Obóz youtuberski albo survival, czyli nastolatek na tegorocznych wakacjach
Dobrze dobrany wyjazd to klucz do sukcesu efektywnego wypoczynku młodego człowieka. Świat influencerów, nauka przetrwania różnego rodzaju obozy rekreacyjno-sportowe lub artystyczne – tego oczekują dzieci i młodzież od organizatorów wakacyjnego wypoczynku.
– Warto zwrócić uwagę na obozy tematyczne, których celem jest zgrupowanie dzieci i młodzieży o podobnych zainteresowaniach i rozwijanie ich pasji. Uczestnicy tego typu wyjazdów mają wspólne hobby, dzięki czemu zwykle łatwiej jest im się wzajemnie porozumieć, chętniej wchodzą w interakcje, a w związku z tym, rozwój umiejętności społecznych przebiega tu zazwyczaj zdecydowanie sprawniej, a przede wszystkim efektywniej – mówi Ewa Sękowska-Molga, psycholog dzieci i młodzieży.
Programy wyjazdów tematycznych są komponowane tak, by ich uczestnicy mieli okazję spróbować wszystkiego, co po wyczerpującym roku szkolnym jest im potrzebne – relaksu na świeżym powietrzu, poznawania nowych miejsc i osób oraz realizacji swoich zainteresowań w sprzyjających okolicznościach. Taka kombinacja jest bowiem gwarantem pełnego i satysfakcjonującego wypoczynku. Jakiej oferty możemy spodziewać się na rynku? Obozy detektywistyczne, fitness, kulinarne i musicalowe to dopiero początek długiej listy imprez turystycznych dla dzieci i nastolatków.
O świecie wirtualnym… bez komputerów
YouTube, Instagram i TikTok to media społecznościowe, które w ostatnich latach zawładnęły życiem młodych. To właśnie tam nastolatkowie szukają informacji i rozrywki, a także utrzymują dzięki nim znajomości. Wielu ma też ambicje, by być twórcami treści na tego typu platformach. Naprzeciw takim oczekiwaniom wychodzi branża turystyczna, która oferuje obozy o tematyce influencerskiej.
– Na wyjazdach youtuberskich, poza standardowym pakietem aktywności wakacyjnych, oferujemy młodym uczestnikom zajęcia tematyczne z profesjonalistami, na przykład aktorami, fotografami czy aktywnie działającymi w sieci, znanymi twórcami. Dzieci i nastolatkowie mają okazję do nauki chociażby podstaw robienia zdjęć czy tworzenia materiałów wideo. Instruktorzy przekazują także praktyczną wiedzę o funkcjonowaniu mediów społecznościowych, o tym, jak tworzyć w nich atrakcyjne i wartościowe treści. Najważniejsze jest to, że mimo tematyki dotyczącej stricte świata wirtualnego, obóz nie upływa uczestnikom na siedzeniu przed komputerem. Zajęcia i nauka odbywają się w terenie, więc młodzi jednocześnie uczą się tego, co naprawdę ich interesuje i spędzają czas na świeżym powietrzu. To szczególnie ważne zwłaszcza w tym roku, gdy z powodu pandemii dzieci i tak zbyt wiele czasu spędziły przed ekranami – mówi Mirosław Sikorski, prezes zarządu Almatur.
Błoto, bieganie i radość, czyli dziecięca szkoła survivalu
Niesłabnącą popularnością cieszą się także wyjazdy nawiązujące do survivalu. W programach takich obozów można znaleźć np. grę w paintball, strategiczne rozgrywki w terenie, czy naukę podstaw musztry.
– To propozycja dla dzieci i nastolatków, fascynujących się filmami przygodowymi lub tematyką wojskową, lubiących aktywnie spędzać czas. Wyjazd survivalowy zapewnia cały wachlarz emocji przeżywanych w grupie rówieśników, a ponadto uczy zdrowej rywalizacji, radzenia sobie z trudnościami, oraz pracy zespołowej. Wszystko to odbywa się pod okiem wykwalifikowanej kadry, która czuwa nad bezpieczeństwem uczestników – tłumaczy Mirosław Sikorski.
– Eksperci skupiający się na rozwoju młodzieży są zgodni co do tego, że dzieci potrzebują różnorodnych doświadczeń życiowych, by móc wyrosnąć na zdrowych nastolatków i dorosłych. Doświadczenie obozowe ma na celu zaspokoić wiele potrzeb rozwojowych, między innymi pomagając im w nauce samodzielności, podejmowania decyzji, umiejętności społecznych i emocjonalnych, budowaniu charakteru czy wartości. Wszystko to w atmosferze kreatywności oraz wzbogacenia pod okiem pozytywnej osoby dorosłej, będącej niekiedy wzorem do naśladowania – dodaje Ewa Sękowska-Molga.
Tegoroczne wakacje będą wyjątkowe. Warto zatem zapewnić młodemu człowiekowi obóz czy kolonie, które choć trochę zrekompensują czas bez interakcji ze szkolnymi kolegami. Wachlarz ofert jest naprawdę szeroki, dlatego dopasowanie wyjazdu do oczekiwań dziecka nie powinno stanowić problemu.
Premiery od 4cv na Dzień Dziecka 2024
Dzień Dziecka z Legią Warszawa w Elektrowni Powiśle
Jogurty w diecie dzieci, czyli smaczne wsparcie rozwoju najmłodszych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Katarzyna Dowbor: Kiedy odchodziłam z TVP, to była to taka rodzinna telewizja. Teraz to już jest porządna fabryka, ale ja się szybko przestawiłam
Prezenterka nie ukrywa, że telefon z propozycją prowadzenia „Pytania na śniadanie” bardzo ją ucieszył, bo ma do tego programu duży sentyment i zna go od podszewki. Pamięta, jak powstawał, jak wyglądały pierwsze wydania, miała też przyjemność być już jego gospodynią razem z Jolantą Fajkowską. Teraz więc z przyjemnością ponownie zasiadła na kanapie w studiu TVP i jak zaznacza, bardzo brakowało jej formatu realizowanego na żywo, który jest dla prowadzących prawdziwym sprawdzianem i wyzwaniem, zwłaszcza gdy trwa cztery godziny. Katarzyna Dowbor chwali organizację pracy w redakcji, bo z doświadczenia wie, że ze zgranym zespołem można tworzyć nawet najbardziej wymagające projekty.
Zdrowie
Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
Zdaniem aktora publiczna służba zdrowia w wielu kwestiach rzuca pacjentom kłody pod nogi. Aby bowiem zadbać o swoje zdrowie, korzystając z usług lekarzy mających podpisane umowy z NFZ, trzeba mieć dużo czasu i cierpliwości. Jego samego najbardziej męczą kolejki do rejestracji i długi czas oczekiwania na wizyty u specjalistów. Tomasz Ciachorowski zaznacza, że kiedy koniecznie musiał się skonsultować z gastrologiem, to okazało się, że taka możliwość jest dopiero za pół roku.
Handel
Rynek zastępników mięsa jest pełen wysoko przetworzonych produktów. Wkrótce mogą one zniknąć ze sklepowych półek
Wysoko przetworzone produkty pochodzenia roślinnego, które są substytutem tych pochodzenia zwierzęcego, zaczną znikać z rynku. Zrobią w ten sposób na sklepowych półkach miejsce dla produktów 2.0, które nie będą tak mocno przetworzone, a do tego będą się cechowały dużo lepszymi walorami odżywczymi i smakowymi. To szansa również dla polskich firm spożywczych, które już dziś stawiają na innowacyjność.