Paczki dla niepełnosprawnych dzieci. Od białostockich uczniów
Masz-Media Ida Marzenna Szwaczko
Waszyngtona 18/213
15-269 Białystok
maszmedia|wp.pl | |maszmedia|wp.pl
693400464
www.maszmedia.pl
Cały samochód ogromnych paczek pojechał do dzieci ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Białymstoku, kolejne podarunki trafią podczas „weekendu cudów” do potrzebujących rodzin w ramach akcji „Szlachetna paczka”.
Uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół Społecznych przy Fabrycznej już po raz kolejny obdarowali podopiecznych ośrodka. I choć w tym roku pandemia nie pozwoliła na tradycyjne, jasełkowe spotkanie w szkole, w szykowanie prezentów dla ośmiorga dzieci zaangażowała się cała szkolna społeczność. Święty Mikołaj i śnieżynka zawieźli paczki do ośrodka.
- To dzieci znajdujące się w szczególnie trudnej sytuacji życiowej, dlatego tak bardzo cieszę się, że znów możemy im pomóc. Nie ma nic cenniejszego od radości na ich twarzach, którą udaje się nam wywołać – i choć w tym roku nie możemy się spotkać, oczyma duszy widzimy te najszczersze uśmiechy. Jestem też pełna podziwu dla naszych uczniów i wolontariuszy – ich zaangażowania, empatii i wrażliwości – mówi Greta Hapunik, szkolna pedagog i organizatorka akcji.
Każde dziecko otrzymało kilka ogromnych pudeł, w których znalazły się m.in. ubrania, artykuły szkolne i papiernicze, kosmetyki i słodycze.
- Tworząc paczkę myślimy o tym, że choć trochę ulepszamy ten świat - mówią uczniowie szkoły. – To prawdziwa przyjemność, a świadomość, że pomagamy innym, to najlepsza motywacja. Bo kiedy paczkę dostaje osoba, której wszystkie te podarunki przydadzą się szczególnie, masz poczucie, że robisz coś naprawdę dobrego i pożytecznego.
Wolontariusze „Szlachetnej Paczki”
Przed świętami szkoły z Fabrycznej wspierają także ogólnopolską akcję „Szlachetna paczka”, a szkolni wolontariusze aktywnie wyszukują, osobiście odwiedzają i badają potrzeby biednych rodzin.
- Ten rok jest szczególny, bowiem nasza maturzystka, przewodnicząca szkolnego koła wolontariatu i laureatka konkursu „Ośmiu wspaniałych” - Julia Hermanowicz, została liderka rejonu Centrum, co oznacza, że koordynuje akcję i pracę wszystkich wolontariuszy w tym regionie – mówi z dumą Ewa Tyburczy, opiekunka szkolnego koła wolontariatu.
„Szlachetna Paczka” to wyjątkowa pomoc, skierowana do rodzin, które w wyniku choroby lub innych zdarzeń losowych znalazły się w szczególnie trudnej sytuacji i chcą ją zmienić. To do nich docierają wolontariusze - poznają ich historię, sytuację i potrzeby, a potem kontaktują się z darczyńcami i koordynują przekazanie paczek rodzinie.
- Rodziny te mają podstawowe potrzeby, których zaspokojenie poprawi ich życiową sytuację - mówi Eliza Baczewska, wolontariuszka. - Są to zwykli ludzie, którzy mimo przeciwności losu cieszą się z najprostszych rzeczy. Dlatego podoba mi się idea „Szlachetnej paczki”, czyli tzw. mądra pomoc – dajemy rodzinom szansę na zmianę sytuacji, motywację i jesteśmy wsparciem w ich drodze do samodzielności.
W tym roku uczniowie, pracownicy szkoły, a także rodzice przygotowali paczki dla czterech rodzin, które wcześniej odwiedzili szkolni wolontariusze.
Zostań świętym Mikołajem
Kolejną okazją, by pomóc jest zbiórka słodyczy w szkołach, organizowana przez Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie „Droga”.
- Jak co roku angażujemy się w świąteczne akcje pomocowe „Drogi” – mówi Ewa Tyburczy. – Tym razem pomagamy dzieciom, podopiecznym Stowarzyszenia. Dlatego w holu ustawiliśmy duży kosz, do którego można wrzucać wszelkie słodkości, a 17 grudnia młodzież zawiezie te dary do siedziby Stowarzyszenia.
Centrum Riviera w Gdyni: wakacyjne warsztaty architektoniczne dla dzieci
Zostań architektem własnych marzeń! Warsztaty budowania z klocków w CH Targówek!
Minionki przejmują Promenadę! Odwiedź centrum i spotkaj się z żółtymi stworkami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.