pozwalać na doświadczanie naturalnych konsekwencji i zdobywanie umiejętności przez własne próby i błędy.
Złudna motywacja przez „łapówki”
Rodzice często sięgają po nagrody materialne, aby zmotywować dzieci do nauki – pieniądze, prezenty, czy obietnice wyjazdów w zamian za dobre oceny. To jednak tylko krótkoterminowe rozwiązanie, które ostatecznie prowadzi do uzależnienia motywacji dziecka od zewnętrznych bodźców. Co gorsza, dzieci uczą się, że wysiłek opłaca się tylko wtedy, gdy zostaje odpowiednio nagrodzony. Tymczasem w życiu dorosłym nie zawsze dostajemy natychmiastową nagrodę za ciężką pracę. Zamiast więc „płacić” dziecku za wyniki, warto skupić się na chwaleniu jego starań i procesie nauki, a nie tylko efektach. W ten sposób budujemy wewnętrzną motywację, która będzie je napędzać przez całe życie.
Karmienie „czarnego wilka” – szkodliwa krytyka i porównania
Jednym z największych błędów, jakie popełniamy w wychowaniu, jest porównywanie dziecka do innych i krytykowanie go w trudnych momentach. Słowa typu „Antek się świetnie uczy!
To niezwykle zdolny chłopiec” mogą na zawsze podciąć skrzydła i zaszczepić poczucie bycia niewystarczająco dobrym. Dzieci uczą się przez doświadczenie, a każda taka uwaga sprawia, że karmimy w nich strach i brak inicjatywy. Dlatego warto zwrócić uwagę na to, jak mówimy do naszych dzieci. Zamiast krytyki, oferujmy wsparcie i wiarę w ich możliwości. Pochwała małych kroków i wyrażanie dumy z wysiłku przyniesie o wiele lepsze rezultaty niż nacisk na perfekcyjne wyniki.
Niszcząca siła nagradzania i karania
System kar i nagród jest głęboko zakorzeniony w naszej kulturze wychowania, ale coraz więcej specjalistów wskazuje, że może on wyrządzać więcej szkód niż pożytku. Karanie za złe oceny, zabieranie telefonów, czy zakazywanie wyjść ze znajomymi, często prowadzi do odwrotnych efektów – dziecko staje się bardziej lękliwe, traci motywację do nauki, a na dłuższą metę może popaść w perfekcjonizm lub depresję. Zamiast karać za niepowodzenia, lepiej uczyć, jak radzić sobie z trudnościami i błędami. Organizacja czasu, jasny harmonogram nauki i zabawy, a także cierpliwość wobec własnych postępów, pomogą dziecku rozwijać się w zdrowym tempie, bez presji.
Fałszywy kult ocen
Współczesne społeczeństwo kładzie ogromny nacisk na wyniki szkolne. Dyplomy są ważne, o ile odzwierciedlają prawdziwe umiejętności i pasję do nauki. Nie chodzi o to, by zbierać papierki, ale by zdobywać wiedzę i doświadczenie, które będą przydatne w życiu. Na rynku pracy liczą się umiejętności, kreatywność i pasja. Stawiając dziecko pod ciągłą presją osiągania najwyższych ocen, możemy zaszczepić w nim przekonanie, że jego wartość zależy wyłącznie najpierw od szkolnych, a później akademickich sukcesów. Tymczasem prawdziwy rozwój bierze się z wewnętrznej motywacji i zrozumienia, że warto uczyć się dla siebie, a nie dla ocen czy aprobaty innych.
Nowy rok szkolny, nowe perspektywy
Rozpoczynając nowy rok szkolny, warto zastanowić się nad naszym podejściem do wspierania dziecka w nauce. Zamiast koncentrować się na wynikach i natychmiastowych nagrodach, postawmy na budowanie wewnętrznej motywacji i pewności siebie. Dzieci, które czują wsparcie i wiarę w swoje możliwości, nie tylko lepiej radzą sobie w szkole, ale są także lepiej przygotowane do wyzwań dorosłego życia.

Powrót na Lwią Skałę z zestawami LEGO Simba

Avionaut wspiera SOS Wioski Dziecięce

Edukacja sensoryczna to więcej niż zabawa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Gwiazdy

Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj
Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Infrastruktura
Mazowsze ze specjalną ofertą na Wielkanoc i majówkę. Rośnie zainteresowanie podróżami po regionie

Okres wielkanocny i majówkowy, które w tym roku wypadają bardzo blisko siebie, to czas wzmożonego ruchu turystycznego na Mazowszu. Region, który w ubiegłym roku odwiedziła rekordowa liczba turystów, przyciąga m.in. bogactwem kulturowym, różnorodną ofertą atrakcji i nadwiślańskimi krajobrazami. W okresie Wielkiej Nocy w wielu miejscach odbywają się wydarzenia, które mają przybliżyć świąteczne tradycje pielęgnowane od pokoleń.